Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Mnie nie zastraszysz, a tym bardziej nie przekonasz mnie do ściemniania, że jest tu jakaś.. Evans? - Marszczę brwi. - Co to w ogóle za nazwisko?
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Po chwili słychać sfrustrowane westchnięcie.- Po prostu powiedz mi gdzie ona jest, naprawdę nic jej nie zrobię, szukałem ją pół roku i chce tylko pogadać, nie zajmę jej długo.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
Cholera. Naprawdę mu zależy... I nie wiem, co teraz zrobić.
- Nie mam ci nic do powiedzenia - mówię. Trochę mnie to boli. Chciałabym mu powiedzieć, ale w sumie go nie znam. - Muszę iść na lekcje.
Udaje mi się go wyminąć i idę w stronę sali gimnastycznej. Muszę odetchnąć.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Naprawdę muszę podziękować Sarah za to, że mnie nie wkopała. Po chwili było słuchać kroki zbliżające się w stronę wyjścia. Wyszłam z sali rozglądając się na podłodze leżała kartka wyrwana z jakiegoś notesu " Crystal, jeśli znajdziesz tą kartkę wiedz, że tu byłem i Cię szukałem.Nadal bardzo Cię kocham i nie obchodzi mnie wyrok w zawieszeniu ani zakaz zbliżania się. H". Zgniotłam tą kartkę z łzami w oczach i skierowałam się również na salę gimnastyczną, teraz w-f.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
Podbiegłem do Crystal. - Hej, wszystko w porządku? Słyszałem krzyki.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Powiedzmy, że w porządku- westchnęłam.- Po prostu pojawiła się osoba, której miałam na pewno nie spotkać w najbliższym czasie.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
- To powiedzmy czy w porządku? - uśmiechnąłem się - Na pewno? Może nie powinnaś iść na lekcję. To tylko wf.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Bardziej skłaniam się ku opcji z powiedzmy, bo nadal jestem w ogromnym szoku, wszystkich bym się spodziewała ale jego nie.- Oparłam się o ścianę, przejeżdżając dłońmi po twarzy.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
Postanowiłem nie wnikać. Nie moja sprawa. - W takim razie zapraszam na spacer. Co ty na to?
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Z chęcią się przejdę, zdecydowanie muszę się dotlenić.- uśmiechnęłam się delikatnie.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
- W takim razie zapraszam. - zaoferowałem jej ramię, po czym skierowałem się do wyjścia do ogrodu na dachu. Kilka minut później już tam byliśmy. Spojrzałem na miasto na horyzoncie. - Całkiem niezły widok.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Spojrzałam na parking przed budynkiem i przewróciłam oczami, oczywiście, że tam stał i na mnie czekał.- Jest jakieś tylne wyjście z szkoły, jak najdalej od parkingu?- zapytałam wciąż patrząc jak mój były chłopak przechadza się po parkingu.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
- Jest z pięć. A co, masz ochotę zupełnie uciec? - nie sądziłem, że da się uśmiechać aż tak szeroko.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Mam wielką ochotę, tylko jest problem zostawiłam samochód na parkingu a tam stoi i poluje na mnie mój były groźny chłopak.- wskazałam Haydena ruchem ręki i uśmiechnęłam się.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
- Możemy się przejść, to niedaleko. Tylko musisz mi zaufać. Nie będzie cię tam szukał.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Okej zaufam ci tylko mam nadzieję, że nie zaprowadzisz mnie do żadnej starej opuszczonej rudery z nawiedzoną piwnicą.- roześmiałam się, zdecydowanie muszę sobie jakoś poprawić humor.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
- Spokojnie. - pociagnąłem ją za rękę. 20 minut później staliśmy przed lekko zardzewiałą bramą. - Tadam. - było to schronisko dla zwierząt, w którym jestem wolontariuszem. - Stąd wziąłem Scotta. Masz ochotę wejść?
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Pewnie!- powiedziałam z ogromnym uśmiechem, uwielbiałam zwierzęta, niestety w NY nie miałam żadnego.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
Wszedłem do środka i skierowałem się do lewego skrzydła. W środku szczekało 15 psów. - Musimy je wyprowadzić na spacer. Ale najpierw ci ich przedstawię. - zacząłem wskazywać na boxy. - Aaron, Arion, Denim, Fidiasz, Quentin, Jeremi, Cobalt, Crimson, Navy, Emerald, Sweetie, Luna, Alice, Meggy i Daisy. To wszyscy.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Dużoo ich, ale zaraz chęcią ci pomogę je wyprowadzić.- uśmiechnęłam się i spojrzałam na krytycznie na swój strój.- Macie tutaj może jakoś koszulkę i spodenki do pożyczenia? Niezbyt wygodnie mi w tym stroju durnej cheerleaderki.- uwielbiałam tańczyć, dlatego zapisałam się do cheerleaderek ale ich stroje są naprawdę strasznie nie wygodnie i wyzywające.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
- Tak, zaraz za rogiem. Najciekawsze jest to, że każdy z nich jest innej rasy - włączył się spec - Aaron to Labrador. Arion jest dobermanem. Denim wyżłem weimarskim, a Fidiasz bernardynem. Quentin to Mops, a Jeremi golden retriver. Mój ulubieniec, Cobalt, jest wilczakiem czechosłowackim. Crimson to beagle, a Navy spaniel. Emerald jest owczarkiem niemieckim. Sweetie jest suczką yorka, a Luna to husky. Alice to border collie, Meggy to berneński pies pasterski, a Daisy to owczarek australijski typu amerykańskiego.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Wow mówisz o tym z ogromną pasją, musisz naprawdę to lubić.- uśmiechnęłam się i znalezioną na dnie torby gumką związałam włosy w luźnego koka.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
- Potem przedstawię ci koty. A teraz idź się przebrać. Łazienka jest na końcu korytarza. Jakieś ciuchy też tam są. Ja przygotuję zwierzaki.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Weszłam do łazienki i przebrałam się w troszkę za dużą i dłuższą koszulkę z logiem schroniska oraz dżinsowe szorty które o dziwo pasowały. Przejrzałam się w lustrze, wyglądałam o dziwo jak zupełnie normalna dziewczyna a nie bogata snobka którą byłam kiedyś. Uśmiechnęłam się do swojego odbicia, kiedyś nigdy w życiu bym się tak nie ubrała ale teraz wcale mi to nie przeszkadza a nawet muszę przyznać że podoba mi się. Wracam do chłopaka z uśmiechem.- To co teraz?
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
- Weźmiesz suczki, a ja psy. - podałem jej pięć smyczy. - Dziewczyny są łagodniejsze. Niedaleko jest polana otoczona drzewami. Tam pójdziemy. - pociągnąłem całą dziesiątkę i skierowałem się do tylnego wyjścia. - Teoretycznie te wszystkie zwierzaki są moje.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline