Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Ale gdzie ubaw w pójściu na łatwiznę, sis? - unoszę brwi rozbawiony
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
Zastanawiam się przez chwilę.
- Hmm... chyba nie zrobiłabym tego Ianowi i nie kazałabym mu jej zaglądać do głowy. W optymistycznym założeniu, byłaby tam pustka. W mniej optymistycznym... wolę nie wiedzieć, co ona z facetami robi po pijaku. - Marszczę brwi. - I na trzeźwo też.
When there's snow on the ground, I like to pretend I'm walking on clouds.
Offline
Kręce głową - A ja myślałam, że to ja jestem zakałą tej rodziny. - wzruszam ramionami i śmieje się cicho - Jak dobrze się mylić.
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
- Wasza zakałowatość jest po prostu na innych poziomach - stwierdzam. - No i ty nie jesteś dziwką. - Patrzę na niego spod uniesionej brwi. - Tak mi się zdaje.
When there's snow on the ground, I like to pretend I'm walking on clouds.
Offline
- Czy to był komplement? - unoszę brwi i zakładam ręce
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
Robię dziwną minę i udaję, że się poważnie zastanawiam.
- Sorry, bro, tylko na taki mnie stać.
When there's snow on the ground, I like to pretend I'm walking on clouds.
Offline
- Panie i panowie święto! - wydzieram się na cały dom i wybucham śmiechem
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
Zamrażam podłogę w miejscu w którym stoi.
- Ciesz się póki możesz. Dzisiaj mam dzień dobroci dla zwierząt. - Uśmiecham się wrednie. - Poza tym wspólny wróg łączy ludzi.
When there's snow on the ground, I like to pretend I'm walking on clouds.
Offline
Przechodzę w inne miejsce, żeby nie przymroziło mnie do podłogi - Taaa
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
Lód w jednej sekundzie znika.
- Dobra. Zostajesz, czy czekasz na rodziców? - Zerkam na zegarek. - Bo jeśli zostajesz, to jeszcze sobie poczekasz w moim przecudownym towarzystwie. Chyba, że chcesz iść spać z Damienem.
When there's snow on the ground, I like to pretend I'm walking on clouds.
Offline
Wzruszam ramionami i siadam na fotelu - I tak nie mam nic do roboty
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
Unoszę oczy.
- O radości! - Wzdycham.
When there's snow on the ground, I like to pretend I'm walking on clouds.
Offline
- Wiem, że się cieszysz. - przewracam oczami
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
Otwieram drzwi, poprawiam spadającą z ramienia torebkę i wchodzę do domu.
- Khione? Ian? Jesteście? - Wołam.
Wchodzę do salonu i przystaję w drzwiach, widząc osobę, obok której stoi moja córka.
- Thomas? - Nie wiem, co powiedzieć.
Uśmiecham się i podchodzę do niego, przytulając go chyba trochę za mocno.
- Jak dobrze cię widzieć! - Mówię, powstrzymując cichy śmiech.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- Ta, ciebie też dobrze widzieć, mamo - mruczę i przewracam oczami.
When there's snow on the ground, I like to pretend I'm walking on clouds.
Offline
Śmieje się cicho - Udusisz mnie mamo. - mimo wszystko oddaję uścisk
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
Odsuwam się, po czym go uderzam w ramię.
- A należałoby ci się, za to, że praktycznie cię nie widuję! - Mówię ostro, ale zaraz znowu prawie go duszę. - Cieszę się, że przyszedłeś. Widziałeś się z tatą?
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- No ten to umrze z radości - po raz kolejny komentuję na tyle cicho, że mnie nie słyszą.
When there's snow on the ground, I like to pretend I'm walking on clouds.
Offline
- Nie - kręce głową - Też się cieszę, że Cię widzę
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
- Mamo, zabijesz go zaraz - jęczę.
When there's snow on the ground, I like to pretend I'm walking on clouds.
Offline
Kiwam głową i odchodzę krok do tyłu, puszczając go.
- Racja.
Ogarnij się, Calliope, bo naprawdę go udusisz. Karcę się w myślach. Choć może powinnam.
Co powinnaś? Słyszę zaciekawioną myśl Elijaha.
Rozbawiona przewracam oczami i ignoruję jego pytanie.
- Dobra. Opowiadaj, co u ciebie, Tommy. - Odkładam swoją torebkę na stolik. - Myślałeś o jakichś studiach? Beau mówił, że pracujesz w barze, to prawda? A jak tam mieszkanie? - Bombarduję go pytaniami.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Śmieje się - Po kolei. O studiach myślę od dawna, dlatego pracuje w barze. Muszę opłacić czesne, ale już niewiele mi brakuje. Mieszkanko się trzyma całkiem dobrze. - odpowiadam powoli
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
Patrzę na niego trochę karcąco.
- Przecież z ojcem dalibyśmy ci pieniądze. - Zastanawiam się chwilę, po czym kiwam głową. - No dobrze. Ja też się sama utrzymywałam.
Ty to inna sprawa.
- Mimo wszystko cieszę się, że w końcu zaczynasz studia. Jaki kierunek, jeśli mogę spytać?
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- Kreacja dźwięku... - spinam się nieco
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
Marszczę brwi, gdy zauważam jego reakcję.
- Ale jest coś jeszcze, prawda? - Dopytuję spokojnie. - Nie chcesz chyba, żebym wyczytała to z twoich myśli, tak?
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline