Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2
- Nie mam bladego pojęcia. Mam nadzieję, że to już koniec. Bo szczerze mówiąc mam dość.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
- To zrozumiałe. Musi być ci ciężko tak o kulach. A kamera pewnie nie jest zbyt lekka - stwierdziłam. Potem zajęłam się kawą i herbatą.
Przez chwilę bałam się że zabrakło mleka - trochę głupio by było zaproponować coś do picia, a tu nie ma mleka... czasami bycie szóstką jest po prostu uciążliwe.
- Proszę - podałam kubki prezenterowi i jego kompanowi.
"Miłość to nagroda otrzymana bez zasług."
Offline
- Dzięki. Na pewno nie masz pytań?
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
- Jeśli masz mi coś do powiedzenia, to mów, ale ja nie mam żadnych pytań- zapewniłam. Wyciągnęłam dłoń na pożegnanie do Leonarda.
"Miłość to nagroda otrzymana bez zasług."
Offline
Nie to nie. - W takim razie będziemy się już zbierać. Do widzenia.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
- Do zobaczenia chłopaki - powiedziałam machając im na klatce schodowej.
Kiedy zamknęłam drzwi, z jękiem usiadłam na podłodze. Prezenter był nadzwyczaj miły, a ja i tak musiałam się denerwować...
Dobrze, że już przynajmniej po wszystkim.
"Miłość to nagroda otrzymana bez zasług."
Offline
Strony: Poprzednia 1 2