Mieszkanie Rosie Lawler

Rosalie Reynolds · 2016-05-18 02:46:34

Siadam przy stole.
- Oj nie musisz. - informuje chłopca drżącym głosem. - Dam sobie radę sama. - bo przecież, nie raz już opatrywałam sobie gorsze rany.

Matthew Lawler · 2016-05-18 02:48:54

Kręcę głową.
- Wiem, że nie muszę.
Mimo to, biorę dłoń cioci i zabieram się za opatrywanie rany. Nie powinna tego robić sama.
- Może położysz się spać, ciociu?

Rosalie Reynolds · 2016-05-18 02:51:49

- Skończę robić obiad. - zerkam na zmartwionego chłopca. - Miałam ciężki dzień w pracy. - mówię co jest zgodne z prawdą. - Ale prześpię się i będzie lepiej. - patrzę na mój palec. - Dziękuję.

Matthew Lawler · 2016-05-18 02:52:52

- Nie ma za co - mówię.
Wślizguję się do kuchni i pomagam cioci z obiadem. Widać, że coś wytrąciło ją z równowagi.

Rosalie Reynolds · 2016-05-18 02:57:51

Kończę smażyć kurczaka.
- Naszykuj talerze i sztućce. - proszę Matta. Posłusznie wykonuje polecenie i chwilę później oboje siedzimy już przy stole. Jemy w ciszy i w ciszy sprzątamy po obiedzie. - Dobrze. To ja się położę... - patrzę na zegarek. Jest dopiero 17. Wzdycham.

Matthew Lawler · 2016-05-18 03:00:58

Kiwam głową. Przyda się to cioci.
- To ja sobie popiszę - mówię. - Nie chce mi się iść na dwór.

Rosalie Reynolds · 2016-05-18 03:05:16

- Jasne. Nie przeszkadzasz mi przecież. - posyłam mu szczery uśmiech. Biorę piżamę i idę do łazienki. Po gorącym prysznicu oczy same mi się zamykają. Wychodzę z łazienki i szybko zakładam na siebie cienki sweter aby nie mieć gołych ramion.
Kładę się na łóżku i zwijam w kłębek wciskając się w kąt aby nie zająć miejsca. Zamykam oczy.
- Dobranoc, Matthew. - mówię i po chwili zasypiam.

Matthew Lawler · 2016-05-18 03:06:37

- Dobranoc, ciociu - szepczę i wyciągam mój zeszyt. Zaczynam pisać.

Rosalie Reynolds · 2016-06-24 19:31:29

Otwieram skrzynkę na listy i wyciągam koperty. Wchodzę do domu. Matta nie ma lecz na stole leży karteczka:
Wrócę około 19. Nie martw się.
Matt
Uśmiecham się pod nosem i siadam przy stole. Zaczynam przeglądać pocztę: rachunki, rachunki, reklamy i...
- Chris Lawler - czytam na głos nadawce. Przez chwilę przyglądam się kopercie po czym ostrożnie ją otwieram.W środku znajduje się druga koperta i list. Zaczynam czytać list. Moje oczy zachodzą łzami. Patrzę na druga kopertę. W liście wytłumaczył co w niej jest więc jej nie otwieram.
Siedzę przez długi czas przy stole i czytam lis od brata kolejny raz. I jeszcze raz. Łzy płyną mi po policzkach.
Nawet nie orientuję się, że czas tak szybko miną. Słyszę, że ktoś wchodzi do mieszkania. Szybko składam kopertę i pospiesznie ocieram łzy.

Matthew Lawler · 2016-06-24 19:35:24

Otwieram drzwi i wchodzę do mieszkania. Uśmiecham się.
- Cześć ciociu. Jak się czujesz? - Pytam.

Rosalie Reynolds · 2016-06-24 19:37:40

Próbuje się uśmiechnąć.
- Nie najlepiej... - mówię cicho. To mądry chłopiec. Widzi kiedy coś jest nie tak. - Usiądź Matt. - Wskazuje na krzesło naprzeciwko mnie. Ściskam nieco list w mojej dłoni.

Matthew Lawler · 2016-06-24 19:40:25

Musi być źle. Naprawdę źle. Siadam nieco wystraszony obok cioci.
- Ciociu, co się dzieje? - Pytam szeptem.

Rosalie Reynolds · 2016-06-24 19:44:32

Otwieram usta ale za chwilę je zamykam. Znów zastanawiam się jak to powiedzieć.
Łapie chłopca za rękę. Dolna warga mi drży.
- Stało się coś... Złego. - Z trudem przełykam ślinę. Biorę głęboki oddech. Musze się uspokoić. On będzie potrzebował teraz wsparcia. - Twoi rodzice... Mieli wypadek - tłumaczę powoli. - Bardzo poważny wypadek...

Matthew Lawler · 2016-06-24 19:46:34

Zamieram.
- J-jak...? - Mówię. - Jaki wypadek? Co ty ciociu mówisz? - Łzy stają mi w oczach. - Co z nimi?
Oddech mi przyspiesza.

Rosalie Reynolds · 2016-06-24 19:48:30

Mrugam szybciej powstrzymując łzy.
- Matty... - kręcę głową. - Tak strasznie m przykro... - mówię załamującym się głosem.

Matthew Lawler · 2016-06-24 19:53:56

Wstaję z miejsca. Łzy skapują mi po policzkach na ziemię.
- Nie - mówię. - To nie mogło się stać.
Łapię ciocię za dłonie.
- Ktoś musiał się pomylić? Pomylili się prawda cio... - załamuje mi się głos. Już więcej nie potrafię. Nie dam rady
Zaczynam szlochać jak małe dziecko.
- Pomylili się. Na pewno się pomylili...

Rosalie Reynolds · 2016-06-24 19:57:32

Zamykam chłopca w mocnym uścisku. Po moich policzkach również płyną łzy.
Matt cały się trzęsie. Delikatnie gładzę go po plecach.
- Ćśśś... - mruczę uspokajająco choć sama jestem kłębkiem nerwów. Ale staram się być silna. On właśnie stracił rodziców. Stracił swoje oparcie. Ludzi którzy go wychowali, kochali i dbali o niego. - Poradzimy sobie... Ćśś... - powtarzam na okrągło.

Matthew Lawler · 2016-06-24 19:59:56

- Ale... przecież... - Udaje mi się wydusić pomiędzy płaczem. - Przedwczoraj rozmawiałem z ma... mamą.
Przytulam się mocniej do cioci.
- Jak to się mogło... s-stać?

Rosalie Reynolds · 2016-06-24 20:01:09

Kręcę głową.
- Nie mam pojęcia... Na prawdę nie wiem, Matt. - Nie przestaje go głaskać. Nie wiem czy to bardziej uspokaja mnie czy jego.

Matthew Lawler · 2016-06-24 20:06:32

Oddycham spazmatycznie i staram się uspokoić.
Nagle przychodzi mi coś do głowy. Czuję ukłucie w sercu.
- Dlatego mnie tu zostawili? I mama miała taki... głos... gdy rozmawialiśmy ostatnio. - Przypominam sobie rozmowę i łzy znów nachodzą mi do oczu.

Rosalie Reynolds · 2016-06-24 20:24:55

Odchylam się i patrzę Mattowi w oczy. Odgarniam mu włosy z mokrej twarzy.
Uśmiecham się smutno do chłopca.
- Matt... Wszystko się ułoży. Wiesz o tym, prawda? - pytam drżącym głosem.

Matthew Lawler · 2016-06-24 20:29:06

Milczę przez dłuższy czas. Nie wiem, co mógłbym powiedzieć. Mam ochotę uciec, ale... ale ciocia. Nie mogę jej teraz zostawić.
Sam sobie nie dam rady.
- Nie wiem - mówię i przytulam się jeszcze bardziej, o ile to możliwe.
Zamykam oczy. Niech ten dzień się już skończy. Może to tylko sen?

Rosalie Reynolds · 2016-06-24 20:35:33

Przez długi czas tkwimy w tej pozycji. Głaszcze go po plecach i uspokajam, aż po jakimś czasie się uspokaja. Zasnął.
Powoli wstaję i kładę go na łóżko. Zdejmuje buty i przykrywam kołdrą... Przypomina mi się dzień kiedy Chris go tu przyprowadził. Zaspanego i usypiającego na stojąco. Uśmiecham się pod nosem.
Za to mój brat był niespokojny... Bał się czegoś.
Zerkam na list. Teraz już wiem, że jego ostrożność i strach nie był bezpodstawny. Łapię kartkę i drę ją na drobne kawałeczki. Wyrzucam do kosza. Biorę drugą kopertę i ją otwieram.
- Wszystko załatwiłeś... - mówię cicho przyglądając się papierom. Jestem pełnoprawnym opiekunem Matta. - Wiedziałeś, że to się stanie... - mruczę do siebie.

Matthew Lawler · 2016-06-24 20:39:36

Już przysypiam, gdy słyszę głos cioci.
Wiedział.
To znaczy, że...
A to wszystko zmienia. Muszę się dowiedzieć, co się stało.

Ogłoszenie

#51 2016-05-18 02:46:34

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

#52 2016-05-18 02:48:54

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

#53 2016-05-18 02:51:49

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

#54 2016-05-18 02:52:52

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

#55 2016-05-18 02:57:51

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

#56 2016-05-18 03:00:58

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

#57 2016-05-18 03:05:16

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

#58 2016-05-18 03:06:37

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

#59 2016-06-24 19:31:29

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

#60 2016-06-24 19:35:24

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

#61 2016-06-24 19:37:40

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

#62 2016-06-24 19:40:25

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

#63 2016-06-24 19:44:32

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

#64 2016-06-24 19:46:34

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

#65 2016-06-24 19:48:30

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

#66 2016-06-24 19:53:56

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

#67 2016-06-24 19:57:32

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

#68 2016-06-24 19:59:56

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

#69 2016-06-24 20:01:09

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

#70 2016-06-24 20:06:32

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

#71 2016-06-24 20:24:55

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

#72 2016-06-24 20:29:06

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

#73 2016-06-24 20:35:33

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

#74 2016-06-24 20:39:36

Odp: Mieszkanie Rosie Lawler

Stopka