Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
-Jesteś miła... I ładna.- uśmiecham się.- Kocham tą piosenkę.- podchodzę i podgłaśniam muzykę na ful i zaczynam śpiewać.
"Ludzie nie widzą tego, czego nie chcą widzieć. Nikt nie chce się wyróżniać. Dlatego ludzie nic nie robią, nawet gdy widzą, że coś jest nie tak."
Offline
Podobno nie przypominam kobiety. No cóż. Widać opinie są różne.
Siedzę dalej na ziemi i słucham jak księżniczka śpiewa.
And the fear of falling in love with somebody - I realized - is itself already silent love.
Offline
Odwaliło mi... serii odwaliło mi. Podchodzę do Delilah i łapie ją za dłonie.
-Wstawaj! Śpiewaj ze mną! -śmieje się i śpiewam dalej.
"Ludzie nie widzą tego, czego nie chcą widzieć. Nikt nie chce się wyróżniać. Dlatego ludzie nic nie robią, nawet gdy widzą, że coś jest nie tak."
Offline
Wstaję z miejsca. Wszystkim ostatnio odbija na tej sali muzycznej. Uśmiecham się i kręcę głową.
- Dobra, raz mogę.
And the fear of falling in love with somebody - I realized - is itself already silent love.
Offline
Prześpiewałyśmy wszystkie piosenki.
-Jesteśmy walnięte.- śmieje wyłączając płytę. Przychodzi do mnie gwardzista i mówi, że królowa chce się ze mną spotkać za pół godziny.
-Świetnie się z tobą bawiłam...-złapałam jej dłonie.- Ale niestety muszę już iść.- uśmiecham.- do zobaczenia.- wychodzę za gwiaździstą i idę do pokoju ogarnąć się.
"Ludzie nie widzą tego, czego nie chcą widzieć. Nikt nie chce się wyróżniać. Dlatego ludzie nic nie robią, nawet gdy widzą, że coś jest nie tak."
Offline
Zostaję na sali tanecznej i włączam Royal Blood. Jestem padnięta. Siadam na ziemi i patrzę się w lustro, podśpiewując piosenkę.
And the fear of falling in love with somebody - I realized - is itself already silent love.
Offline
Przychodzę na salę pierwsza. Celowo. Mam ochotę się trochę porościągać i poćwiczyć, bez żadnych świadków. Nie włączam żadnej muzyki, aby słyszeć, czy ktoś nadchodzi. Nie robię również żadnych skomplikowanych ruchów, jedynie proste ćwiczenia. To mnie uspokaja.
(http://www.polyvore.com/sport_look/set?id=197384969)
"Nie rezygnuj i nie mów, że nie warto."
Offline
Wchodzę na salę jako druga. Pod ścianą siedzi Cassidy.
- Cześć. - witam się.
Is it hard for you to realize?
She'll never be me!
Offline
Kiedy wchodzę do pomieszczenia rozglądam się.
Szóstka i Panna Jak Ja Dużo Mówię stoją pod ścianą. Wzdycham i czekam na instruktorkę.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Otwieram drzwi do sali i wchodzę.
- Cześć. - witam się z pozostałymi i staję pod ścianą.
W zasadzie to nie wiem po co tu przyszłam. Znam różne rodzaje tańców...
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
- Cześć - uśmiecham się.
"Nie rezygnuj i nie mów, że nie warto."
Offline
Wchodzę do sali i się przeciągam, pochodzę do Cassidy.- Heej.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
- Cześć - powiedziałam nadal z uśmiechem, tym razem do Elodie.
"Nie rezygnuj i nie mów, że nie warto."
Offline
Wchodzę niepewnie do sali tanecznej. Nigdy nie miałam jeszcze okazji tańczyć i stresuje się...
"Miłość to nagroda otrzymana bez zasług."
Offline
Wchodzę do sali. - Cześć dziewczyny. - witam się z uśmiechem.
Don't think. Just do.
Offline
Przewracam oczami.
- Co będziemy tańczyć? - Pytam lekko zniecierpliwiona.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Odwzajemniam uśmiech.
Is it hard for you to realize?
She'll never be me!
Offline
Stoję cicho z boku i wszystkiemu się na razie przyglądam. Nie mam zamiaru zdradzać swoją obecność...
"Miłość to nagroda otrzymana bez zasług."
Offline
- Cześć - powiedziałam to samo, znowu.
Ale jestem oryginalna.
"Nie rezygnuj i nie mów, że nie warto."
Offline
Ignoruję dogryzkę. - Jestem Elizabeth. Ale mówcie do mnie jak chcecie. Tylko błagam, nie "Li" - przewracam oczami - Podzielcie się na początek na dwie grupy. Z lewej osoby, które miały już doświadczenie z tańcem. Jakimkolwiek. Z prawej te, które wcześniej nie tańczyły.
Don't think. Just do.
Offline
Natychmiast staję po prawej stronie grupy i nadal podziwiam parkiet w sali tanecznej.
"Miłość to nagroda otrzymana bez zasług."
Offline
Przechodzę powoli na lewą stronę.
Is it hard for you to realize?
She'll never be me!
Offline
Powolnym krokiem idę na lewą stronę.
Opieram jedną dłoń na biodrze, a drugą zwieszam luźno wzdłuż boku.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Idę na lewą stronę i krzyżuję ramiona. Mój humor jest jakby to powiedzieć... w nie najlepszym stanie.
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
Pszeszłam na lewą stronę. "Trochę" tańczę.
"Nie rezygnuj i nie mów, że nie warto."
Offline