Wybrane

Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...

Nie jesteś zalogowany na forum.

Ogłoszenie

Witam wszystkich bardzo serdecznie! Proszę dodanie zdjęcia swojej postaci jako avatara/ zdj profilowe oraz proszę aby loginem było imię i nazwisko kandydatki. Pozdrawiam

#1 2016-04-17 17:52:56

Rosalie Reynolds
Rosie
Dołączył: 2016-04-17
Liczba postów: 410
Windows 8.1Chrome 49.0.2623.112

Mieszkanie Rosie Lawler

ULICA(ceglana kamienica):
***

WNĘTRZE:

1497566735pizapw1463295857.jpg

1497566735pizapw1463295833.jpg


Kobiety lubią siłę, ale jej nie naśladują; mężczyźni zaś - delikatność, ale jej nie odwzajemniają.

tumblr_mgzhr5hFjt1qb74s3o1_500.gif

2035910.jpeg

Offline

#2 2016-05-15 12:41:31

Rosalie Reynolds
Rosie
Dołączył: 2016-04-17
Liczba postów: 410
Windows 8.1Firefox 46.0

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

Ze snu wyrywa mnie pukanie do drzwi. Na początku myślę, że tylko mi się wydaje. Później postanawiam nie otwierać ale ten ktoś nie przestaje się dobijać do moich drzwi.
Zwlekam się z łóżka. Mam na sobie czarne dresy i szarą koszulkę z krótkim rękawkiem. Na szczęście moje włosy nie są jakoś strasznie rozczochrane.
Łapie szlafrok i dokładnie się nim owijam, a przy okazji zerkam na zegarek. Dochodzi północ.
Łup,łup,łup.
- No już idę... - mruczę pod nosem. Podchodzę do drzwi i otwieram je.
Na początku nie jestem pewna co widzę. Mrugam kilka razy ponieważ to musi być sen. Ale wysoki mężczyzna o ciemnych brązowych włosach nie znika.
- Witaj, Rosalie. - uśmiecha się blado.
Nie wiem co mam ze sobą zrobić.
- Chris? - jedynie tyle mogę z siebie wykrztusić.
Chris. Mój brat. Jest tu. Stoi przede mną. To niemożliwe.
- Rosie... Wiem. Przepraszam. Wytłumaczę to. Obiecuję ale najpierw musimy porozmawiać o... - zza jego pleców wychodzi chłopiec. Wytrzeszczam oczy. Jest bardzo podobny do Chrisa. To na pewno musi być jego syn. Chłopiec ma spuchnięte oczy. Najwidoczniej został wyrwany ze snu i jest padnięty.
Nic więcej nie mówię. Otwieram szerzej drzwi i przesuwam się w bok aby zrobić im miejsce i wpuścić ich do środka.
- Usiądź, Matt. - mówi Chris do chłopca, który posłusznie wykonuje polecenie. Opiera łokcie na stole,a brodę na dłoniach i zamyka powieki. Mimowolnie się uśmiecham patrząc jak przysypia na siedząco.
Obejmuje się ramionami i przenoszę zaniepokojone spojrzenie na brata. Nie wiem co mam czuć. Radość? Żal? Szczęście? Wyrzuty?
To mój brat. Brat, który mnie bronił i obiecał, że mi pomoże. A potem przepadł.
- Co tu się dzieje? - pytam szeptem i marszczę brwi. Na razie nie będę mu się rzucać na szyję. Właśnie odcięłam się od tamtego świata. Od wszystkiego co do niego należało.
- Rosalie. - po raz kolejny powtarza moje imię. Przeszywa mnie ciekawym spojrzeniem. - Świetnie wyglądasz.
Mocno przyciska ramiona do brzucha jak by mnie te słowa zabolały. Bo zabolały.
- Trochę czasu minęło. - mruczę pod nosem nie wiedząc co odpowiedzieć. Uśmiech znika z jego twarzy. Patrzy w stronę Matta opiekuńczym wzrokiem. - To twój syn? - pytam upewniając się.
- Tak. Matthew. - mówi kiwając głową i wraca spojrzeniem do mnie. - Przepraszam. - widzę jak z trudem przełyka ślinę.
Ściska mi się serca. Mrugam kilka razy aby łzy napływające do kącików moich oczu nie popłynęły po moich policzkach.
Robi krok do przodu i przygarnia mnie do siebie. Opieram głową na jego ramieniu.
- Przepraszam. - powtarza, a ja cała się trzęsę.
Zastanawiam się jak by wyglądało moje życie gdyby został. Albo gdyby zabrał mnie ze sobą, gdziekolwiek był na pewno było by tam lepiej niż w domu.
- Co się dzieje? - dukam.
- Mam kłopoty. - mówi. - Dosyć spore. - i nic więcej.
Przed dłuższą chwilę tkwimy w tej pozycji w kompletnej ciszy.
- Jakie? I co ja mam do nich? Czemu wróciłeś? Dlaczego dopiero teraz? - pytam z wyrzutem i odsuwam się od niego. Opieram się o ścianę.
- Nieważne jakie. Potrzebuje twojej pomocy. - odpowiada tylko na dwa z moich pytań. Ale nie dopytuję czekam aż powie to co ma do powiedzenia. Waha się przez chwilę jak by nagle zrozumiał, że jego prośba nie jest na miejscu. - Potrzebuje kogoś kto mógł by się zając Mattem. - mówi w końcu. Ściska mi się żołądek i mimowolnie zerkam na śpiące dziecko. - Wiem, że proszę o wiele...
- Nie mogę. - mówię szeptem, a Chris wstrzymuje oddech. Chyba nie usłyszał moich słów. - Nie mogę, Chris. - powtarzam, a on wypuszcza powietrze ze świstem.
Kiwa głową i patrzy na swojego syna.
- To bardzo ważne, Rosalie. Jesteś najodpowiedniejszą osobą. - nalega.
- Teraz sobie o mnie przypomniałeś? - pytam z żalem w głosie.
Przygląda mi się uważnie, a w jego oczach pojawia się wstyd. Nic nie mówi dlatego ja kontynuuję:
-Dopiero gdy ty czegoś ode mnie potrzebujesz? A kiedy ja potrzebowałam ciebie ty uciekłeś. - wytykam mu. Cała się trzęsę z nadmiaru emocji. Muszę się jakoś uspokoić. Tylko jak?
Patrzy na mnie jak na coś kruchego. Tak samo patrzył gdy byłam mała. Ale nie tylko to widzi. Jestem tego pewna bo przecież przeszedł przez to samo...
- Jestem dupkiem. Wiem o tym. I jeśli mi nie pomożesz to mój syn też to poczuje.
- Poczuje to jak go teraz zostawisz.
- Jeśli go nie zostawię grozi mu niebezpieczeństwo. - mówi nieco podniesionym głosem, a ja kulę ramiona. Widząc to Chris bierze głęboki oddech i uspokaja się nieco.
- Nie mam nawet warunków aby mieszkać tu z nim. - rozglądam się po moim małym mieszkanku. Dla mnie jest w sam raz. - Ani środków. - dodaję o wiele ciszej.
Kiwa głową ze zrozumieniem i wyjmuje coś z kieszeni. Wyciąga w moją stronę rękę z białą kopertą złożoną na pół. Coś jest w środku.
- Niee. - kręcę głową.
Wolną ręką łapie moją dłoń i wciska mi kopertę do ręki.
- Proszę. - powtarza. Nie wiem czy prosi abym się zgodziła na przyjęcie pieniędzy czy na przyjęcie jego syna. Pewnie na jedno i drugie. - Nie mam za wiele czasu.
Zaciskam palce na kopercie nawet na nią nie zerkając. Cały czas bacznie obserwuje brata.
- Ale... Ja sama... Znaczy... Ja nie potrafię... Dziecko? - plącze mi się język.
- On jest samodzielny. Dużo potrafi. - mówi lekko się uśmiechając.
- Ale... - przygryzam wargę i milknę.
- To dla mnie ważne. - patrzy błagalnie. Zawsze był uparty i stawiał na swoim. Też bym chciała taka być.
Mięknę pod jego spojrzeniem.
- Dobrze. - zgadzam się w końcu. Bart oddycha z ulgą. - Ale... - waham się.
- Mhm?
- Co się dzieje?
Ujmuje moją twarz w dłonie. Zdecydowanie góruje nade mną postawą.
- Bezpieczniej dla ciebie abyś nie wiedziała. - mówi poważnie.
- Ale...
- Nie, Rosie. Nie pytaj. - puszcza mnie i odsuwa się. Zsuwa z ramienia plecak, który dopiero teraz zauważam. Pewnie z rzeczami Matta. - Dobrze?
Jedynie kiwam głową.
Chris robi dwa kroki do przodu i staje przy drzwiach. Naciska klamkę i otwiera drzwi.
- A jak będę chciała się z tobą skontaktować albo... - zerkam na chłopca. - Matt będzie chciał.
Zastanawia się dłuższą chwilę.
- Nie mam stałego numeru. - mówi w końcu.
Odwracam się na pięcie. Przy okazji odkładam kopertę na stół. Otwieram jedną z szuflad. Wyciągam zeszyt i wyrywam kawałek kartki. Grzebie przez chwilę w szufladzie szukając długopisu. Kiedy go znajduję szybko piszę pochyłym pismem dziewięć cyfr.
- Proszę. - podaje mu kartkę. Kiwa głową. - Zadzwoń... Jak najszybciej.
- Zadzwonię.
Przez chwilę stoimy i wpatrujemy się w siebie. Przypomina mi się moment, w którym przyłapałam go jak się pakował. Wtedy powiedział coś podobnego.
"Nie zniknę. Wrócę."
Z trudem przełykam ślinę. Spostrzega to.
- Tym razem będzie inaczej, Rosalie. - informuję mnie i wychodzi.
- Oby... - mówię patrząc jak znika na schodach.
Zamykam drzwi wzdychając. Jest mi zimno. Jestem zmęczona. Dobrze, że jutro mam wolne.
Jak Chris mnie znalazł? I od jak dawna mnie szukał? Zastanawiam się.
Staję nad chłopcem. Nie mogę go tak zostawić. Musze przenieść go na łóżko.
Nachylam się nad nim i delikatnie dotykam jego ramienia.
- Hej..? - mówię cicho. - Matt... Dasz radę przejść na łóżko? - pytam trochę zestresowana. Nie wiem ile on wie i co powiedział mu jego tata.
Kiwa głową i powoli podnosi się go góry. Jest pół przytomny i ledwo patrzy na oczy. Wchodzi na łóżko i przyciska policzek do poduszki. Zdejmuje jego buty i naciągam na niego kołdrę. Wyciągam koc w pufy i kładę na kanapę. Zdejmuję szlafrok i odkładam go na krzesło.
Idę do łazienki obmyć twarz. Kiedy patrzę w lustro spostrzegam, że jestem cała blada przez co cienie pod oczami są o wiele bardziej wyraźniejsze. Rozczesuje włosy i wracam do pokoju. Zerkam na chłopca z niepokojem ale on grzecznie śpi.
- Jak ja sobie poradzę... - zastanawiam się na głos kładąc na plecach.
Myślałam, że nie będę mogła usnąć. Ale jest zupełnie przeciwnie. Zamykam oczy i od razu ogarnia mnie błogi spokój.
Zasypiam.


Kobiety lubią siłę, ale jej nie naśladują; mężczyźni zaś - delikatność, ale jej nie odwzajemniają.

tumblr_mgzhr5hFjt1qb74s3o1_500.gif

2035910.jpeg

Offline

#3 2016-05-17 22:23:53

Corrin Branwell
Rin
Skąd: Insolitam City
Dołączył: 2016-04-03
Liczba postów: 729
Klasa: Dobrzy
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.102

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

Wchodzę na klatkę. Wchodzimy na trzecie piętro i stajemy przed drzwiami z jasnego drewna. Matt wyciąga klucze i gestem dłoni zaprasza mnie do środka.
Wchodzę do małego mieszkanka. Jest bardzo podobnej wielkości co moje poprzednie mieszkanie. Tyle, że my z tatą mieliśmy jeszcze jeden pokój w którym spałam ja.
- Ładnie tu. - mówię i przyglądam się wszystkim detalom.


tumblr_m2imw7JaZh1r5ruse.gif

Offline

#4 2016-05-17 23:48:49

Elijah Schaeffer
Hyper Frost
Skąd: Insolitam City
Dołączył: 2016-03-31
Liczba postów: 971
Klasa: Dobrzy
Wiek: 54/29
WindowsOpera 35.0.2066.92

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

CÓŻ TO SIĘ WYPRAWIA, MŁODA DAMO! MARSZ DO DOMU!


In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless

giphy.gif

Offline

#5 2016-05-18 00:02:46

Matthew Lawler
Fade/Matt
Skąd: Insolitam City
Dołączył: 2016-05-13
Liczba postów: 626
Klasa: Dobrzy
Wiek: 36
WindowsInternet Explorer 11.0

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

Kiwam głową.
- Trochę mniejsze mieszkanie, niż mieliśmy, ale można się przyzwyczaić. - Uśmiecham się delikatnie. - Chcesz się czegoś napić?


Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
giphy.gif

Offline

#6 2016-05-18 00:07:06

Corrin Branwell
Rin
Skąd: Insolitam City
Dołączył: 2016-04-03
Liczba postów: 729
Klasa: Dobrzy
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.102

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

Kiwam głową.
- Z chęcią. Może być woda. Obojętne w sumie. - mówię. W pewnym momencie dostrzegam znajomy kształt pokrowca. Carol ma identyczne. - To skrzypce twoje czy twojej cioci? - pytam sięgając po instrument.


tumblr_m2imw7JaZh1r5ruse.gif

Offline

#7 2016-05-18 00:08:57

Matthew Lawler
Fade/Matt
Skąd: Insolitam City
Dołączył: 2016-05-13
Liczba postów: 626
Klasa: Dobrzy
Wiek: 36
WindowsInternet Explorer 11.0

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

Nalewam wodę, ale gdy słyszę pytanie, zastygam na chwilę i przelewam wodę tak, że część ląduje na szafce. Wycieram szybko kałużę.
- Hmm... Moje - mówię, czując, że moje uszy czerwienieją.


Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
giphy.gif

Offline

#8 2016-05-18 00:11:41

Corrin Branwell
Rin
Skąd: Insolitam City
Dołączył: 2016-04-03
Liczba postów: 729
Klasa: Dobrzy
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.102

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

Odwracam się.
- Ojej... Pomóc ci? - pytam patrząc na chłopaka.


tumblr_m2imw7JaZh1r5ruse.gif

Offline

#9 2016-05-18 00:12:44

Matthew Lawler
Fade/Matt
Skąd: Insolitam City
Dołączył: 2016-05-13
Liczba postów: 626
Klasa: Dobrzy
Wiek: 36
WindowsInternet Explorer 11.0

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

Kręcę głową zażenowany.
- Niee, dam sobie radę. - Uśmiecham się uspokajająco.
Wycieram do końca szafkę i podaję Corrin szklankę.


Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
giphy.gif

Offline

#10 2016-05-18 00:16:28

Corrin Branwell
Rin
Skąd: Insolitam City
Dołączył: 2016-04-03
Liczba postów: 729
Klasa: Dobrzy
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.102

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

- Dziękuję. - upijam łyka i odstawiam szklankę na stół. - Czyli... Umiesz grać? - dopytuję.


tumblr_m2imw7JaZh1r5ruse.gif

Offline

#11 2016-05-18 00:18:24

Matthew Lawler
Fade/Matt
Skąd: Insolitam City
Dołączył: 2016-05-13
Liczba postów: 626
Klasa: Dobrzy
Wiek: 36
WindowsInternet Explorer 11.0

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

Kiwam głową.
- Zacząłem jak miałem 5 lat. - Spuszczam głowę z nieśmiałym uśmiechem. - Ale nie jestem jakiś super.


Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
giphy.gif

Offline

#12 2016-05-18 00:20:41

Corrin Branwell
Rin
Skąd: Insolitam City
Dołączył: 2016-04-03
Liczba postów: 729
Klasa: Dobrzy
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.102

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

- Ach tak? - pytam ironicznie. - To się przekonajmy czy nie jest aż super. - śmieje się. - Zagraj mi coś. - mówię siadając na krześle.


tumblr_m2imw7JaZh1r5ruse.gif

Offline

#13 2016-05-18 00:49:03

Matthew Lawler
Fade/Matt
Skąd: Insolitam City
Dołączył: 2016-05-13
Liczba postów: 626
Klasa: Dobrzy
Wiek: 36
WindowsInternet Explorer 11.0

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

Waham się przez chwilę. Na pewno się wygłupię. Ale nie potrafię jej odmówić Kiedyś mnie to zgubi.
- No dobra... Ale się nie śmiej, jak się pomylę - mówię.
Biorę skrzypce lekko trzęsącymi się dłońmi. Zastanawiam się nad piosenką. Mógłbym zagrać coś łatwego i się nie wygłupić albo... zaryzykować. Przygryzam wargę. Sprawdź się, Matt.
Zaczynam grać.
W pewnym momencie zapominam, gdzie jestem i z kim jestem. Zamykam oczy i gram.
https://www.youtube.com/watch?v=bqtKpLUd3Ng


Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
giphy.gif

Offline

#14 2016-05-18 00:53:16

Corrin Branwell
Rin
Skąd: Insolitam City
Dołączył: 2016-04-03
Liczba postów: 729
Klasa: Dobrzy
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.102

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

Obserwuję Matta przez cały czas. Gra ślicznie. Nawet bym powiedziała, że lepiej od Carol, która również cudownie gra ale nikomu o tym nie mówi. Nie wiem nawet dlaczego.
Kiedy chłopak kończy grać klaszczę w dłonie.
- Było na prawdę dobrze. - uśmiecham się. - Znaczy... Ja sama nie umiem grać bo nie miałam cierpliwości do tego. - śmieje się.


tumblr_m2imw7JaZh1r5ruse.gif

Offline

#15 2016-05-18 00:54:43

Matthew Lawler
Fade/Matt
Skąd: Insolitam City
Dołączył: 2016-05-13
Liczba postów: 626
Klasa: Dobrzy
Wiek: 36
WindowsInternet Explorer 11.0

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

Rumienię się, gdy Corrin bije mi brawa, ale też uśmiecham się szeroko. Odsuwam skrzypce i przekrzywiam lekko głowę.
- Próbowałaś kiedyś grać? - Pytam.


Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
giphy.gif

Offline

#16 2016-05-18 00:57:45

Corrin Branwell
Rin
Skąd: Insolitam City
Dołączył: 2016-04-03
Liczba postów: 729
Klasa: Dobrzy
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.102

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

- Taaak. - mruczę. - Próbowałam i raczej to nie moja bajka. - śmieje się. - Ale tobie świetnie idzie.


tumblr_m2imw7JaZh1r5ruse.gif

Offline

#17 2016-05-18 01:03:20

Matthew Lawler
Fade/Matt
Skąd: Insolitam City
Dołączył: 2016-05-13
Liczba postów: 626
Klasa: Dobrzy
Wiek: 36
WindowsInternet Explorer 11.0

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

Głupio się szczerzę i próbuję nieudolnie spoważnieć.
- Dzięki, Rin - mówię i siadam obok niej. - Ale ty pewnie umiesz co innego. Pewnie nawet masz fajniejszy talent, niż ja.


Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
giphy.gif

Offline

#18 2016-05-18 01:07:23

Corrin Branwell
Rin
Skąd: Insolitam City
Dołączył: 2016-04-03
Liczba postów: 729
Klasa: Dobrzy
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.102

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

- Muzycznego talentu to ja nie mam. - mówię ze śmiechem. - Coś tam na pewno umiem... - wzruszam ramionami.


tumblr_m2imw7JaZh1r5ruse.gif

Offline

#19 2016-05-18 01:12:50

Matthew Lawler
Fade/Matt
Skąd: Insolitam City
Dołączył: 2016-05-13
Liczba postów: 626
Klasa: Dobrzy
Wiek: 36
WindowsInternet Explorer 11.0

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

- Dopytywać? - Pytam głupio.


Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
giphy.gif

Offline

#20 2016-05-18 01:15:23

Corrin Branwell
Rin
Skąd: Insolitam City
Dołączył: 2016-04-03
Liczba postów: 729
Klasa: Dobrzy
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.102

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

- Mhm. - zastanawiam się. - W sumie... Dosyć dobrze zapamiętuję przez co nie mam problemu z nauką. Hmm... Umiem jeździć na deskorolce. - po raz kolejny wzruszam ramionami. - Nic szczególnego.


tumblr_m2imw7JaZh1r5ruse.gif

Offline

#21 2016-05-18 01:17:31

Matthew Lawler
Fade/Matt
Skąd: Insolitam City
Dołączył: 2016-05-13
Liczba postów: 626
Klasa: Dobrzy
Wiek: 36
WindowsInternet Explorer 11.0

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

Przechylam głowę.
- Ja nie umiem jeździć na deskorolce. Zazdroszczę ci. - Wzdycham lekko. - Tata nie chciał mi jej kupić, bo stwierdził, że jestem zbyt wielką fajtłapą i od razu się poobijam. - Wzruszam ramionami ze śmiechem. - W sumie miał rację.


Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
giphy.gif

Offline

#22 2016-05-18 01:19:54

Corrin Branwell
Rin
Skąd: Insolitam City
Dołączył: 2016-04-03
Liczba postów: 729
Klasa: Dobrzy
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.102

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

Parskam śmiechem.
- Mój też tak stwierdził dlatego sama sobie ją kupiłam jak miałam 9 lat. - przyznaję i uspokajam się. - Znaczy... Uzbierałam pieniądze, a tata już nie mógł mi odmówić. - przez cały czas kiwam głową.


tumblr_m2imw7JaZh1r5ruse.gif

Offline

#23 2016-05-18 01:21:09

Matthew Lawler
Fade/Matt
Skąd: Insolitam City
Dołączył: 2016-05-13
Liczba postów: 626
Klasa: Dobrzy
Wiek: 36
WindowsInternet Explorer 11.0

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

Śmieję się.
- Ciocia chyba by oszalała ze strachu, jakbym przyszedł jej do mieszkania z deskorolką.


Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
giphy.gif

Offline

#24 2016-05-18 01:22:11

Corrin Branwell
Rin
Skąd: Insolitam City
Dołączył: 2016-04-03
Liczba postów: 729
Klasa: Dobrzy
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.102

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

Lekko się uśmiecham.
- Oszalała by? To chyba przesada. - komentuję.


tumblr_m2imw7JaZh1r5ruse.gif

Offline

#25 2016-05-18 01:24:41

Matthew Lawler
Fade/Matt
Skąd: Insolitam City
Dołączył: 2016-05-13
Liczba postów: 626
Klasa: Dobrzy
Wiek: 36
WindowsInternet Explorer 11.0

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

Uśmiecham się jedną stroną ust.
- Mówisz tak, bo nie znasz cioci Rosie. Twój wujek nie panikuje ze strachu? To znaczy jak jest w domu.


Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
giphy.gif

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
testforesnetue - koralowa13 - leaglife - frankowie - e-life-mta