Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Nie zadając sobie trudu, żeby zapukać, otwieram na oścież drzwi do pokoju Asha. Nie mogę z tym czekać co rana.
Offline
Siedzę w fotelu, czytając "Trzech muszkieterów" Nagle słyszę powarkiwanie Dereka i do pokoju jak gdyby nigdy nic wchodzi Fabian. - Czym sobie zasłużyłem tą wizytę? - pytam, nie podnosząc wzroku znad lektury i przewracam stronę.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Będę mówił wprost, nie mam czasu na owijanie w bawełnę.
-Ashanim, zmieniamy cały plan
Offline
Unoszę brwi, odkładam książkę i spoglądam na chłopaka z uwagą. - Zamieniam się w słuch, topielczyku.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
-Zamknij się pastereczko i słuchaj. Cofam wszystko, co do tej pory powiedziałem. Nie zmuszę cię do tego, bo to wbrew królowej.
Wiadomość dodana po 10 min 26 s:
Przez chwilę zastanawiam się, czy się zgodzi. Chyba tak... W każdym razie, trzeba spróbować.
-Chcę zbojkotować Biuletyn. Mówić tylko prawdę. Pytaj kandydatki tylko o nietypowe rzeczy. Żadnych pytań o pałac. Żadnych pytań o suknie i tęsknotę za domem. Zapytaj o relacje z królową. O presję wywieraną na nich ze wszystkich stron. O przystojnych gwardzistów. Cokolwiek... Nie musisz się na to godzić. Ale naprawdę ten raz przychodzę do ciebie i cię o coś proszę, bo naprawdę mi zależy.
Offline
Wybucham śmiechem. - Co ty...? - poważnieję - Nie. Nie zrobię tego, bo wiem, jak to się skończy, Tommy. - dopiero po chwili pojmuję, co powiedziałem. Chowam twarz w dłoniach. Jak zwykle w najmniej odpowiednim momencie?
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Unoszę brwi.
-Tommy? Jakiś twój tajemniczy chłopak?
Offline
- Mój świętej pamięci starszy brat. Utopił się. A może to choroba go zabiła. - kręcę głową - Nie ważne. Nie zrobię tego, bo nie chcę żeby matka zrobiła ci krzywdę. Znowu.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Milczę przez chwilę. Nie wiedziałem...
-Przykro mi z powodu twojego brata- mówię.- A co do matki, to naprawdę mną nie ma się co przejmować. A jeśli chodzi o ciebie, to od początku to był mój pomysł i ona o tym będzie wiedziała. Z resztą, ciebie i tak nie wyrzuci.
Offline
No i jak ja mam z nim wytrzymać. - Myślisz, że mnie obchodzi moje zdrowie? To nie ja będę królem Illei, który ma kilka paskudnych, nie do wytłumaczenia blizn. Nie, Fabian. Mogę się zgodzić, pod jednym warunkiem. - wzdycham - Powiesz,że to moja niesubordynacja do twoich poleceń.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
-Bawimy się w pana honorowego? Ty nie rozumiesz. Muszę się zemścić na królowej. Nie wiesz, co ona zrobiła... To jest mój sposób przełamanie tych jej cholernych barier i przysięgam ci, że gdybym był prowadzącym... właściwie... To nie jest takie głupie...
Offline
- Nawet o tym nie myśl. - podnoszę się z fotela i staję stabilnie - Zemstą nic nie załatwisz. Napytasz sobie jedynie biedy. Fabian, zrób coś dla mnie. Choć raz wykaż się inteligencją i posłuchaj mnie. Zrobię to, ale nikt nie może wiedzieć, że to twój plan.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
-Ugh, ale królowa musi wiedzieć. Po prostu musi. Sam mi przecież mówiłeś, że powinienem wyrwać się z jej rządów. To twoje słowa! Jakbyś nie zauważył- właśnie to robię. I mam swoje powody. Z tobą czy bez- i tak to zrobię. W ten czy inny sposób. Ona nie może wiecznie wszystkimi pomiatać. Czas jej chorych rządów się kończy.
Ostatnio edytowany przez Fabian Castell (2016-05-04 21:52:24)
Offline
Unoszę oczy do góry. - Thomas, dlaczego on jest do ciebie tak cholernie podobny? - wzdycham - Dobra. Okej. Ale nie pozwolę, żeby ona ci coś zrobiła. Nawet, jeśli miałbym przyjąć baty za ciebie. Jasne, wasza niedoszła niskość?
Ostatnio edytowany przez Ashanim Daniels (2016-05-04 22:04:18)
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
-To wszystko jest w głowie, Ashanim. Jej władza jest tylko w jej głowie- nie wiem dlaczego, ale zaczynam się uśmiechać. Tak właściwie, to nie rozmawiam juz z Ashanimem, tylko sam ze sobą.- Dlaczego to jest takie proste... Od zawsze było. Tylko wcześniej tego nie widziałem- Del nawet nie wie ile jej zawdzięczam.- A teraz... wszystko jest na wyciągnięcie ręki.
Odwracam się i kieruję w stronę drzwi.
Offline
- Fabian! - krzyczę za nim.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
-Co?- odwracam się z uśmiechem.
Co mnie kurde dzisiaj trafiło z tym uśmiechem? Nic nie piłem... chyba.
Offline
Unoszę brwi. - Ojciec byłby z ciebie dumny. - mówię i siadam w fotelu. Zaczynam czytać jak gdyby nigdy nic.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Zamieram w pół kroku. To było... Nie spodziewałem się, że kiedyś coś takiego usłyszę. A już na pewno nie od Asha.
Eliminacje zmieniają wszystko. Wszystkich. Każdy pokazuje swoją drugą, ukrytą twarz. Lub po prostu sobie coś uświadamia. A to, wbrew pozorom, może być jeszcze większą zmianą...
Nie wiem co powiedzieć. Czasami chyba po prostu nie da się powiedzieć juz nic. Bo wszystko zostało juz powiedziane. Odwracam się na pięcie i wychodzę na korytarz.
Offline
Uśmiecham się pod nosem. Widać, że chłopakowi potrzeba jakiegoś wzorca. Wychował się z psychopatyczną matką. Nie ma mowy, nie stanę mu ze wzór. Nie nadaję się do tego, ale mogę mu pomóc. Wyglądam za okno. "Zagubione odnajdę".
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Strony: 1