Dom Schaefferów

Khione Schaeffer · 2016-11-04 18:38:50

Prycham.
- Wy, kobiety i wasze kobiece problemy! - Przewracam oczami. Rzucam mu koszulę mamy, którą zostawiła na brzegu fotela. Ta ląduje na jego głowie. - Masz, przebierz się. Podkreśli kolor twoich oczu.

Thomas Schaeffer · 2016-11-04 18:39:46

Przykładam ją do ramion - Naprawdę? - pytam tym samym tonem

Khione Schaeffer · 2016-11-04 18:43:24

Wyrywa mi się krótki śmiech, który zaraz powstrzymuję.
- Zdecydowanie. Ta liliowa koszula pasuje do tej fioletowej plamy na oku. Przemyśl to. To twój korol, Thomassa.

Thomas Schaeffer · 2016-11-04 18:44:58

- Och och och! - obracam się jak baletnica i rzucam w nią bluzką

Khione Schaeffer · 2016-11-04 18:48:15

Przywalam sobie w czoło i zasłaniam oczy, patrząc tylko przez szparkę między palcami.
- Matko, przez ciebie będę musiała iść do Beau żeby wymazał mi wspomnienie Thomasa baletnicy. - Powstrzymuję śmiech. - Cholera. A mogłam to nagrać.

Thomas Schaeffer · 2016-11-04 18:49:19

- Sorka, okazja jedna na milion. - rozkładam ręce - Więcej tego nie zobaczysz

Khione Schaeffer · 2016-11-04 22:27:50

Kładę nogi na stolik.
- Och, czyżby? Nie zobaczę jak robisz z siebie idiotę? - Uśmiecham się krzywo. - Aż tak wysoko oceniasz swoją samokontrolę?

Thomas Schaeffer · 2016-11-04 22:35:12

- Wątpisz we własnego brata? - prycham - Właściwie po co ja pytam.

Khione Schaeffer · 2016-11-04 22:38:20

Jeszcze gdy mówi, wstaję z kanapy i podchodzę do niego. Kładę mu dłoń na ramieniu.
- Braciszku mój najdroższy - mówię, kiwając głową. - Jest chyba na świecie tylko jedna jedyna osoba w którą nie wątpię. I ty nią nie jesteś.

Thomas Schaeffer · 2016-11-04 22:39:40

Parskam śmiechem - Jak dobrze móc liczyć na wsparcie rodziny. - strzepuje jej rękę jak owada

Khione Schaeffer · 2016-11-04 22:41:16

Macham ręką, przypadkowo sypiąc na jego twarz paroma śnieżynkami. Gdzie są te cholerne rękawiczki?!
- Mamusia nadal jest wpatrzona w ciebie jak w obrazek, Pierworodny.

Thomas Schaeffer · 2016-11-04 22:42:01

- Przypadkowy chciałaś powiedzieć. - kręce głową - Ja się o to nie prosiłem

Khione Schaeffer · 2016-11-04 22:45:06

Unoszę brew.
- I ty nazywasz Beau "emoskiem"? Sam brzmisz jak jeden z nich.

Thomas Schaeffer · 2016-11-04 22:45:54

Śmieje się - Daj spokój. - wzruszam ramionami - Skoro już tu jestem, to co w domu?

Khione Schaeffer · 2016-11-04 22:48:03

Wzruszam ramionami.
- Ojciec zalatany, mama nerwowa, bo wydaje kolejną książkę, Noel pewnie włóczy się z Mel, Finn jest Finnem, a Ian śpi. - Przechylam głowę. - Mama chce zaprosić wujka Jeremiaha z dziewczynami. Ratuj.

Thomas Schaeffer · 2016-11-04 22:49:05

Wybucham śmiechem - Moje mieszkanie ma zawsze otwarte drzwi dla rodziny. - stwierdzam pół żartem pół serio

Khione Schaeffer · 2016-11-04 22:52:29

- Taaa, muszę kiedyś wpaść do ciebie do domu. - Zacieram ręce. - Dawno nie byłam na misji, więc dawno niczego nie zdemolowałam.

Thomas Schaeffer · 2016-11-04 22:53:24

- Za wiele tam do demolki nie masz. - stwierdzam rozbawiony - Salono-kuchnio-jadalnio-sypialnia i łazienka.

Khione Schaeffer · 2016-11-04 22:54:41

Kręcę głową.
- Nie doceniasz mnie, Thomas. Jestem jednym z destrukcyjnych bliźniąt. Ja zawsze znajdę coś do zniszczenia. - Robię sztucznie smutną minę. - Niestety, jak na razie mama zabrania mi zniszczyć Chloe i Jasona.

Thomas Schaeffer · 2016-11-04 22:55:36

- Cholera. W tym to bym nawet pomógł. Zaraz... Mi nie zabrania - uśmiecham się diabolicznie

Khione Schaeffer · 2016-11-04 22:57:21

Unoszę brew porozumiewawczo.
- A ja z reguły nie bardzo słucham innych ludzi. To co, plan zagłady nadal aktualny?

Thomas Schaeffer · 2016-11-04 22:58:27

Prycham z politowaniem - Jeszcze pytasz?

Khione Schaeffer · 2016-11-04 23:01:24

Uśmiecham się równie diabolicznie, jak on wcześniej.
- Naślę Beau na Cinder. Pewnie jest coś, czego nie wiemy o Chloe, a co może nam się przydać. - Nie wiem dlaczego, na samą myśl mój uśmiech się poszerza. Mam ochotę się roześmiać złowrogo, jak postacie w kreskówkach.

Thomas Schaeffer · 2016-11-04 23:05:41

- Emosek zostanie kretem? Czemu nie? - zacieram ręce

Khione Schaeffer · 2016-11-04 23:10:24

- Emosek... - Marszczę brwi. - To znaczy Beau, chyba ma najlepszy kontakt ze wszystkimi w rodzince. - Przechylam głowę. - Zawsze też można iść na łatwiznę i kazać Ianowi to wyczytać prosto z głowy Chloe.
Tak cieszyłam się ostatnio na Boże Narodzenie, gdy tata kupił mi wyjazd do Norwegii. A było to 6 lat temu.

Ogłoszenie

#51 2016-11-04 18:38:50

Odp: Dom Schaefferów

#52 2016-11-04 18:39:46

Odp: Dom Schaefferów

#53 2016-11-04 18:43:24

Odp: Dom Schaefferów

#54 2016-11-04 18:44:58

Odp: Dom Schaefferów

#55 2016-11-04 18:48:15

Odp: Dom Schaefferów

#56 2016-11-04 18:49:19

Odp: Dom Schaefferów

#57 2016-11-04 22:27:50

Odp: Dom Schaefferów

#58 2016-11-04 22:35:12

Odp: Dom Schaefferów

#59 2016-11-04 22:38:20

Odp: Dom Schaefferów

#60 2016-11-04 22:39:40

Odp: Dom Schaefferów

#61 2016-11-04 22:41:16

Odp: Dom Schaefferów

#62 2016-11-04 22:42:01

Odp: Dom Schaefferów

#63 2016-11-04 22:45:06

Odp: Dom Schaefferów

#64 2016-11-04 22:45:54

Odp: Dom Schaefferów

#65 2016-11-04 22:48:03

Odp: Dom Schaefferów

#66 2016-11-04 22:49:05

Odp: Dom Schaefferów

#67 2016-11-04 22:52:29

Odp: Dom Schaefferów

#68 2016-11-04 22:53:24

Odp: Dom Schaefferów

#69 2016-11-04 22:54:41

Odp: Dom Schaefferów

#70 2016-11-04 22:55:36

Odp: Dom Schaefferów

#71 2016-11-04 22:57:21

Odp: Dom Schaefferów

#72 2016-11-04 22:58:27

Odp: Dom Schaefferów

#73 2016-11-04 23:01:24

Odp: Dom Schaefferów

#74 2016-11-04 23:05:41

Odp: Dom Schaefferów

#75 2016-11-04 23:10:24

Odp: Dom Schaefferów

Stopka