Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Nic takiego, Lio. - Uśmiecham się, na wspomnienie rozmowy. Potem patrzę na nią, ale od razu odwracam wzrok. Nie powinienem okazywać uczuć, ale jak będę na nią patrzeć, to wszystko zepsuję. Pamiętaj . Calliope. Nie Lio. - Drobne nieporozumienie.
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
- Zapo... - nie dokańczam zdania, kiedy słyszę co mówi.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Ciekawe imię, Araelu. - przyznaję. - Tak samo ciekawe jak twoja maska.
Kobiety lubią siłę, ale jej nie naśladują; mężczyźni zaś - delikatność, ale jej nie odwzajemniają.
Offline
- Ja również dziękuję.- posyłam mu uśmiech i idę oprzeć się o ścianę. Nie wiedziałam, że Jordan tak dobrze śpiewa.
My name is Juliett Falls and I am the blondest women alive. To the outside world I'm an ordinary nurse, but secretly, with the help of my friends in Agency, I use my blonde hair to fight crimes and find other metahumans like me. I didn’t hunt anyone, but in doing so, I opened up my blonde hair to new threats. And i'm the only one blonde enough to stop them. I am.. CURARIE.
Offline
- Jakie nieporozumienie? - dopytuję zaciekawiona.
Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę.
Offline
- Nie potrafię zapomnieć - mówię.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Szczerze mówiąc maskę wybrałem z nadzieją, że mnie będą unikać. A takie imię boźu mi wybrał, a nie ja... - westchnąłem. - Za to twoje Rosalie... kojarzy mi się z różą. Białą, piękną różą. - I wyszedł ze mnie poeta kurde...
Ostatnio edytowany przez Smok (2016-04-17 22:58:32)
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Pomyliliśmy was. - Uśmiecham się. - A teraz czy łaskawa pani sprawi mi ten zaszczyt i da zaprosić się do tańca?- Zwracam się do Briss.
Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu.
Offline
Na moje policzki wypłynęły rumieńce.
- Och.. Dziękuję. - mówię trochę zaskoczona. - A jeśli chodzi o twoją maskę... No cóż. Może jednych odstrasza, a drugich przyciąga. - wzruszam ramionami.
Kobiety lubią siłę, ale jej nie naśladują; mężczyźni zaś - delikatność, ale jej nie odwzajemniają.
Offline
- W takim razie nie zapominaj. I nie bój się miłości. Nie wszyscy są tacy sami. - mówię i chwytam ją za nadgarstek.
Idziemy w stronę sali balowej.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Odstawiam drinka i przenoszę spojrzenie na Alana.
Uśmiecham się złośliwie i podaje mu rękę, a on zaciąga mnie na parkiet.
- Nie odmówię tylko dlatego, że wiem iż twoje ego mogło by sobie nie poradzić z tym faktem. - szepczę opierając brodę na jego ramieniu.
Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę.
Offline
- Pewnie masz rację... - zdejmuje maskę z oczu i przyglądam się jej. Przypomina mnie kiedy jestem zły.
- Czyli nigdy nie trafię do Nieba... - mruczę bardziej do siebie.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Nie wiem jak Jimmy to wytrzymuje. Po jednej piosence boli mnie gardło. Dawno nie śpiewałem. Bywa. Zaczynam kolejną piosenkę.
https://www.youtube.com/watch?v=BgZ4ammawyI
Offline
- To nie jest dobry pomysł, żebyś z nią rozmawiał - mówię cicho do Elijaha.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- Ja tam nie wieżę w niebo... - wyrywa mi się.
Mogłam to zatrzymać dla siebie.
Teraz robię się pewnie czerwona jak buraczek.
Kobiety lubią siłę, ale jej nie naśladują; mężczyźni zaś - delikatność, ale jej nie odwzajemniają.
Offline
- Tistale. Zatańczysz? - pytam.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Splatam dłonie na jej plecach i zaczynam kołysać się w rytm piosenki.
- No raczej by sobie nie poradziło. - Uśmiecham pod nosem. - dlaczego tak szybko ucieklas ostatnio? - Pytam, szepcząc jej do ucha.
Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu.
Offline
Wychodzę na dwór. Nie mam ochoty już kompletnie na nic.
Staję przy barierce i wychylam się. Nigdy nie lubiłem statków.
I'm only human after all
Don't put the blame on me
Offline
- Czemu? Myślałem, że ją lubisz.
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
Czuję... Dziwne otępienie.
- Spieszyłam się. - kłamię.
Po prostu chciałam jak najszybciej wyjść.
Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę.
Offline
Kręcę głową.
- Nic nie rozumiesz, Elijah - mówię. - Ona jest niebezpieczna. To znaczy, potrafi być niebezpieczna.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Wychodzę z wody i wracam na pokład. - Cześć, Jonathan. Co tu robisz?
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Niebo istnieje. Tak samo jak Piekło - mówię nadzwyczaj twardo. - Istnoją również Anioły i Demony. Choć czasami trudno w to uwierzyć, ale niektóre są wśród nas - rzekłem.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Obok mnie staje cały mokry dzieciak. Unoszę jedną brew.
- Nic nie słychać. Za to widzę, że u ciebie ciekawiej.
I'm only human after all
Don't put the blame on me
Offline
Nie odpowiadam. Zamiast tego podnoszę koszulę i wyjmuję listy z kieszeni. Otwieram mój ulubiony i czytam
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline