Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
"Chcesz się poddać? Przywal dwa razy mocniej, a zmienisz zdanie."
Offline
http://www.polyvore.com/impreza/set?id=196135057
Wchodzę na plaże, gdzie ma zaczynać się impreza. Zauważam małe grupki ludzi. Impreza powili się rozkręca.
Postanawiam zaczekać przed wejściem na Briss.
Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu.
Offline
Przed imprezą biorę szybki prysznic, ubieram się (https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hp … e=5713EF95) i wychodzę.
Muzykę słychać już kilka ulic dalej. Gwiżdżę pod nosem i dostrzegam znajomą twarz blondyna.
- No hej. - witam się.
Nie wiem czemu zgodziłam się na to spotkanie. Przecież nie lubię takich miejsc. Przewracam oczami.
Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę.
Offline
Przyjechałam na plażę uszkodzonym autem. Walić to. Mechanik trochę pomógł mi wyprostować blachę, żeby nie zwracało zbyt uwagi. O imprezie słyszałam już od tygodnia, mam nadzieję, że spotkam Lewisa.
Podobno jestem wariatką!
Offline
- No witaj.- uśmiecham się promiennie. - Myślałem ,że już nie przyjdziesz.
Ostatnio edytowany przez Alain Carlyle (2016-04-15 21:00:57)
Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu.
Offline
Unoszę brwi.
- Tak uważasz? - pytam zadziornie. - A może spóźnienia są w moim stylu? - kąciki moich ust lekko drgają.
Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę.
Offline
Wchodzę na plażę za Lisą. Widzę milion twarzy ludzi i scenę. To będzie impreza roku.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Spóźnienia.- powtarzam, degustując to słowo. - Zapamiętam na przyszłość.- mrugam, po czym spoglądam w stronę głównego miejsca imprezy.- To co wchodzimy ?
Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu.
Offline
Wchodzę na imprezę. Jest mnóstwo ludzi. Podchodzę do baru i zamawiam drinka. I tak nie mam co robić.
http://www.polyvore.com/cgi/set?.locale=pl&id=196138852
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Całkiem fajne miejsce.
Poszłam po piwo i stanęłam z boku, przyglądając się ludziom. Cieszę się, że zdecydowałam się na krótkie spodenki (http://www.polyvore.com/m/set?.embedder … =192457627), bo jest bardzo ciepło. Banda spoconych ludzi wcale nie pomaga.
"Chcesz się poddać? Przywal dwa razy mocniej, a zmienisz zdanie."
Offline
Dobra impreza = dobre drinki. Nie ma to jak schlanie się na imprezie. Akurat obok jest Calliope.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
(http://www.polyvore.com/m/set?.embedder … =196133331)
Plaża. Zbliżająca się noc. I taaaka pokusa, by zobaczyć kto się zjawi. Gdy przybyłem, od razu zasiadłem przy barze i zacząłem obserwować przychodzących.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Jasne. - mówię i wchodzimy w tłum. - Matko... Tu się nie da oddychać. - mruczę pod nosem przeciskając się przez śmiejących się ludzi.
Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę.
Offline
Wchodzimy z młodym na plażę. Postawiliśmy dzisiaj na czerń. Ja mam na sobie http://www.polyvore.com/beach_party_jor … =196132020, a Jimmy http://www.polyvore.com/beach_party_jim … =196131624. Rozglądam się w poszukiwaniu kogokolwiek, a Jimmy ciągnie mnie gdzieś za rękę.
Offline
- Lisa. - Witam się. - Widzę ciebie też przywiało do alkoholu.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- Alkohol to akurat jedyna dobra rzecz na tej imprezie - śmieję się pod nosem - A ty co tutaj robisz? - unoszę brew
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Wzdycham cicho. Naprawdę myślałem, że jej się spodoba? Przeciskając się przez tłumy tańczących ludzi, myślę , co zrobić aby rozweselić nieco Briss.
- Chcesz coś do picia.- pytam, kiedy zbliżamy się do baru.
Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu.
Offline
Macham do Lisy. - Cześć!
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Powiedz mi coś, czego nie wiem. - Przewracam oczami. - Piję. Staram się dobrze bawić.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Wzruszam ramionami.
- Czemu nie? - pytam ironicznie.
Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę.
Offline
Odwracam się. To ten mały chłopiec.
- Cześć Jimmy - uśmiecham się.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
W koncu zauwazam Lewisa.
Podobno jestem wariatką!
Offline
- Poznaj Jordanan. Jest dla mnie jak brat.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Dobry wieczór.
Offline
- Na co masz ochotę? Mojito ? Manhattan , czy coś zupełnie innego ?
Ostatnio edytowany przez Alain Carlyle (2016-04-15 21:14:44)
Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu.
Offline