Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Pokiwałem głową, a po chwili usłyszałem "uwagi". Ja nie mogę, co za kobieta.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Do sali wszedł dyrektor i wyszeptał coś geograficzce na ucho. Spojrzała na mnie grobowo. - Panie Allen, dyrektor musi z panem porozmawiać. - przełknąłem ślinę i wstałem. Przecież nic nie zrobiłem. Wyszedłem na zewnątrz za dyrem.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Cała klasa zaczęła się śmiać łącznie ze mną i Thomasem. Zdenerwowana kobieta wyszła przez drzwi. Może pójdzie na emeryturę?
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
Odwróciłam się w swoją stronę i napisałam karteczkę " Zapraszam w sobotę o 20 na najlepszą imprezę roku w domu u Zoe.WSZYSCY SĄ ZAPROSZENI!! Organizują Crystal i Zoe" a potem podałam karteczkę dalej tak aby do wszystkich dotarła.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
Thomas wyszedł na korytarz. Spojrzałem na dziewczyny. - W skali od 1 do 10 jak bardzo nasz Tommy ma przechlapane?
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Jeżeli ta baba wywali go to nie daruję jej - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się złowieszczo
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
Zamyśliłam się.- Umm jakieś 7 według mnie.- stwierdziłam z uśmiechem
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
Czy oni nie mogą się zamknąć?
- Dla mnie takie 0,5 - dopowiedziałam.
Kto umarł, ten nie żyje. Amen.
Offline
- Czy ktoś cię przepraszam bardzo prosił o wypowiedź?!- spytałam zirytowana i przewróciłam oczami.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
- Panie Allen. - zaczął dyrektor - Dostaliśmy właśnie telefon ze szpitala. Chodzi o pana matkę. - zbladłem. - Co, co jej się stało? - widząc moje przerażenie, dyro uśmiechnął się. - Spokojnie. Chciałbym panu pogratulować. - co? Chyba, że.... Zacząłem śmiać się i skakać. Dyrektor spojrzał na mnie. - Jest pan starszym bratem. - facet podał mi telefon - Może pan zadzwonić. - wykręciłem numer ojca. - Cześć, tato. Jak tam? - nie mogłem powstrzymać ekscytacji. - Cześć, Tommy. Masz dwóch braci. - ojciec był szczęśliwy. Dwóch? O ezu - I jak ich nazwaliście? - zapytałem. - Posłuchaliśmy się ciebie. Dean Samuel i Daniel Stephen. Cieszysz się? - odpowiedziałem szybko "tak" i podskoczyłem. Tata pożegnał się jeszcze i rozłączył się. Posłuchali mnie. A tak protestowali. Zrobiłem czardasza. Dyrektor uśmiechnął się i odprowadził mnie do klasy. Usiadłem w ławce z uśmiechem. Nie mogło być lepiej.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Thomas się uśmiechnał. Dziiiwne. Ale dobra. Powie jak zechce.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- I jak? Tylko nie mów mi, że zmieniasz liceum - zbladłam.
Przecież za drobny hałas dyrektor nie mógł go wyrzucić...Prawda?
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
- Słuchaj, blondyneczko - Zaczęłam. - To że ty musisz udawać, że jesteś mądra, nie oznacza że ja też udaję.
Ugh, plącze mi się język. Że, że, że. Blondynka jest otoczona przyjaciółmi, a ja wcale. Ekstra.
W tym czasie chłopak przyszedł do klasy i z uśmiechem usiadł do ławki.
Kto umarł, ten nie żyje. Amen.
Offline
- Nie, spokojnie. Tak szybko się mnie nie pozbędziesz. Mam braci. - znowu się wyszczerzyłem.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Spojrzałem na tą nową. - To, że nie musiz udawać, nie znaczy, że jesteś mądra. Zluzuj pasa, bo ci żyłka pęknie.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Gratulacje! Jak się nazywają? - uśmiechnęłam się i z rozmachu przytuliłam się do niego. Czekajcie. Co ja zrobiłam?
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
Czy ona mnie właśnie... A zresztą. - Dean Samuel i Daniel Stephen. Rodzice zgodzili się na wybrane przeze mnie imiona.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Roześmiałam się- Dzięki Scander.- posłałam chłopakowi szczery uśmiech po czym zwróciłam się do tej nowej.- Czyżby?!- przeszyłam ją rozbawionym wzrokiem.- Seerio dobry dowcip powiedziałaś, dawno się tak nie ubawiłam.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
Wtedy oczywiście weszła babka od geografii i zaczęła dyktować notatki.
- Ciekawy pomysł - powiedziałam cicho żeby ta jędza przestała się tak we mnie wpatrywać. Na szczęście za 5 minut dzwonek.
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
- A dobra, mam was w dupie - przewróciłam oczami. Znów. - A tobie, gratuluję. Jeśli uważacie że jestem głupia, to możecie dalej tak uważać.
Odwróciłam się i nie wnikałam dalej w rozmowę.
Ostatnio edytowany przez Lawrence Velasco (2016-03-28 22:08:14)
Kto umarł, ten nie żyje. Amen.
Offline
- Za dużo seriali. Zdecydowanie.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
- Kwestia tego co myślę, a tego co widzę to dwie różne rzeczy. Ale aktualnie widzę, że nieudolnie próbujesz udawać sukę i zdobyć sympatię klasy. Zacznijmy od nowa - westchnąłem - Cześć, jestem Scander. Miło mi cię poznać - uśmiechnąłem się.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Uśmiechnęłam się triumfalnie, zdecydowanie stara Crystal powróciła i kolekcjonuję swoją nową elitę. Po chwili zaczęłam pisać dyktowaną przez nauczycielkę notatkę.- Przykro mi skarbie, ale czasami suką trzeba się urodzić.- uśmiechnęłam pod nosem do nowej.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
- taak.. - nagle do pomieszczenia wszedł tak dobrze znany mi ochroniarz.
- Czy coś się stało? - zapytała nauczycielka
Ten coś wyszeptał jej na ucho, a każdy uczeń zwrócony był w stronę owego gościa.
- Zoe, pakuj rzeczy. Do zobaczenia jutro. - powiedziała, a ja spojrzałam pytająco na "wujka Jacka"...
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
- Panie Jones. - rozległo się po klasie.- Ma pan chrapkę na kolejną uwagę? - westchnąłem. - Pani Filch. Scander stara się być miły. I tak nie uda się pani przeprowadzić lekcji, więc niech pani sobie odpuści, usiądzie, napije herbaty albo coś. Za 5 minut dzwonek. - o dziwo posłuchała mnie. Ha! 3:0 dla mnie dzisiaj.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline