Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Dzięki - mruczę pod nosem. - Tak w ogóle, Calliope. - Przedstawiam się.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- Lewis - uśmiecham się miło. - Może kiedyś powtórzymy walkę na deski? - śmieję się i powoli idę w stronę ręcznika
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Zauważam Lewisa.
Zaraz. Czy on niesie półprzytomną Calliope? Marszczę brwi. Co tu się dzieje?
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
Uśmiecham się, ale zaczynam znowu kaszleć. Cholerna woda.
- Jasne. Ale już bez niespodzianek - mówię mu na pożegnanie.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- Oczywiście - macham dziewczynie na pożegnanie i idę do budki z lodami.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Kładę się bokiem na kocu i przykrywam się ręcznikiem, co jakiś czas kaszląc. Cholera. To nie był dobry pomysł.
"Idealny pomysł, by się zabić, Calliope. Dlatego ja tutaj jestem mózgiem, a nie wasza dwójka." Przypominają mi się słowa Snarta. Przewracam oczami.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Czy powinienem coś zrobić? Chyba tak.
Podnoszę się z ziemi, zbieram moje rzeczy i idę w stronę dziewczyny.
- Calliope? - Nachylam się nad nią. - Jak się czujesz?
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
Jakiś cień zasłania mi słońce, a po chwili słyszę głos. Unoszę oczy, bo nie mam nawet siły podnieść głowy.
- O. Profesor Schaeffer. Przepraszam, że musi mnie profesor widzieć w takim sta... - Zaczynam kaszleć. - ...nie.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Uśmiecham się i macham ręką.
- Elijah. Poza uniwersytetem nie jestem profesorem Schaefferem.
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
- Wszystkie studentki tak mogą do profesora mówić? - Pytam nieco złośliwie i znowu kaszlę.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Mam ochotę odpowiedzieć coś ironicznego, ale rezygnuję.
- Jak narazie jesteś pierwsza, która ze mną rozmawia poza uniwersytetem, nie licząc przelotnych "dzień dobry".
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
Tym razem kaszlę już w trakcie jego wypowiedzi. Cholerna woda. Cholerne podtopienie.
- Czuję się zaszczycona.
Miało to zabrzmieć ironicznie, ale wyszło raczej żałośnie, zważając na mój stan.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Marszczę brwi nieco zmartwiony.
- Co się właściwie stało? I czemu Lewis zostawił cię w takim stanie?
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
- Lewis? Znacie się? - Zastanawiam się chwilę. Kurczę, ale mnie głowa boli. - Nieważne. Surfowaliśmy i nagle... - zobaczyłam cię bez koszulki w myślach jakiejś dziewczyny - ...spadłam z deski. Trochę się podtopiłam, a on mnie wyniósł z wody. - Kaszlę. - Tyle historii.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- To mój znajomy. Dobrze, że miał ci kto pomóc - mówię zmartwionym głosem.
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
- Nie masz czym się przejmować, Elijah. - Akcentuję jego imię, które nadal dziwnie brzmi względem Schaeffera. - Ten ból minie.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- A jak nie minie? - Wyrywa mi się.
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
Nie wiem, co odpowiedzieć, ale ratuje mnie, o ile można to tak nazwać, kaszel. Tym razem dłuższy. Idealnie.
- Chyba powinnam iść do domu.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Kręcę głową.
- Nawet nie próbuj. - Widzę, że zaczyna się podnosić, ale nie pozwalam jej. - W takim stanie tylko sobie zaszkodzisz.
Waham się przez chwilę.
- Mieszkam niedaleko. Jeśli się nie boisz, możesz posiedzieć chwilę u mnie. Dam ci jakieś leki - mówię to takim tonem, by wiedziała, że nie musi się zgadzać.
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
Marszczę brwi.
- Nie boję się. Jestem z Central City - mówię, jakby to miało wszystko wyjaśnić.
Zaczynam się podnosić, ale kręci mi się w głowie i opadam na ziemię.
- Chyba zostanę tutaj, nie jestem w stanie się ruszyć.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Kręcę głową.
- Nie zostaniesz na tym słońcu. Spakuję cię i jakoś sobie poradzimy, okay?
Widzę, że lekko, niemal niezauważalnie kiwa głową. Chowam jej rzeczy do torebki, razem z ręcznikiem, którym jest przykryta. Zastanawiam się, jakby tu sobie ze wszystkim poradzić.
W końcu przewieszam jej torbę przez swoje ramię, owijam dziewczynę kocem, na którym leży i podnoszę ją z ziemi. Marszczy brwi, jakby nie wiedziała, co się właściwie dzieje, ale nic nie mówi. Zaczynam iść w stronę domu.
Matko, co cię tak ostatnio cieszy? Irytujesz mnie. Odzywa się w mojej głowie Shadow Mind.
Zamknij się choć raz, Shadow. Odpowiadam.
Jak sobie życzysz, Hyper. Ale jeszcze tu wrócę.
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
Zasłaniam oczu dłonią i marszcze nos.
- Nie widzę nic nadzwyczajnego w tej plaży. Słońce, piach i woda. Też mi kurczę urozmaicenie - mówię sceptycznie.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Nie potrafisz dostrzec piękna w plaży. - stwierdzam. -
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Coś ty? - zdziwiłem się z sarkazmem. - Jak to odkryłaś? Jakaś opita małolata wyciąga mnie z mojej norki pełnej pyszności na słońce i to w dodatku na plażę. Ja nie widzę piękna - wyliczam z typowym dla zapałem (A raczej jego braku).
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Chciałabym zauważyć, że po pierwsze nie wyglądasz na dużo starszego ode mnie. A po drugie to, że wolisz siedzieć i chlać to nie moja wina. -Wchodzę w spodenkach do wody na wysokość kolan.
Ostatnio edytowany przez Lisa Steward (2016-04-06 22:38:35)
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline