Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Zdjęcie autorstwa Hani
My name is Juliett Falls and I am the blondest women alive. To the outside world I'm an ordinary nurse, but secretly, with the help of my friends in Agency, I use my blonde hair to fight crimes and find other metahumans like me. I didn’t hunt anyone, but in doing so, I opened up my blonde hair to new threats. And i'm the only one blonde enough to stop them. I am.. CURARIE.
Offline
Siedziałem na ławce i wpatrywałem się w niebo. Piękny dzień.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Przechadzam się po parku. Uwielbiam wdychać to powietrze. Nagle wiedzę na ławce… Nie. Może mnie nie zauważy, może mnie nie zauważy...
"Chcesz się poddać? Przywal dwa razy mocniej, a zmienisz zdanie."
Offline
Zauważam ją. Chociaż dobrze wiem, że ona tego nie chciała. Przejeżdżam więc tylko po niej wzrokiem i wpatruję się w kwiaty za nią.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Uff… Chyba mnie nie zauważył. Spaceruję dalej, nie zwracając na niego uwagi.
"Chcesz się poddać? Przywal dwa razy mocniej, a zmienisz zdanie."
Offline
Dopiero po chwili udaję, że ją zauważam. - Cześć. - uśmiecham się delikatnie i wstaję z ławki.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Hej! - A jednak! Przewróciłam oczami, ale z delikatnie uniesionymi kącikami ust.
"Chcesz się poddać? Przywal dwa razy mocniej, a zmienisz zdanie."
Offline
Jak ci mija dzień? - unoszę brwi - Czekaj. Niech zgadne. Cudownie, dopóki się nie odezwałem?
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Roześmiałam się.
- Jak zgadłeś? - Powiedziałam ironicznie i udałam zaskoczenie.
"Chcesz się poddać? Przywal dwa razy mocniej, a zmienisz zdanie."
Offline
Uniosłem brwi - Czymże zasłużyłem sobie na zaszczyt usłyszenia twojego śmiechu? Mam wrażenie, że jest tak rzadki, że mógłby być uzdrawiający. - uśmiechnąłem się lekko.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Dałam mu porządnego kuksańca w bok.
- Nie bądź wredny - powiedziałam sarkastycznie z nutką rozbawienia w głosie, ale po chwili dodałam. - Tylko ja mogę!
"Chcesz się poddać? Przywal dwa razy mocniej, a zmienisz zdanie."
Offline
Założyłem ręce. - A kto obdarzył cię takim prawem, waćpanno? - zapytałem sarkastycznie i wybuchnąłem śmiechem.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Nikt nie musiał - prychnęłam rozbawiona. - Moja aura wspaniałości na to zezwala!
Parsknęłam śmiechem, ale mam wrażenie uważam, że na zadużo sobie pozwalam… Trudno, nikt się nie dowie, a TO postaram, aby więcej nie miało miejsca.
"Chcesz się poddać? Przywal dwa razy mocniej, a zmienisz zdanie."
Offline
- To skoro nie jesteś dla mnie niemiła, to poproszę Cię o jedną rzecz. Jeden wolny taniec. - uśmiechnąłem się.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Okay, ale pod jednym warunkiem - uśmiechnęłam się zadziornie. - Pózniej stawiasz mi drinka!
Co? Jak szaleć, to szaleć!
"Chcesz się poddać? Przywal dwa razy mocniej, a zmienisz zdanie."
Offline
Unoszę brwi. - Niech ci będzie. - zrywam niepostrzeżenie jeden kwiatek i podaję dziewczynie. Zaczynam nucić. - Take my hand,
I'll take the lead
And every turn
Will be safe with me.
Don't be afraid
Afraid to fall
You know I'll catch you
Through it all
https://www.youtube.com/watch?v=fCa8pxUtN1s
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Mnie w śpiewanie nie wciągniesz, ucz się na swoich błędach - parsknęłam, a kawiatek odłożyłam na ławkę, nie mogę, AŻ tak przeginać.
"Chcesz się poddać? Przywal dwa razy mocniej, a zmienisz zdanie."
Offline
Przewróciłem oczami i złapałem ją za rękę. Przyciągnąłem ją trochę bliżej i objąłem w pasie. Zaczęliśmy tańczyć, a ludzie gapili się na nas dziwnie.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Czułam, że James jest… Za blisko. Czułam się bardzo nie komfortowo. Zapomniałam o tym uczuciu odkąd przeprowadziłam się z Włoch… Nie ważne. Marzę, aby piosenka się skończyła, muszę się czegoś napić.
"Chcesz się poddać? Przywal dwa razy mocniej, a zmienisz zdanie."
Offline
Piosenka się skończyła. Cofnąłem się i spojrzałem na Dianę. Nie wyglądała na zadowoloną. No tak. Nie powinienem był o to prosić. Spuściłem głowę. - Przepraszam.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Nieważne - byłam rozdrażniona, ale kiedy zobaczyłam jaki James jest przestraszony, czekając na moja reakcję, mimowolnie się uśmiechnęłam. - Pamiętasz warunek?
Uśmiechnęłam się trochę przebiegle.
"Chcesz się poddać? Przywal dwa razy mocniej, a zmienisz zdanie."
Offline
Kiwam głową i uśmiecham się lekko. - Miałem cię zabrać na drinka. Dzisiaj, czy niekoniecznie?
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Wchodzę do ogrodu botanicznego i siadam na jednej ze schowanych ławek. Ostatnio miałam jakiś ciężki czas. Od naszego spotkania w kinie, gdy Wes mnie odebrał, dziwnie mi się rozmawiało z Gabe'm. Zachowałam się nie w porządku wobec niego. Przewracam oczami. W sumie co to za różnica? Jesteśmy przyjaciółmi. Traktujemy się gorzej, niż normalni znajomi.
Cool story bro, wanna hear mine?
Once upon a time I didn't give a fuck. The end.
Offline
- Nie wiedziałem, że chodzisz do ogrodów botanicznych - mówię siadając obok Sami.
Offline
Marszczę brwi.
- Mogłabym powiedzieć to samo, Chmurku. - Przechylam głowę. - Co tu robisz?
Cool story bro, wanna hear mine?
Once upon a time I didn't give a fuck. The end.
Offline