Central City

Juliett Lawrence · 2016-05-21 00:18:34

- Po jakimś czasie się być może przyzwyczaisz i już nie będzie tak ciężko.- stwierdzam. Kurde, chyba jednak powinnam iść na psychologię, w sumie w Insolitam co niektórym osobom by się przydał dobry psycholog.

Jeremiah Lawrence · 2016-05-21 00:19:20

Śmieję się.
- Po wszystkim tu wrócę. Jakoś nie spieszy mi się do zamieszkania na stałe w Insolitam.

Juliett Lawrence · 2016-05-21 00:21:28

- Jak skończę studia, też pewnie się stamtąd jak najszybciej wyniosę, jeśli oczywiście to miasto nadal będzie istnieć, nigdy nie wiadomo co naszej agencji złych wpadnie do głowy, a dobrzy jak zwykle sobie z nimi nie poradzą.- śmieje się.

Calliope Schaeffer · 2016-05-21 00:23:07

Podbiega do mnie Lily Ann.
- Szkoda, że byliście tu tak krótko. - Uśmiecha się smutno. - Podoba mi się wkurzanie Elijaha.
Czochram jej włosy.
- Niedługo znowu przyjedziemy, Lils. - Pocieszam ją.
Siostra przytula się do mnie. Gdy w końcu się odsuwa, wkłada mi coś do ręki. Otwieram dłoń i widzę plecioną, białą bransoletkę.
- Tak żebyś nie zapomniała, że masz przyjechać. - Patrzy na mnie ostrzegawczo i podnosi swoją rękę, na której ma taką samą bransoletkę, tylko że różową. - Mam taką samą. Jeremy ma czarną. Będziemy jak durne nastolatki.
Unoszę brew.
- Ty jesteś nastolatką - mówię.
- Ale nie durną. - Śmieje się i przytula mnie jeszcze raz. - Do następnego razu. Kocham cię, Calliope.
- Ja ciebie też, Lils - mówię i wsiadam na przedni fotel w samochodzie.

Jeremiah Lawrence · 2016-05-21 00:27:45

Lio sztywnieje na miejscu przede mną. Na szczęście Juliett tego nie zauważa.
- No to jest akurat całkiem możliwe, sądząc po tym, co mówiliście mi o tym mieście. - Śmieję się. - Przydałby się wam jakiś Flash czy Batman.

Juliett Lawrence · 2016-05-21 00:31:07

- Zdecydowanie a zamiast Flasha, Batmana lub jakiegoś innego superbohatera z prawdziwego zdarzenia mamy ciotę L..- ojć o mało co nie wydałam tożsamości jednego dobrych.- Thana i resztę.- śmieje się.

Calliope Schaeffer · 2016-05-21 00:33:07

Odwracam się do tyłu i wtrącam.
- Ja tam lubię Hyper Frosta. - Szczerzę się, na co Jeremy wybucha śmiechem.

Juliett Lawrence · 2016-05-21 00:35:57

Spoglądam kątem oka na Elijaha.- Zdecydowanie najbardziej ogarnięty z bohaterów i chyba najbardziej skuteczny.- stwierdzam po czym wybucham śmiechem.

Calliope Schaeffer · 2016-05-21 00:40:22

Opieram głowę na dłoni i patrzę na Elijaha.
- I najlepiej wyglądający. - Wzdycham, a Jeremy z tyłu pokłada się ze śmiechu.

Juliett Lawrence · 2016-05-21 00:43:57

- Skąd wiesz jak wygląda skoro zawsze ma przebranie i maskę?- pytam i znowu wybucham śmiechem, ciekawe czy ona wie, że właśnie mówi o swoim chłopaku.

Calliope Schaeffer · 2016-05-21 00:46:07

- Widziałam go w moich snach. - Wzdycham i prawie wybucham śmiechem.

Jeremiah Lawrence · 2016-05-21 00:46:33

Nie mogę przestać się śmiać.
- Lio... Daruj proszę... Nie wytrzymam.

Elijah Schaeffer · 2016-05-21 01:00:22

- Co tam, Elijah?
Odwracam się. Mogłem się tego spodziewać.
- Co tam, Lily Ann? - Pytam.
Dziewczynka przewraca oczami.
- Pierwsza spytałam - mruczy.
- Żadnego złośliwego komentarza? - Unoszę brew, na co młoda przechyla głowę.
- Nah. Raczej nie tym razem - stwierdza. - Chcę się tylko pożegnać.
Cóż za nowość.
- To... do zobaczenia - mówię niezręcznie, a dziewczynka szybko mnie przytula.
- Ostatnio zachwycała się takim jednym, brylantowym pierścionkiem. Jak chcesz, podeślę ci zdjęcia - mówi szeptem, a gdy się odsuwam z zaskoczoną miną, uśmiecha się złośliwie.
- To do zobaczenia, Elijah! - Żegna się, znika i materializuje koło rodziców.
Siadam za kierownicą.
- Co was tak bawi? - Pytam z uśmiechem i odpalam auto.

Calliope Schaeffer · 2016-05-21 01:01:42

Uśmiecham się głupio.
- A nic takiego. Rozmawialiśmy o tym, jaki seksowny jest Hyper Frost.
Juliett patrzy zaskoczona na Jeremiego, który już nie wytrzymuje ze śmiechu, a łzy lecą mu po policzkach.
Jejku. Czy ona serio się nie zorientowała, że ja wiem?

Elijah Schaeffer · 2016-05-21 01:03:32

Robię się trochę czerwony i kręcę głową.
- Zrobię się zazdrosny - mówię, a Calliope cmoka mnie w policzek.

Calliope Schaeffer · 2016-05-21 02:41:11

Rodzina jeszcze przez dłuższy czas stoi pod domem i macha nam. Nawet Wally i Joe wyszli przed swój dom. Elijah na chwilę zatrzymał się przy domie Westów i pożegnaliśmy się z nimi.
Wróciliśmy do auta, a Elijah załączył jak zwykle Joy Division. Po jakimś czasie Juliett usnęła z głową na ramieniu Jeremiaha, który udawał, że wcale go to nie rusza. Po chwili on również spał, opierając głowę, na głowie Juliett.
Oparłam się o szybę, przyglądając się Elijahowi. Uwielbiałam patrzeć na niego, gdy był skupiony. To zabawne, że przypominało mi się, jak się poznaliśmy. Gdzie się poznaliśmy. Widzę go na sali wykładowej, jak pełen pasji opowiadał o dziennikarstwie. Jego wiecznie rozmarzone oczy, które w tamtym momencie błyszczały. Zawsze też było widać, gdy się stresował, bo pocierał wtedy palcem nos.
Uśmiecham się. Gdyby nie ciołkowaty Lewis, mogłoby do tego wszystkiego nie dojść. O ironio. Tak wiele zawdzięczam tym jednym, durnym zawodom surfingowym.
Nie wyobrażam sobie, że mogłabym żyć inaczej.

Elijah Schaeffer · 2016-05-21 02:42:06

Zerkam w stronę Calliope.
- Co ty mi się tak przyglądasz? - Pytam nieco rozbawiony.

Calliope Schaeffer · 2016-05-21 02:42:44

- Tak o. - Uśmiecham się lekko. - Lubię na ciebie patrzeć.

Elijah Schaeffer · 2016-05-21 02:43:12

- To niezbyt fair - mówię rzeczowym tonem. - Ja nie mogę odwrócić wzroku od jezdni.

Calliope Schaeffer · 2016-05-21 02:43:39

Przewracam oczami i prycham.
- Elijah, ty romantyku od siedmiu boleści. - On tylko się śmieje w odpowiedzi. - Masz szczęście, że cię kocham, kretynie.

Elijah Schaeffer · 2016-05-21 02:51:57

- Ja ciebie bardziej - Uśmiecham się ciepło.
Zerkam tylko na chwilę w jej stronę i odwracam się w stronę jezdni.
- Idź spać, Lio - mówię miękko. - Przed nami jeszcze przynajmniej dwie i pół godziny drogi.

Calliope Schaeffer · 2016-05-21 02:54:14

Uśmiecham się delikatnie. Zatrzymujemy się na światłach, a ja go całuję w policzek.
- W takim razie dobranoc, profesorze Schaeffer - mówię świadoma, jak to brzmi.
Elijahowi drgają kąciki ust, jakby powstrzymywał się od wybuchnięcia śmiechem, a ja tym czasem z uśmiechem na twarzy, opieram się o szybę i zamykam oczy.

Ogłoszenie

#401 2016-05-21 00:18:34

Odp: Central City

#402 2016-05-21 00:19:20

Odp: Central City

#403 2016-05-21 00:21:28

Odp: Central City

#404 2016-05-21 00:23:07

Odp: Central City

#405 2016-05-21 00:27:45

Odp: Central City

#406 2016-05-21 00:31:07

Odp: Central City

#407 2016-05-21 00:33:07

Odp: Central City

#408 2016-05-21 00:35:57

Odp: Central City

#409 2016-05-21 00:40:22

Odp: Central City

#410 2016-05-21 00:43:57

Odp: Central City

#411 2016-05-21 00:46:07

Odp: Central City

#412 2016-05-21 00:46:33

Odp: Central City

#413 2016-05-21 01:00:22

Odp: Central City

#414 2016-05-21 01:01:42

Odp: Central City

#415 2016-05-21 01:03:32

Odp: Central City

#416 2016-05-21 02:41:11

Odp: Central City

#417 2016-05-21 02:42:06

Odp: Central City

#418 2016-05-21 02:42:44

Odp: Central City

#419 2016-05-21 02:43:12

Odp: Central City

#420 2016-05-21 02:43:39

Odp: Central City

#421 2016-05-21 02:51:57

Odp: Central City

#422 2016-05-21 02:54:14

Odp: Central City

Stopka