Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
Idę szybkim krokiem w stronę Reynolds Consolidated. Nie mam siły już do tych ludzi. Coraz częściej mnie zawodzą. Muszę sprawdzić jeszcze raporty z ostatniego napadu na ratusz.
Wzdycham sfrustrowany i sprawdzam godzinę na moim złotym zegarku. Idealnie. Po prostu tego jeszcze mi brakowało.
I'm only human after all
Don't put the blame on me
Offline
Wracając z pracy wstępuję do sklepu i robię "małe" zakupy, przez co niosę ciężką torbę w jednej ręce, a w drugiej teczki z jakimiś dokumentami i formularzami.
Idąc w tłumie co chwila się potykam coraz to bardziej zdenerwowana. Czemu tu jest tyle ludzi?! Kulę ramiona i próbuję się skupić na swoich nogach, przez co wychodząc zza rogu za późno zauważam mężczyznę i wpadam na niego.
Tracę równowagę.
Kobiety lubią siłę, ale jej nie naśladują; mężczyźni zaś - delikatność, ale jej nie odwzajemniają.
Offline
Ktoś wpada na mnie z impetem a ja odruchowo łapię tę osobę.
Tą osobą okazuje się ciemnowłosa kobieta, która ledwo utrzymuje rzeczy w rękach.
- Nic ci nie jest, mademoiselle? - Pytam.
Mam wrażenie, że skądś kojarzę jej twarz.
I'm only human after all
Don't put the blame on me
Offline
- Um... Chyba nie... Znaczy - patrzę na rzeczy w moich rękach. - Nic. - Biorę głęboki oddech. - Bardzo, przepraszam, to moja wina. Nie patrzyłam gdzie idę - mówię drżącym głosem i w końcu patrzę na mężczyznę.
Kobiety lubią siłę, ale jej nie naśladują; mężczyźni zaś - delikatność, ale jej nie odwzajemniają.
Offline
Jestem zirytowany, bo znowu będę pewnie siedział do nocy, a tu jeszcze to. Marszczę jednak lekko brwi, odsuwając kobietę od siebie.
- Przepraszam, panienko, ale czy my się już kiedyś wcześniej nie spotakliśmy? - Pytam.
Mam niejasne wrażenie, że już gdzieś ją widziałem
I'm only human after all
Don't put the blame on me
Offline
Nie muszę się długo zastanawiać. Dobrze go pamiętam.
Uśmiecham się nieśmiało.
- Tak - mruczę cicho. - Na balu na statku - dodaję głośniej.
Kobiety lubią siłę, ale jej nie naśladują; mężczyźni zaś - delikatność, ale jej nie odwzajemniają.
Offline
Marszczę brwi jeszcze bardziej. Kim ona jest?
Wtedy sobie przypominam. No tak. Wtedy tańczyłem z Juliett od Jordana, a potem wyszedłem na dwór i tam rozmawialiśmy.
- Faktycznie. Panna Rosalie, prawda? - Dopytuję, choć znam odpowiedź. - Nie byłem wtedy zbyt uprzejmy.
I'm only human after all
Don't put the blame on me
Offline
Zakładam torbę na ramię.
- Hmm... Może - mruczę pod nosem, skubiąc postrzępiony brzeg teczki. - Zły dzień zdarza się każdemu - mówię powoli i próbuję się rozluźnić.
Nie patrzę mu centralnie w oczy aby nie panikować.
Kobiety lubią siłę, ale jej nie naśladują; mężczyźni zaś - delikatność, ale jej nie odwzajemniają.
Offline
- To może spróbuję naprawić ten błąd i zacząć od nowa?
Wyciągam do niej dłoń, na co ona podaje swoją. Ma strasznie słaby uścisk. Chyba się boi. Unosze2 jej dłoń do ust i całuje ją.
- Jonathan Reynolds, mademoiselle.
I'm only human after all
Don't put the blame on me
Offline
Czuję jak na mojej twarzy pojawiają się wypieki.
- Umm... Rosalie Lawler - mówię uśmiechając się słabo. - Skąd taka... Nagła zmiana? - pytam nie mogąc powstrzymać uśmiechu.
Kobiety lubią siłę, ale jej nie naśladują; mężczyźni zaś - delikatność, ale jej nie odwzajemniają.
Offline
- Każda kobieta zasługuje na to, by traktować ją z szacunkiem. - Skłaniam lekko głowę. - Ja z szacunkiem się wtedy nie zachowałem, za co przepraszam, Rosalie.
I'm only human after all
Don't put the blame on me
Offline
- Och, no cóż... - wzdycham nie wiedząc co powiedzieć. Milczę chwilę. Czuję, że torba zaczyna mi coraz bardziej ciążyć na ramieniu, a rumieńce nie schodzą z policzków.
Kobiety lubią siłę, ale jej nie naśladują; mężczyźni zaś - delikatność, ale jej nie odwzajemniają.
Offline
- Gdzie moje maniery? - Wzdycham lekko, choć z mojego głosu nie da się wyczuć emocji. - Potrzebujesz pomocy, mademoiselle?
I'm only human after all
Don't put the blame on me
Offline
Kręce odruchowo głową. Mam ochotę burknąć: Sama sobie poradzę lecz nie starcza mi odwagi.
- Nie, nie... Ja... Właściwie to... Muszę już iść - mówię pospiesznie. - Dziękuję - dodaję na koniec.
Kobiety lubią siłę, ale jej nie naśladują; mężczyźni zaś - delikatność, ale jej nie odwzajemniają.
Offline
Kiwam głową.
- Jak panienka sobie życzy. - Skłaniam się lekko. - W takim razie do zobaczenia.
I'm only human after all
Don't put the blame on me
Offline
Zaskoczona patrzę na niego.
Do zobaczenia... Czemu te słowa odbijają się echem w mojej głowie?
- Do widzenia - mówię, uśmiechając się niepewnie i wymijam Jonathana.
Raz jeszcze zerkam za siebie ale szybko odwracam wzrok i skupiam się na drodze.
Nie wpadnij na nikogo łamago... Upominam się w myślach.
Kobiety lubią siłę, ale jej nie naśladują; mężczyźni zaś - delikatność, ale jej nie odwzajemniają.
Offline
Patrzę przez chwilę na odchodzącą kobietę, po czym odwracam się z powrotem w stronę budynku. Cholera. Znowu będę siedział po nocach. Miejmy nadzieję, że Wesley zrobił więcej, niż potrzeba.
I'm only human after all
Don't put the blame on me
Offline
Nareszcie... papiery zaniesione, więc teraz mogę mieć już spokój. Uśmiecham się. Nareszcie większość rzeczy została pozałatwiana. Teraz tylko chrzest i ostatnie dokumenty. Siadam na ławce przy fontannach i zaczynam się im przyglądać.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Siadam na ławce przy fontannie i patrzę w telefon. Zaraz mam nocny dyżur w szpitalu. Ugh jak ja ich nie lubie.
My name is Juliett Falls and I am the blondest women alive. To the outside world I'm an ordinary nurse, but secretly, with the help of my friends in Agency, I use my blonde hair to fight crimes and find other metahumans like me. I didn’t hunt anyone, but in doing so, I opened up my blonde hair to new threats. And i'm the only one blonde enough to stop them. I am.. CURARIE.
Offline
Zauważam Juliett.
- Cześć. - witam się z nią.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Hej, Lisa.- ziewam i zerkam do kalendarza, cudownie teraz przez dłuższy czas będę miała nocne zmiany.
My name is Juliett Falls and I am the blondest women alive. To the outside world I'm an ordinary nurse, but secretly, with the help of my friends in Agency, I use my blonde hair to fight crimes and find other metahumans like me. I didn’t hunt anyone, but in doing so, I opened up my blonde hair to new threats. And i'm the only one blonde enough to stop them. I am.. CURARIE.
Offline
Ledwo wyszedłem z tego baru, a już jestem pijany. Kiwam się lekko na boki. Gdzie jest mój dom? Świat się magicznie kręci i przewraca...
- Witam panienki! - mówię z szerokim uśmiechem na ustach.
Offline
O matko, genialnie, jeszcze pijaczka tutaj brakowało.- Witam pana.- mówię z przekąsem i przewracam oczami.
My name is Juliett Falls and I am the blondest women alive. To the outside world I'm an ordinary nurse, but secretly, with the help of my friends in Agency, I use my blonde hair to fight crimes and find other metahumans like me. I didn’t hunt anyone, but in doing so, I opened up my blonde hair to new threats. And i'm the only one blonde enough to stop them. I am.. CURARIE.
Offline
- Dzień dobry. - mówię.
Wygląda dosyć znajomo. W każdym razie, gdyby próbował coś zrobić, można pobawić się mocami.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline