Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Niepewnie drżącą ręką pukam do drzwi gabinetu. Wygładzam nie istniejące fałdki na pastelowo brzoskwiniowej sukience z krótkim rękawkiem.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
Wieśniara zapukała?! Conajmniej dziwne... Otwieram drzwi i odprawiam gwardzistę.
-Ach, wejdź, Elodie!-uśmiecham się przesadnie.
Offline
Wchodzę niepewnie i od razy dygam nisko przed królową.- Dzień Dobry Wasza Wysokość.- mowię cicho.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
Najwyraźniej lekcje etykiety nauczyły ją, że nie mieszka w oborze. Przynajmniej teraz nie mieszka.
-Napijesz się czegoś? - test nr. 1
Offline
- Z chęcią bym sie czegoś napiła, Wasza Wysokość.- powiedziałam, jeśli ktoś a tym bardziej królowa proponuje ci jakiś napój nie grzecznie jest odmówić
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
Parzę dwie herbaty i stawiam je przed nami na stoliku. Pierwszy zdała. Czas na test drugi.
-Kogo uważasz za najsilniejszą konkurencję, Elodie?
Offline
Zastanowiłam sie chwile.- Najprawdopodobniej Carmen jest największą konkurencją, dla mnie i być może dla innych dziewcząt rownież, Wasza Wysokość.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
No, no, jednak Wieśniara nie jest taka głupia. Muszę ją zacząć brać pod uwagę.
-Tak, bez wątpienia Carmen jest inteligentna i wyszkszałcona. I oczywiście bardzo dobrze wychowana- patrzę na dziewczynę wymownie.- A jakie są twoje największe zalety?
Offline
- Hmm to trudne pytanie Wasza Wysokość, ponieważ jedna osoba może uznać coś za wadę a druga za zaletę.- stwierdzam po chwili zastanowienia.- Ale według mnie moimi największymi zaletami jest szczerość i lojalność.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
Odwracam się gwałtownie do dziewczyny.
-Szczerość nie jest zaletą- syczę.- Nigdy nie będzie. W twojej oborze mogła być postrzegana jako zaleta. Ale to jest pałac. W pałacu kształcimy damy, a nie krowy. Tutaj szczerość jest największą wadą. Musisz ją wypełnić- przejeżdżam widelczykiem po talerzu z całej siły, co wywołuje potworny pisk. - zanim ona wypełni ciebie.- okręcam widelec i upuszczam go na stół. - Czy to zrozumiałe?!
Offline
Przełykam ślinę a serce mi bije jak oszalałe z strachu - Oczywiście Wasza Wysokość, przepraszam faktycznie szczerość w pałacu nie jest zaletą.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
-Pij- wzkazuję jej herbatę.- Pokaż, że chociaż to potrafisz.
Przewracam oczami. Słowo daję, jeżeli nie będzie potrafiła przyzwoicie pić herbaty, osobiście wykopię ją z pałacu. Arystokracja nie może widzieć kandydatek w takim stanie.
Offline
Biorę głęboki wdech i wydech i modlę sie aby ręce mi się nie trzęsły. Biorę powoli filiżankę i podnoszę ją unosząc jeden palec do góry tak jak mnie uczyli na lekcjach. Upijam powoli jeden malutki łyk i odstawiam filiżankę na spodek. - Wyśmienita herbata Wasza Wysokość.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
Obserwuję każdy jej ruch. Gdy odkłada filiżankę, uśmiecham się usatysfakcjonowana. Coś jeszcze może z niej być.
-Jeżeli będziesz dalej się uczyć etykiety...- zaczynam powoli.- Jeżeli będziesz ćwiczyć także poza lekcjami, jeżeli będziesz się bardzo starała i nigdy nie będziesz szczera... wtedy jeszcze coś z ciebie może być. Jednak chwilowo wciąż pozostajesz krową z obory. Nie dołożę ci więcej lekcji, bo cienie pod oczami niszczą urodę. Natomiast do odwołania, całkowicie ograniczam twój kontakt z wszystkimi kandydatami z klasy powyżej 5. Nie będziesz się do nich odzywać, dopóki nie nauczysz się tego robić właściwie. W Komnacie Dam zostanie Ci wydzielone osobne miejsce z dala od wyższych klas. Twój brał manier nie może im zaszkodzić.
Pociągam łyk herbatki. Ciekawe, jak na to zareaguje...
-A teraz możesz wyjść.
Offline
Powstrzymuje łzy które pojawiają mi sie w kącikach oczu, ale nie, będę silna, nie okaże jej mojej słabości.- Do widzenia Wasza Wysokość.- dygam i wychodzę z gabinetu.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
Pukam do gabinetu królowej i czekam aż usłyszę jej głos. Z tego co słyszałam wizyty w gabinecie nie były zbyt miłe.
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
Już zapomniałam, kto miał byc następny. To wszystko jest świetną zabawą i próbą dla nich. Wszystko jest próbą.
-Proszę wejść- mówię głośno
Offline
Otwieram drzwi do gabinetu i robię nieco wymuszony uśmiech. Dygam.
- Dzień dobry, Wasza Wysokość.
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
Aaaa. Panna wyglądam-całkiem-jak-chłopak. Nie będę tracić czasu. Dziewczyna próbuje usiąść, ale jej nie pozwalam.
-Wstawaj, idziemy- mówię lodowatym tonem.
Offline
Unoszę brew. Co ona chce zrobić? Nie odzywam się przez dłuższą chwilę, ale potem moja ciekawość zwycięża.
- Co Wasza Wysokość chce zrobić? - pytam.
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
Podchodzę w stronę drzwi. Otwierajac je, odwracama się do dziewczyny.
-Coś z twoimi włosami. Nie wiem, co sobie myślałaśw, przyjeżdżając w takim stanie do pałacu
Nakazuję gestem żeby szła za mną.
Offline
W głowie mam dwie myśli. Albo zostanę łysa, albo moje włosy będą długości włosów Roszpunki. Przestaję się odzywać i idę za nią.
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
Pukam ostrożnie do drzwi gabinetu. Królowa chciała się ze mną widzieć. Czyży lekcje etykiety? A może chodzi o coś innego?
Is it hard for you to realize?
She'll never be me!
Offline
Tym razem pamiętam. Nicole. Ta głupia i niewidoczna.
-Proszę- mówię i czekam aż wejdzie
Offline
Uchylam delikatnie drzwi i wchodzę do środka.
- Wasza Wysokość. - kłaniam się przed nią.
Is it hard for you to realize?
She'll never be me!
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3 4 Następna