Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 … 33 34 35
- Chyba już to przerabialiśmy - wnoszę brwi rozbawiony
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Marszczę lekko nos, po czym wybucham śmiechem.
- Faktycznie. Teraz sobie przypominam. - Unoszę brew. - A ty nadal mi nie wierzysz.
Pewnie byłabym na tyle głupia, że gdybym musiała, czekałabym całą wieczność.
Offline
- Yep. Zgadza się. - rozkładam ręce - Nie moja wina
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Przewracam lekko oczami.
- Muszę nad tym popracować. Zafarbuję sobie włosy, zrobię tatuaże i ponabijam się kolczykami. - Kąciki ust mi drżą przez powstrzymywany śmiech, gdy sobie to wyobrażam.
Pewnie byłabym na tyle głupia, że gdybym musiała, czekałabym całą wieczność.
Offline
- No nie. I jak ja będę na ciebie patrzeć? Chyba więcej nie wrócę. - stwierdzam z udawanym zawodem
Ostatnio edytowany przez James (2016-10-24 22:12:47)
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Kręcę głową.
- Takiej opcji nie ma - mówię rozbawiona.
Pewnie byłabym na tyle głupia, że gdybym musiała, czekałabym całą wieczność.
Offline
- Zostałem twoim niewolnikiem? - unoszę brwi
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Patrzę na niego z udawaną wyższością.
- Tak. Dokładnie tak.
Czy mi się zdaje, czy ta rozmowa zmierza w złą stronę? /sprafrazowano cytat: Oliwia Piłat/
Pewnie byłabym na tyle głupia, że gdybym musiała, czekałabym całą wieczność.
Offline
- Za jakie grzechy - jęczę niezadowolony
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Sam się w to wpakowałeś, James - stwierdzam, dotykając nutki na swojej szyi.
Pewnie byłabym na tyle głupia, że gdybym musiała, czekałabym całą wieczność.
Offline
- Zapomniałem - wzdycham rozbawiony i spoglądam na zegarek - Cholera... - mruczę
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Cholera... - potwierdzam, widząc jak patrzy na zegarek. Zagryzam wargę. - Obowiązki wzywają.
Pewnie byłabym na tyle głupia, że gdybym musiała, czekałabym całą wieczność.
Offline
- Wrócę... - mówię, wstając i chowając zegarek
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Kiwam głową i uśmiecham się smutno.
- Wiem - mówię pewnie, choć cicho.
Pewnie byłabym na tyle głupia, że gdybym musiała, czekałabym całą wieczność.
Offline
- To... To cześć... - gwiżdże na Polarisa
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- To cześć - powtarzam ciszej.
Gdy już odlatuje, jeszcze przez dłuższy czas stoję i patrzę na niebo.
Pewnie byłabym na tyle głupia, że gdybym musiała, czekałabym całą wieczność.
Offline
Wujek... nie umiesz się żegnać. Serio. To niepoprawne :')
And just go crazy
Do what we want with no reason why
Life ain't long enough
So let's celebrate
And get drunk on good love
Offline
Strony: Poprzednia 1 … 33 34 35