Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Zdecydowanie - mówię i wyciągam pieniądze z kasy.
Jak ja nienawidzę tej roboty.
Słyszę dźwięk kroków jeszcze zanim Fasquiet zdąży nam o tym powiedzieć.
- Cholera - klnę cicho i wtapiam się w otoczenie. - Chodź, idziemy.
Wychodzimy ze sklepu. Nasłuchuję.
- Są niedaleko. Musimy iść... - Nasłuchuję bardziej, po czym wskazuję w odwrotną stronę. - Gdzieś tam.
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
- Sklep z elektryką czy Barnes & Noble? - pytam szybko.
Trzeba ich zmylić.
Offline
- Barnes & Noble! - szepczę.
"Jeśli nie czujesz straty po odejściu człowieka, to znaczy, że ten człowiek nic dobrego dla ciebie nie zrobił."
Offline
Kiwam głową, nieco podekscytowany. Niby... nie lubię kraść. Ale tak bardzo mnie kusi w tamtym sklepie.
- Barnes & Noble - potwierdzam i ruszamy w tamtą stronę. - Ale ja wchodzę do środka!
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
Kiwam głową.
- Witaj towarzyszu. - kpię.
Ostatnio edytowany przez Chasseur Viilaneym (2016-08-01 13:57:14)
"Jeśli nie czujesz straty po odejściu człowieka, to znaczy, że ten człowiek nic dobrego dla ciebie nie zrobił."
Offline
- W takim razie ja też. - mówię.
Magnetica i Codagh powinni sobie poradzić. A w tym sklepie na pewno jest dużo ciekawych rzeczy...
Ostatnio edytowany przez Alexander Williams (2016-08-01 13:57:47)
Offline
Zaciskam usta, ale nic nie mówię. No cóż. No to tyle byłoby ze spokoju.
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
- Zróbmy po prostu co należy i chodźmy do kolejnego sklepu. - patrzę na nich oboje i zbliżam się do kasy.
Offline
Spoglądam na dziewczynę.
- Co ćpałaś?
Courage is to resist fear, mastery Of fear - not absence Of fear.
Offline
Skręcam od razu w stronę stoiska z grami. Patrzę na wszystko zafascynowany. Tyle tego jest... Ale nie mogę zabrać wszystkiego. Na pewno schowam sobie Uncharted 4. I tak też robię. Może jeszcze... The LAst Of Us 2? Zachowuję się jak dzieciak. To znaczy jak Matt sprzed... Krzywię się.
- Pomóc ci coś? - Pytam Fasquieta.
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
- Poradzę sobie. - mówię do niego. - Bierz co chcesz i znikamy.
Wyciągam z kieszeni spinacz i prostuję go. Odblokowuję zamek do kasy i zaczynam pakować pieniądze do kasy.
Offline
Zabieram obie gry i kieruję się w stronę muzyki. Łapię płytę Phila Collinsa, której jeszcze nie mam.
Syczę.
- Cholera, musimy iść - mówię.
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
Zamykam plecak. Słyszę jakieś głosy.
- Do elektrycznego. - stwierdzam. - Nie zobaczą nas tam.
Offline
- Jeszcze nic. - szepczę do chłopaka, z którym wstałam i kieruję się za Fade'em i Fasquietem. - Teraz ja wchodzę! - wbiegam między regały.
"Jeśli nie czujesz straty po odejściu człowieka, to znaczy, że ten człowiek nic dobrego dla ciebie nie zrobił."
Offline
- Mnie i tak nie zobaczą - mruczę nieco ironicznym tonem, po czym wtapiam się w otoczenie.
Niezauważony przez dwójkę przed drzwiami sklepu, podchodzę do nich.
- Idziemy do elektronicznego - mówię, nadal się nie pojawiając.
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
- To ja zostanę na straży. - mówię. Wejdę gdzie indziej....
Courage is to resist fear, mastery Of fear - not absence Of fear.
Offline
Wzruszam ramionami i też staję przed drzwiami.
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
Biegam między regałami, wkładając przydatne rzeczy do środka. Nagle słyszę jakiś wybuch.
- Ej, blondyn, to ty? - wołam.
"Jeśli nie czujesz straty po odejściu człowieka, to znaczy, że ten człowiek nic dobrego dla ciebie nie zrobił."
Offline
Marszczę brwi.
- Co tam się odwala?
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
- Ciszej. - syczę. - Nie ja. - wyczuwam kroki. - Musimy spieprzać.
Offline
- Zgaduję, że ta naćpana dziewczyna coś zrzuciła. Ewentualnie blondyn coś zepsuł. - mówię i dopiero teraz przyglądam się chłopakowi. - Nie jesteś za mały na takie... wyskoki? - pytam.
Courage is to resist fear, mastery Of fear - not absence Of fear.
Offline
- O tak. - potakuję i wymijam blondyna. - Są blisko. - mówię. - Chłopaki, spadamy! - szepczę i wybiegam ze sklepu.
Ostatnio edytowany przez Chasseur Viilaneym (2016-08-01 14:25:33)
"Jeśli nie czujesz straty po odejściu człowieka, to znaczy, że ten człowiek nic dobrego dla ciebie nie zrobił."
Offline
- Jestem - mówię. - Cholera, chyba powinniśmy uciekać. Zaraz się tu zbiegną. Słyszę ich.
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
Wybiegam ze sklepu z pieniędzmi w ręku. Większości nie zdążyłem wziąć.
- Szybko. - krzyczę cicho i wybiegam.
Offline
- Wiejemy - mówię i biegnę za Magneticą. - Idziesz? - wołam za Fade'em (nie umiem tego odmieniać XD).
Ostatnio edytowany przez Cody Sehan (2016-08-01 14:29:37)
Courage is to resist fear, mastery Of fear - not absence Of fear.
Offline