Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 … 10 11 12
- O to możesz się nie martwić - mówię sucho. - Ale nadal nie odpowiedziałeś mi na pytanie.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Bębnię palcami o stół. Nawet jeśli wygrała, mogę ją na koniec dobić.
- Wiesz, Shadow Mind, mamy więcej ze sobą wspólnego, niż byś tego chciała - mówię już opanowany i unoszę brew.
I'm only human after all
Don't put the blame on me
Offline
- Wspólnego? - Patrzę na niego sceptycznie. - Nic nie mamy ze sobą wspólnego. Taka jest prawda.
Wrzucam broń do szuflady, którą znowu zamykam na klucz.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Nie mogę powstrzymać zimnego uśmiechu.
- Wiesz, moja droga, że miałem siostrę, prawda? - Mówię, a ona kiwa głową. - Jestem zaskoczony, że nie wyczytałaś innych informacji. Po prawdzie pewnie wiesz, że miała ona syna, Jonathana. - Znowu kiwnięcie. - Ale chyba nie znasz dalej historii tej rodziny, co?
I'm only human after all
Don't put the blame on me
Offline
- Do czego zmierzasz, Jona... - Zamieram, gdy słyszę jego myśli. - Żartujesz, prawda? - Mówię słabo.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- Czy ja ci wyglądam na kogoś, kto lubi żartować? - Śmieję się zimno. - W prostej linii. Ta sama krew. Nawet nazwisko pozostało to samo, po ojcu małego Jonathana, aż do tego czasu.
I'm only human after all
Don't put the blame on me
Offline
Kręcę głową.
- Nie. - Śmieję się lekko. - To nielogiczne.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Wzdycham.
- Logiczne, Calliope. Zbadałem całą twoją rodzinę. I jak już mówiłem, wszystko prowadzi do jednej osoby. Jonathana Garretta Lawrenca. - Wstaję z krzesła. - Czyli innymi słowy, syna mojej rodzonej siostry.
I'm only human after all
Don't put the blame on me
Offline
Nie wiem, co powiedzieć. Jak to skomentować.
- Czyli umowa nadal aktualna? - Pytam krótko.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Kiwam głową.
- Co jak co, ale potomkom mojej siostry jestem to winien.
I'm only human after all
Don't put the blame on me
Offline
- Dobrze. - Kiwam głową.
Podchodzę do niego, biorę zamach i z całej siły uderzam go z pięści w twarz. Odrzuca go do tyłu, a ja lekko strzepuję rękę.
- Całe dwa lata czekałam, żeby to zrobić - mówię. - Dobranoc, Jonathanie.
Nie odwracając się za siebie, wychodzę z pomieszczenia.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- Calliope - mówię, gdy ją zauważam. - Poszło tak jak chciałaś?
Podnoszę się z ziemi i idę za nią do windy, zostawiając za sobą Wesleya.
Offline
Kiwam głową.
- Maska z ulepszeniami od Cisco działa nieźle. A jeśli chodzi o rozmowę, to chyba się udało. - Śmieję się nerwowo. - Sprawa odejdzie w zapomnienie i wszystko zostanie w rodzinie.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- Co? - Marszczę brwi. - W rodzinie? O czym ty mówisz?
Offline
Macham ręką.
- Opowiem ci po drodze.
Naciskam przycisk i drzwi windy się otwierają. Wsiadamy do środka i zjeżdżamy na dół.
Wracam do domu.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Strony: Poprzednia 1 … 10 11 12