Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
-No bo stał i się patrzyl. Więc zaproponowałam mu do nas dołączenie. - mówię wesoło.
- A to ty wyrwalas mi go z ręki. A tak w ogóle to jest profesorem? - zwracam się do mężczyzny.
"Jeśli nie czujesz straty po odejściu człowieka, to znaczy, że ten człowiek nic dobrego dla ciebie nie zrobił."
Offline
- Bezsilność jest dobijająca. Bycie niezauważonym też. Ale chyba wolałbym tak żyć, zamiast stracić prawdopodobnie na zawsze kogoś, kogo się kocha.
Ostatnio edytowany przez James (2016-04-17 00:18:42)
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Jestem. Dlatego się przejmuję, żeby moja studentka nie rozwaliła sobie głowy przy spadaniu ze stołu.
Kręcę głową zrezygnowany.
- Idę poszukać Corrin.
Wychodzę na dwór. Faktycznie tam są. Nie chcę im przeszkadzać. Może coś pomogą Corrin. Dopijam piwo i wyrzucam butelkę.
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
- H!mm... Profesorek... Ciekawie. To co, Calliope? Kończymy śpiewanie, czy może pójdziemy do basenu? - pytam się jej. Alkohol wciąż krąży w moich żyłach.
"Jeśli nie czujesz straty po odejściu człowieka, to znaczy, że ten człowiek nic dobrego dla ciebie nie zrobił."
Offline
Śmieję się.
- Basen! - Wołam. - Ścigamy się!
Zaczynam biec na dwór.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Przesada. Teraz już mam w dupie czy mnie Michael usłyszy czy nie.
- A bycie tak małym, że jesteś niezauważony przez kogoś kogo kochasz?! Mijanie go, z cichą nadzieją, że może mnie zobaczy?! Byłem larwą u stóp ideałów! - powiedziałem wkurzony.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Ale od początku miałeś rodzinę. - szepczę i spuszczam głowę.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Już ci mówiłem to co było w Niebie... trudno mi nazwać RODZINĄ... - chrząknąłem. - Tym nie mniej współczuję ci młody...
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Spoglądam to na Araela to na Jimmiego i zastanawiam się czy nie odejść.
Offline
Biegnę za Calliope w stronę basenu.
-Na bombę! - krzyczę i wskakuję do środka. Jednak Calliope mnie przegoniła.
Śmieje sie głośno.
"Jeśli nie czujesz straty po odejściu człowieka, to znaczy, że ten człowiek nic dobrego dla ciebie nie zrobił."
Offline
- Tu nie chodzi o to, żebyś się nade mną użalał, tylko żebyś zrozumiał, jak wiele masz. Kogoś kto cię kocha. Rodzinę w niebie, przyjaciół w piekle, dom na ziemi. Nie ważne, jak fatalne może ci się to wydawać. Niektórzy nie mają nawet tego.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Wskakuję do wody w ubraniach. Uwielbiam to! Wypływam na powierzchnię.
- Aaa! To był IDEALNY pomysł!
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Szczerze się do dziewczyny.
- Tak, to był świetny pomysł.
"Jeśli nie czujesz straty po odejściu człowieka, to znaczy, że ten człowiek nic dobrego dla ciebie nie zrobił."
Offline
Jestem strasznie zmęczona.
Ziewam przeciągle. Opieram łokcie na kolanach, a głowę na dłoniach i zamykam powieki.
Offline
- Możliwe. Ale mam wszystko rozstrzelone we wszystkich światach. Nie mogę wybrać jednego i zabrać ze sobą dom. Do Nieba nie mogę wrócić. W Piekle nie mogę mieć swojej miłości. Na ziemi, mam "dom" ale Piekło rusza za mną w pościg - wyliczyłem. - Ty masz wszystko wykreowane tutaj na nowo. Masz nową rodzinę. Masz prawdziwych przyjaciół. Masz dom na statku... I możesz mieć wszystko. Ja zawsze muszę z czegoś rezygnować - westchnąłem. Piekło musi być zadowolone.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Śmieję się. Przepływam kilka razy wokół basenu i zaczyna mi się to nudzić.
Wow. Początkowo to było fajniejsze.
- Nudzi mi się - stwierdzam i wychodzę z basenu.
Jest zimno. Brr.. Pocieram dłońmi ramiona.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- W tym twój problem.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Zauważam, że Corrin usnęła. Nie przerywając dość poważnej rozmowy Araela i Jimmiego, wnoszę ją do środka, kładę na kanapie i przykrywam kocem. Muszę jeszcze ogarnąć Calliope. Nie wiem, co jej dzisiaj odbiło. Nigdy się nie upiła...
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
- Dzięki za fenomenalne podsumowanie - mruczę. Nikt już chyba nie ma nic do dodania. Patrzę gdzieś w dal.
Ostatnio edytowany przez Smok (2016-04-17 00:47:55)
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Źle mnie zrozumiałeś. Nie chodzi o to, że nie możesz. Możesz. Tylko nie potrafisz wybierać.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Chass pływa nadal, a ja stoję jakiś czas na brzegu. Już chyba zaczynam trzeźwieć. Jedyne, co pozostało z mojego alkoholowego nastroju to zawroty głowy i mdłości. Obrzydliwe.
Po chwili zauważam Elijaha. Jaką ja byłam kretynką.
- Nie komentuj tego. Proszę - mówię.
Chce mi się wymiotować, ale powstrzymuję to jakoś.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- No to oświeć mnie ludziku. Wiem, że mam z tym problem. Pochopnie podejmuje bardzo ważne decyzje. Ale teraz... nie mam jak wybrać. Nie mam z czego - mówię.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Uśmiecham się jednym kącikiem ust. Wraca Calliope.
- Plus jest taki, że teraz wiem, że potrafisz śpiewać - mówię.
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
- Masz. Możesz wrócić do piekła, gdzie jesteś doceniany, ale samotny. Możesz wrócić do nieba, gdzie jesteś nie doceniany, ale masz Michaela. A możesz zostać na ziemi, gdzie nie masz ani tego ani tego, ale jesteś szczęśliwy.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Zasłaniam twarz dłońmi, przez co prawie się przewracam, ale on mnie łapie.
- Przepraszam - mamroczę. - Nie chciałam.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline