Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
My name is Juliett Falls and I am the blondest women alive. To the outside world I'm an ordinary nurse, but secretly, with the help of my friends in Agency, I use my blonde hair to fight crimes and find other metahumans like me. I didn’t hunt anyone, but in doing so, I opened up my blonde hair to new threats. And i'm the only one blonde enough to stop them. I am.. CURARIE.
Offline
Cholera. Jak to możliwe, że jeden z dobrych mnie skrzywdził?! To ja miałam pokazać kto tu jest tym złym... Wjechałam windą na kolejne piętro i weszłam do gabinetu. Cholera.
- Wygląda mi to na złamanie - odezwał się nasz lekarz.
- Co?! - wrzasnęłam - Błagam... Tylko nie to...
- Wiesz, że nic nie mogę na to poradzić. Założę gips.
- Nie zna pan nikogo kto ma moc uzdrawiania?!
- Nie. A teraz wybacz, ale chciałbym założyć gips. Jak poszła akcja?
- Zraniłam takiego jednego - mruknęłam i zawyłam głośno kiedy ten obmywał rany. To bolało.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Wchodzę do środka i widzę Echo.
- Jak ci się podobał napad, na którym nie byłaś?
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Siedzę na kanapie. Pocieram skronie.
- Och, było cudownie. - mówię z udawanym uśmiechem. Ostatnio kiepsko się czuję. I nie mam pojęcia dlaczego. - A w sumie... - marszczę brwi. - Jak poszło?
Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę.
Offline
Drapię się po głowie.
- Pieniądze są u nas. Invisi jest ranna, złamała rękę z tego co słyszałam w jej myślach. Jedna z dobrych zginęła.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Uśmiecham się zimno.
- Punkt dla nas. - mówię powoli. - Teraz trochę żałuję, że mnie nie było.
Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę.
Offline
Uśmiecham się krzywo.
- Zdaję sobie z tego sprawę, Echo. Napady to twój żywioł.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Po godzinie wychodzę z pomieszczenia i widzę Shadow Mind i Echo.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Przeczesuję palcami włosy.
- Siadaj. - wskazuję brodą na miejsce obok mnie. - Coś ciekawego się działo? Ktoś nowy z tych "bohaterków" się pojawił? - pytam z obrzydzeniem.
Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę.
Offline
- Chyba się dopiero pojawi. Słyszałam w myślach jednej dziewczyny, że odkrywa moce. A tak to stały skład. Demon, Unicorn, Than, Esminets i Hyper Frost. - Śmieję się zimno przypominając sobie jego irytację.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- Nie mogę się pogodzić z tym, że nie wygrają z nami nigdy? Banda idiotów. - przewracam oczami. - Banda naiwnych idiotów.
Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę.
Offline
Moja głowa nadal pulsuje bólem. Było się upijać?! Nalewam sobie zimnej herbaty i siadam na czarnej sofie.
- Nienawidzę go. - po chwili orientuję się, że powiedziałam to na głos
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- No nieźle cię załatwił. - Mówię.
Nawet nie pytam kto. Przywilej telepaty.
Naglę czuję nerwy. Nie moje. Cudze.
Cholera. To znowu on? Co się tam dzieje.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- Zalety czytania w myślach - śmieję się zimno.
Chyba pójdę się przespać. To jeden z tych gorszych dni...
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Idź lepiej. Ta wielka jednosobowa impreza, którą sobie zrobiłaś musi cię męczyć. Niezłego będziesz miała kaca.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- Już to czuję. Cały boży dzień w łazience. Następnym razem zabiję tego barmana. - jęknęłam i oparłam głową o poduszkę na kanapie.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Nie pij z powodu faceta. Nie warto - stwierdzam. - Serio, coś o tym wiem.
Krzywię się na wspomnienie o Barrym.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Uśmiecham się, tym razem szczerze.
- Zero miłości, zero zobowiązań. Po co to komu? - kręcę głową.
Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę.
Offline
- Teraz to wiem. - wzdycham - Zrobiłam to z rozmachu. Przez tego kłamcę toczę się.. - warczę i otwieram okno.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Kto w tych czasach nie kłamie? - pytam ironicznie i unoszę wysoko brwi.
Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę.
Offline
- Tylko nie wyskocz, Invisi. - Przewracam oczami. - Wszyscy kłamią.
Czuję się nieswojo. Nie lubię gadać o facetach. Nie po nich.
Nerwy nasilają się. Marszczę brwi. Co się z nim dzieje? Czemu się tak martwi? Durne połączenie.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Powoli wstaję z kanapy, ale wtedy w głowie wyskakuje mi obraz Adriena i tej suki. Głośno oddycham. Nie potrafię zasnąć, mimo że bardzo bym tego chciała.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Uspokój się, Invisi. Nie jest tego wart. Nie myśl o tym.
Przejmuję na chwilę władzę nad jej umysłem i przekazuję jej same pozytywne obrazy. Zawsze wszystkim pomaga.
Po chwili coś mnie dekoncentruje.
To znowu on. Jego nerwy się nasilają.
Tym razem przejmuję kontrolę nad jego umysłem i to jego uspokajam w ten sposób. To boli, na taką odległość, więc rezygnuję i tylko przekazuję mu myśl.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- Denerwuje mnie to, że ciągle grzebiesz w czyjejś głowie. - zwracam się do Shadow Mind po czym wstaje z kanapy. - Zmywam się. Nara. - rzucam i odchodzę.
Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę.
Offline
- Nie bardzo mnie obchodzi twoje zdanie Echo, tym bardziej, że nie wykonujesz swoich obowiązków. - mówię spokojnie.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline