Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3
- Wiedziałem, że cię przekonam. - mówię z triumfalną miną. - Właśnie... przypomniało mi się, że ten Peter czy jak mu szło na imię, chciał żebyśmy do końca tygodnia wybrali potrawy na wesele.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Koniec tygodnia za trzy dni. Zdążymy się zdecydować? - pytam rozbawiona.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Musimy. - całuję ją delikatnie w usta. - W końcu, ślub za dwa tygodnie. Stresujesz się? - pytam.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Tym, że pomylę tą przysięgę? Oczywiście! - mówię.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Nie będzie aż tak źle. - stwierdzam i obejmuję ją ramieniem. - Nie masz się czym denerwować.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Jesteś dziwnie spokojny. Zaczynam się bać. Za dwa tygodnie mamy wesele, a za miesiąc chrzciny. Do tego dochodzą twoje zamówienia, które musisz skończyć, moja papierkowa robota i planowanie terminów, a jeszcze jest Sarah. Nie sądzisz, że to dosyć napięty grafik? - pytam.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Damy radę. Poza tym kilka z moich zamówień i spotkań z klientami można przełożyć. - uśmiecham się.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Niby tak, ale... - w końcu milknę i opieram się o ławkę. - Przepraszam. Jestem trochę zmęczona i zaczynam bredzić. - staram się uśmiechnąć.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Nie dziwię ci się. Wiesz, chyba powinniśmy już wracać. Robi się ciemno. - spoglądam w Niebo, które zaczęło zmieniać barwę.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Kiwam głową.
- Swoją drogą, zastanawiałam się ostatnio nad Chrzestnym dla Sary. - mówię do niego.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- I... znalazłaś już kogoś? - pytam.
Dochodzimy do parkingu.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Tak. Jest teoretycznie i praktycznie Aniołem, a do tego bardzo miłą i odpowiedzialną osobą. - chyba już wie o kogo mi chodzi.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Michael. - mówię bardziej do siebie niż Lisy. - Myślę, że to jest genialny wybór. - mówię z lekkim entuzjazmem. - Rozmawiałaś z nim ostatnio?
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Jeszcze nie. Dopiero mam zamiar. - uśmiecham się i otwieram samochód.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Składam wózek i wkładam Sarę do nosidełka, która zapinam pasami.
- W takim razie... kierunek - dom.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3