Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Znowu ukrywam twarz w dłoniach.
- Ludzki. Mnie tu nie ma. - I po tym kwiatki serio nie chciał bym tu być. Gdybym wiedział...
Patrzę na Jimmi'ego, ale natychmiast się odwracam.
Ostatnio edytowany przez Smok (2016-04-13 23:26:14)
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Przewracam oczami. - Mike, ktoś chce z tobą gadać. Ale jest za dużym tchórzem, żeby to zrobić. Masz pozwolenie, tylko BŁAGAM rozmowa. Nic więcej. - wycofałem się i wypuściłem Mike'a, który podszedł do Araela. Położył mu rękę na ramieniu. - Araelu, to ja. - wyszeptał, a ja przewróciłem oczami.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Kiedy czuje dotyk na ramieniu od razu się uśmiecham.
- Powiedz mi, w coś ty się wpakował Michael - pytam lekko rozbawiony. Chyba będę coś winny Jimmiemu...
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Śmieję się razem z nią. Może nie ma mnie za aż takiego idiotę...
- Stresowałem się... - przyznaję.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Nie rozumiem pytania. - mruczy Mike i dostaje mentalnego kopniaka ode mnie.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Może zacznijmy od nowa? Lisa - podaję mu rękę na znak zgody.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Lewis. - przyglądam się jej przez dłuższą chwilę i przyciągam do siebie. Muskam jej wargi moimi.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Prycham.
- Jasne, że rozumiesz. Nie masz już wpływu na to co robisz? Z Archanioła stałeś się... - wskazuję na Jimmiego. - nim... to nic obraźliwego młody - dodaje dla Jimmiego.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Staję jak wryta. Jak on mógł... Robię zamach ręką i mocno uderzam go w twarz. Kretyn. Idiota. Impecyl.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Nie mogę go kontrolować. Nawet nie chcę, wiem, że czasem jest ciężko, ale proszę. Wytrzymaj jeszcze trochę. - mentalny facepalm z mojej strony.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Podchodzę wkurzona do tego małego.
- Następnym razem bardziej pilnuj swojego "ucznia". - krzyczę i wmpowoli wychodzę z parku.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- O co jej chodzi? - pyta Mike, a ja wzdycham. Nie wiem co zrobił. Załatwię to potem.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- I tak Lisa, się fochła. - prychnąłem. - A co do czekania, to wiedz, że Piekło mi siedzi na ogonie i za jakieś 50 lat będę musiał wrócić... na dół... - mimowolnie się wzdrugnąłem. - Ale poczekam.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Mike kiwa głową. - Wyciągnę cię stamtąd. Obiecuję. - "Ależ romantycznie. Blah" wzdrygam się. "Mike pora wracać". Anioł wycofuje się i znowu władam swoim ciałem. - Wreszcie.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Z trudem przejdzie mi to przez gardło... Ale dzięki młody - mówię do Jimmiego. Potem widzę z oddali Lise idącą z naburmuszeniem.
- Co się kurde tutaj wydarzyło - pytam przeczesując włosy.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Więc jak już mówiłeś mi wcześniej, mam być szczera. Proszę bardzo, ten idiota mnie pocałował! - krzyczę niezbyt głośno, oburzona. - Miałam mu dać szansę, tak?! - warczę
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Wzruszem ramionami.
- Tak - odpowiadam. - Zakochał się. Co poradzić?
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Co poradzić? No może nie całować przy pierwszym lepszym spotkaniu? - pytam sarkastycznie.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- To po prostu BARDZO ciężki stopień zakochania. Powinnaś się uczyć od niego okazywania uczuć - zauważyłem.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- I dawać kwiaty obcym facetom? - unoszę brwi - I całować przy pierwszych lepszych spotkaniach? Okej.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Po pierwsze, my sie znamy. Po drugie... Ty nigdy nie byłaś zakochana? Nie czułaś tej niepewności kiedy ktoś kogo kochasz jest obok? Nie chcesz się mu rzucić w ramiona? - pytam z niedowierzaniem.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Nie, nigdy nie czułam. Bo chłopak, który mi się podoba stoi obok. Moja niepewność jest równa 0% wiesz?
- Czułam. Ale wiem, że on nigdy tego nie odwzajemni, więc jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- A Lewis walczy. A ty? - pytam patrzący nią.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Podchodzę do nich - Co się stało?
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Nie wiem po co walczyć, skoro wiem że on tego nie odwzajemni. Mogłabym się starać, ale wiem że on uzna mnie wtedy za wariatkę - mówię - Cześć Jimmy - mruczę pod nosem. - Twojemu uczniowi coś nie wyszło. Jak się do mnie zbliży to znowu dostanie w twarz. Nie uczyłeś go, że nie całuje się obcych dziewczyn?
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline