Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
-Dziewczyny pomóżcie mi- wchodzę do pokoju i mówię do Amy- Cynthie odesłali . Nie wiem dlaczego. Nie chce być następna, a po tym balu co będzie w sobotę na nie wytrzymuje. Zaczynam płakać.
-Panienko. Proszę nie płakać. Książę zapewne z tobą porozmawia i...
- Nno tak ale powie mi wtedy po prostu wyjeżdżaj. Amy....
-Camille uspokój się. Po tej rozmowie panienka nam wszystko opowie.
-A co z balem - postanawiam się uspiokoić
- O to już się nie martw. Kompletnie zawrocisz mu w głowie
-Tttak. Dzięki. Och już mi lepiej. Twoje pomysły są tak wspaniałe jak twoje rude loczki Amsonie. Tak będę do ciebie mówić. W porządku?
-NNajzupełniejszym .
Wiadomość dodana po 14 h 57 min 53 s:
Naprawdę musze poznać jakąś koleżankę.Muszę zyskać kogoś z kim chętnie pogadam nie tylko Lisa czy Amy.
-Liso?-mówię-Ella?
-Tak panienko-odpowiada Ella
-Popierwsze zero panienko. Po drugie- wychodzę. Mam jakąś sukienkę do taca?
-Oczywiście panie...Camille. Może ta czerwona?
-Idealna. Wkładam ją, lokuje i rozpuszczam włosy . Szukanie butów nie było trudne ale znalazłam niewielkie czarne czułenka.
-Cześć dziewczyny!-wołam
-Pa Camson-odpowiada Amy
Idę do tanecznej. A co...
Ostatnio edytowany przez Camile Rayson (2016-02-04 22:07:02)
Obraz jest wart więcej niż 1000 słów.\C.R\
[img]8704_1134.gif[/img]
Offline
Budzi mnie cisza. Amy śpi w foteliku. Znowu mnie nie słucha. Miała iść do siebie a nie pilnować mnie. No trudno. Wykonuję sobie makijaż , biorę kąpiel i układam włosy. Jak najbardziej naturalnie lecz z dozą elegancji. Sukienek mam serio dość. Ale. .... ta biała koronkowa kusi. Już mam wyjść gdy wpada Ella.
-Amy! Mamy problem . Amy obudź się -krzyczy i podbiega do pustego już fotela- Gdzie ona jest...
Nagle jakaś dłoń zakrywa jej usta
- Cicho obudzisz panie....o nie...-mówi Amy
Zauważa że panienka patrzy na nie z końca pokoju. Ubrana uczesana i zdziwiona.
- Nie ma o czym mówić. Co z Lisą? -moja reakcja jest opanowana
-O Boże. -obie są przerażone.
- Co z nią. ..
- Jest na korytarzu zasłabła , a ja nie potrafię jej przenieść.
-Dobrze. Polecę po jakąś pomocc-wybiegam . Bez butów.
Wiadomość dodana po 1 h 22 min 20 s:
-Amy co z nią? Chodź weźmiemy ją do skrzydła szpitalnego. Gdzie Ella?
- Nie wiem. Achh ona ma o 14:00 dyżur u królowej. Przyprowadziłaś pomoc?
- Tak, jest ze mną Awara. Weźmy ją .. ja za głowę ty za nogi.
- Panienko Awaro? -pyta Amy
Wiadomość dodana po 1 h 40 min 50 s:
-Amy chodź szybko. Wychodzimy z pokoju i jak najszybciej do szpitala
Wiadomość dodana po 1 h 57 min 54 s:
Doskonale wiem że przez tą sytuację z Lisą wylece szybciej niż ta Cynthia. Ale co miałam zrobić? Stać i się patrzeć. Wydaje mi się ze Cynthia wyleciała właśnie dlatego bo była inna. Taka chora i mdlejąca. Eliminacje. .... boże po co mi to wszystko
Obraz jest wart więcej niż 1000 słów.\C.R\
[img]8704_1134.gif[/img]
Offline
Strony: 1