Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Wiadomość dodana po 12 min 14 s:
Jak to możliwe, że jeszcze nigdy nie byłam na pałacowym basenie? Uwielbiam pływać. U nas w Honduragui tylko co jakiś czas było wystarczająco czysto, żeby móc pływać w morzu...
Co nie znaczy, że nie pływałam w basenie moich pracodawców, jak nikt nie widział.
Przebrałam się w mój strój, zrobiłam rozbieg i wskoczyłam do wody na bombę.
Tak sobie myślę, że skakanie na bombę nie wygląda zbyt... księżniczkowo. Trudno. Raz się żyje, jestem Siódemko-Trójką!
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Po ciągłym siedzeniu w pokoju, postanowiłam się przejść. Nic tak nie uspokaja jak świeże powietrze.
Przechodziłam właśnie obok żywopłotu i usłyszałam czyjeś krzyki. Rozejrzałam się dookoła. Nikogo nie było.
Zignorowałam i szłam dalej ,ale okrzyki radości nie ustawały. Postanowiłam dowiedzieć się skąd dochodzą. Wspięłam się na żywopłot . To co zobaczyłam przekraczało moją wyobraźnię. Wielki basen. Koniecznie muszę tam iść. Przeskoczyłam na drugą stronę i pobiegłam w stronę basenu.
- Czeeeść Harmony !-Krzyknęłam radośnie na jej widok.
"Bywa, że tylko człowiek, który stracił wszystko, potrafi obdarować Cię najcenniejszym skarbem."
Offline
Strasznie nudziłam się w pokoju i spytałam moich pokojówek co mogła bym zrobić. Wymieniły kilka rzeczy.Najbardziej jednak zaciekawiła mnie opcja kina lub basenu. Po długim namyśle w końcu udałam się na basen. Założyłam zwykły błękitny,jednoczęściowy kostium.
Może nie płaczę, ale to boli. Może nie mówię, ale czuję. Może nie pokazuję, ale mi zależy...
Offline
Wynurzyłam się spod wody i zauważyłam witającą się ze mną Claire.
- Cześć Claire!! - zawołałam
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Nie mogłam się powstrzymać.Tak jak byłam ubrana, tak wskoczyłam do wody.
"Bywa, że tylko człowiek, który stracił wszystko, potrafi obdarować Cię najcenniejszym skarbem."
Offline
Trzepnęłam Claire w ramię, gdy zobaczyłam co odwaliła.
- Zwariowałaś chyba! - Śmieję się. - Świetny pomysł. Szkoda, że ja na niego nie wpadłam.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Postanowiłam pójść na pałacowy basen. Było bardzo ciepło, a i tak nie miałam co robić. Znalazłam w szafie bikini w moim ulubionym kolorze ze złotymi elementami.
Przebrałam się, owinęłam w ręcznik i skierowałam w stronę basenu. Pływała tam już Harmony i... Claire. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że blondynka była w ubraniach
-Cześć dziewczyny- krzyknęłam do nich.- Jakaś nowa moda na całościowe kostiumy?- zaśmiałam się do Claire.
Offline
Zaśmiałam się i chlapnęłam wodą Harmony.
"Bywa, że tylko człowiek, który stracił wszystko, potrafi obdarować Cię najcenniejszym skarbem."
Offline
Zobaczyłam dwie sylwetki w wodzie. Harmony i Clarie. Usiadłam na brzegu, owinęłam się ręcznikiem i zanurzyłam nogi.
- Cześ dziewczyny. - posłałam im nieśmiały uśmiech. Mam nadzieje że im nie przeszkodziłam.
Może nie płaczę, ale to boli. Może nie mówię, ale czuję. Może nie pokazuję, ale mi zależy...
Offline
- Hej Alex.. - odpowiedziałam entuzjastycznie. - Chodź do nas.
"Bywa, że tylko człowiek, który stracił wszystko, potrafi obdarować Cię najcenniejszym skarbem."
Offline
Oddaję Claire, gdy słyszę Alex.
- Hej Alex! - Wołam - Wskakuj do wody!
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- No widzisz - zaśmiałam się. - Nie wiedziałam ,że mamy tutaj basen ,a nie mogłam się powstrzymać.
"Bywa, że tylko człowiek, który stracił wszystko, potrafi obdarować Cię najcenniejszym skarbem."
Offline
- Jeszcze nie wiem czy chcę wchodzić... - zrzucam ręcznik z ramion. - Ale nie przejmujcie się mną.
Może nie płaczę, ale to boli. Może nie mówię, ale czuję. Może nie pokazuję, ale mi zależy...
Offline
- O nie nie, nie ma tak!
Zwinnie wyskakuję z basenu i zanim Alex zdąży się zorientować, wpycham ja do wody.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Ja idę się przebrać - mówię do dziewczyn i ostrożnie wychodzę z basenu. - Zaraz wracam.
"Bywa, że tylko człowiek, który stracił wszystko, potrafi obdarować Cię najcenniejszym skarbem."
Offline
-To ja może tez pójdę przebrać się w sukienkę?- śmieję się do dziewczyn i wskakuję do wody.
Ostatnio edytowany przez Mageli Writer (2016-02-07 18:39:21)
Offline
W jednej chwili siedzę,a w drugiej jestem w wodzie. Od razu chcę się wydostać na powierzchnię. Staja na nogach. Nie jest głęboko ale i tak czuję się nieswojo.
- Nie umiem pływać, Harmony. - wyznaję i zaczynam wychodzić.
Może nie płaczę, ale to boli. Może nie mówię, ale czuję. Może nie pokazuję, ale mi zależy...
Offline
- Alex, pora się nauczyć. - Uśmiecham się. - Mageli pomożesz nam?
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Cała mokra pobiegłam zmienić sukienkę na strój kąpielowy. Na szczęście po drodze nie wpadłam na żadnego gwardzistę ani księcia.
W rażącym odcieniu zieleni wbiegłam na teren basenu.
- Wróciłam- powiedziałam głośno i z rozpędu wskoczyłam do wody.
"Bywa, że tylko człowiek, który stracił wszystko, potrafi obdarować Cię najcenniejszym skarbem."
Offline
Przyjrzałam się dziewczynom i zmarszczyłam nos.
- Wolę posiedzieć tam. - wskazałam palcem miejsce w którym jeszcze przed chwilą siedziałam.
Może nie płaczę, ale to boli. Może nie mówię, ale czuję. Może nie pokazuję, ale mi zależy...
Offline
Wzruszam ramionami.
- Okay, jak wolisz. Nie będę cię więcej namawiać.
Po chwili patrzę na Claire.
- Widzę nowy styl. Pływanie w bawełnie ci się znudziło?
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Niewygodnie było. - stwierdzam i płynę wzdłuż basenu. - Ścigamy się ? -proponuję.
"Bywa, że tylko człowiek, który stracił wszystko, potrafi obdarować Cię najcenniejszym skarbem."
Offline
- Nie masz szans! Mieszkałam nad morzem.
Śmieję się i szybko zaczynam płynąć do celu.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Dziewczyny zaczynają się ścigać.
- Harmony, jaka skromna. - śmieję się pod nosem.
Może nie płaczę, ale to boli. Może nie mówię, ale czuję. Może nie pokazuję, ale mi zależy...
Offline
- Ja nie mam szans?- pytam ironicznie. - Raczej ty ich nie masz. Właśnie patrzysz na mistrza sportów wodnych.
Płynę najszybciej jak potrafię do mety.
"Bywa, że tylko człowiek, który stracił wszystko, potrafi obdarować Cię najcenniejszym skarbem."
Offline