Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Tatuś jest nadopiekuńczy? U mnie nie ma tego problemu.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
- Mój tatuś ma mnie w dupie. Mamusia też. Jestem indywidualistką. A jacy są twoi rodzice?
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
- Są wporzo. Ani nadopiekuńczy ani obojętni. Razem z rodzeństwem wychowywaliśmy się sami. Zero presji. Mama i tata pomagali mi spełniać marzenia itd. Nic do nich nie mam.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
- To musi być wspaniałe mieć rodzeństwo. I spędzać z nimi czas. - przegryzłam wargę. Jak mogłam mu mówić o moich problemach? Może się nie domyślił o co mi chodzi.
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
- Potrafią zirytować, ale są ok. A ty nie masz rodzeństwa? Wyglądasz na taką, co ma.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
- Miałam. - powiedziałam z naciskiem. - mój brat poleciał do Australii i od sześciu lat nie mam z nim kontaktu. Praktycznie mieszkam sama. Ojciec w tras... - na szczęście zamknęłam się.
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
- Ja mam na miejscu. Caałą upierdliwą trójkę. Niedługo czwórkę.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
- Kocham małe dzieci... Ale tylko małe - zaśmiałam się - brat czy siostra?
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
- Nie wiem, rodzice nam nie mówią. Z każdym dniem mam przeczucie, że to i brat i siostra. Bliźniaki. Przekonam się za kilka tygodni. - wybucham śmiechem - Na szczęście mamy duży dom. Moja najmłodsza siostra ma 12 lat, więc będzie miała co robić. Jakoś wytrzymam.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
-Jak ja bym chciała mieć rodzeństwo... Małe rozbrykane dzieciaki. - śmieję się razem z nim.
Jest zdecydowanie najzabawniejszą osobą jaką znam. Jedyną osobą jaką znam. Przecież chodziłam do szkół prywatnych...
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
- Jak już to małe coś się urodzi, to cię z tym czymś zapoznam. Słowo harcerza.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
- Będę zachwycona móc zobaczyć twojego małego klona - powiedziałam tym razem z sarkazmem. - A tak serio, jesteś harcerzem? -może ktoś wreszcie nauczy mnie jak porządnie wiązać sznurówki...
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
- Nie... Ale tak się mówi. A co, nie wiesz, jak wiązać supełki?
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
-Skoro moje sznurówki same się rozwiązują... - puściłam oko do niego.
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
Uniosłem brwi. Poważnie? - Czyli teraz przypadnie mi zaszczytna rola księcia z bajki? Ech. - ukucnąłem i zawiązałem jej buty na podwójną kokardkę. - Teraz nie powinny się rozwiązać.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
- Ach, dziękuję ci wasza wysokość - powiedziałam sarkastycznie. Znowu. Coś czuję, że kochany sarkazm nie opuści mnie na długo. - Tak w ogóle co sądzisz o osobach chodzących tutaj do szkoły? Mili?
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
- Zależy na kogo wpadniesz. Uważaj na Bai. Wysoka, Azjatka. Chodzi ze Scanderem. Chłopak jest spoko, ale z twarzy przypomina szczeniaka. Jest jeszcze kilka innych osób. Crystal, cheerlederka i taka jedna, co umawia się z nauczycielem angielskiego. Oczywiście w ramach dodatkowych lekcji. - zrobiłem palcami cudzysłów. - Reszta znośna.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
- No ładnie... Azjatka, cheerleaderka... Musicie mieć tu ciekawie - parsknęłam śmiechem. - Nie to co w prywatnych szkołach...
Ostatnio edytowany przez Lily Rose Sheve (2016-03-27 20:46:34)
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
- Prywatnych...?- już miałem zadać kolejne pytanie, ale zauważyłem Scandera. Pomachałem do niego.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Zauważyłem Thomasa i jakąś dziewczynę. Serio, kolejna? Postanowiłem podejść. - Cześć, Scander jestem. - uśmiechnąłem się szeroko.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Na korytarzu stoją Thomas, Zoe i Scander. Elitka? Eww.
- Hej, jestem Sarah. Pewnie mnie nie znacie. Próbuję zrobić nowe znajomości - witam się z nimi.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Cześć, Sarah. Miło cię zobaczyć. - szczerzę się jak opętany.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Przechodziłam korytarzem niedaleko grupki uczniów dwóch chłopaków i dwóch dziewczyn. Poczułam w kieszonce wibracje więc wyjęłam telefon i oniemiałam " O której dziś kończysz? Przyjadę po ciebie.Mówiłem, że cię odnajdę H," . Centralnie obok grupki z szoku wypadły mi się wszystkie książki z ręki oraz telefon. Schowała twarz w dłonie nie dając rady nic powiedzieć.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
- Wzajemnie. - Poważnie. On jako jeden z niewielu w Elicie wydaje się okay.
W pewnym momencie obok nas Crystal wypadają książki a ona chowa twarz w dłoniach. O nie. Panna Niezbyt-Subtelna-I-Dyskretna.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Starałam się nie odzywać. Nagle obok mnie i Thomasa wyrosły dwie osoby.
- Zoe - podałam rękę Sarah i uśmiechnęłam się. Wtedy usłyszałam trzask.
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline