Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
*PO IMPREZIE URODZINOWEJ*
Spacerowaliśmy spokojnie ulicami. Wspólnie stwierdziliśmy, że noc jest zbyt piękna aby się marnowała. Głównie milczeliśmy. Arael był pochłonięty swoimi myślami, a ja tylko coraz bardziej się o niego niepokoiłem. Czasami widzę, że zachowuje się praktycznie normalnie (jak na Demona), ale czasami - jak teraz - ucieka w swoje myśli.
Niespodziewanie staną przed jakimś budynkiem. Cukiernią.
- Coś nie tak?
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
- Nie tylko... - zawahałem się. Powiedz, żeby wracał. Nie musi chyba być w każdej chwili twojego życia? To wstyd dla twojej rasy... - Lubiłem tą cukiernię - wspominam. - Wypieki stąd były niebiańskie - westchnąłem wspominając ciasteczka stamtąd. Chciałem już odejść, ale coś mnie powstrzymało. Znowu ON.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Zajrzyjmy - zaproponowałem i ruszyłem do sklepiku. - Dzień dobry - przywitałem się ze starszą kobietą za ladą. Zapach, który unosił się dookoła był niesamowity. Zmarszczyłem brwi, zastanawiając się nad czymś.
- Przecież nie musisz jeść - zauważyłem.
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
- Prawda, ale jakoś mi to nie przeszkadzało - wyznaję i rozglądam się po małym sklepiku. Nic się nie zmieniło. Po co ci to? Tylko ludzi muszą żreć jak jakieś krowy. Jesteś ponad to.
- Ciekawe, czy nadal są tak samo pyszne ciastka - mruczę i idę zapytać kobiety za ladą. Ona mówi, że zaraz sprawdzi i znika na zapleczu.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Często tu przychodziłeś, prawda? - zgaduję. - Zachowujesz się tak swobodnie i mam nawet wrażenie, że humor ci się poprawia.
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
- Kiedy spróbujesz tych ciastek też ci się humor poprawi - zapewniłem go. Za niedługo przyszła kobieta z pudełkiem ciastek. Zapłaciłem jej i usiedliśmy w kącie cukierni. Otworzyłem i pierwsze ciastko podałem Aniołowi.
- Spróbuj zachęciłem go.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Wziąłem od Araela ciasteczko. Wyglądało całkiem zwyczajnie, nawet nie wyczuwałem w nim nic specjalnego. Spróbowałem mały kawałek i jęknąłem.
Było pyszne.
- Mniam - wyrwało mi się tylko.
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
Zaśmiałem się z jego reakcji i sam zjadłem jedno ciastko. Rozpłynąłem się wręcz z zadowolenia.
- Takie jak zapamiętałem - westchnąłem. - Nigdy nie rozumiałem dlaczego mimo tak świetnych wypieków.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Czasami to najbardziej niepozorne, najmniejsze i niezauważalne, jest najlepsze - zauważam i biorę jeszcze jedno ciastko. Widzę uśmiech Araela i ciepło mi się robi na sercu.
- Ładnie się uśmiechasz - rzucam niby obojętnie.
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
Zarumieniłem się i prawie zakrztusiłem ciastkiem.
- Przestań - mruknąłem. - Próbuję rozkoszować się ciastkiem - zauważyłem ze sztucznym wyrzutem. Tak naprawdę po raz pierwszy od dłuższego czasu poczułem się dobrze.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Nie mogłem się powstrzymać i przywołałem swój niezawodny aparat fotograficzny i nim Arael zdążył to zauważyć, szybko zrobiłem zdjęcie jak z uśmiechem je ciasteczko. Ze śmiechem spojrzałem na jego oburzenie.
- Wewnętrzna potrzeba. Nie mogłem sobie tego odmówić - powiedziałem na swoją obronę.
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
Warknąłem jakieś przekleństwo z Piekła.
- Serio? Zdjęcie...? - kręcę głową. - Jakbyś mógł to usunąć, to byłbym niezmiernie wdzięczny - przewróciłem oczami.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Nie mam w zwyczaju usuwać dobrych zdjęć - odparłem. - A zresztą, każdy musi mieć jakieś hobby. Ja mam fotografię, a ty masz zdecydowanie talent do rysunku - zauważam z błyskiem w oku.
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
- Rysunki... - momentalnie poczerwieniałem. - No tak, musiałeś je widzieć - przyznałem zażenowany. - Powinienem je gdzieś chować, a nie rozwieszać na ścianach. Ośmieszam się - mruknąłem.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Zachichotałem na widok jego miny.
- Ośmieszałbyś się, gdyby to były jakieś makabryczne nieudolne mazaje, a i tak by mi się podobały, bo byłyby twoje - zauważyłem. - A tak to poczułem się troszkę... obserwowany - stwierdziłem. - Nie sądziłem, że tak często mnie obserwowałeś - zaśmiałem się, znów sięgając po ciastko.
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
- Chwila... Wiedziałeś, że cię śledziłem? - zapytałem z takim zaskoczeniem, że prawie upadło mi ciastko. - Przecież się kryłem i w ogóle... Nic nie dałeś po sobie poznać...
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Westchnąłem.
- Właśnie o to chodziło. Od zawsze wiedziałem, że cały czas jesteś w pobliżu. Nie przeszkadzało mi to, a nawet radowało - wyjaśniłem. - Ale wtedy nie brałem tego tak bardzo na poważnie. Dopiero kiedy zniknąłeś... Zdałem sobie sprawę ile znaczyłeś... - Przełknąłem głośno ślinę.
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
Przygryzłem wargi nie bardzo wiedząc co powiedzieć. Całe szczęście, że skończyłeś w Piekle. W życiu by nawet nie zwrócił na ciebie uwagi, gdyby mu fana nie zbrakło.
- Czyli cos dla ciebie znaczyłem już od dawna? - zapytałem się głupio.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- A to nie oczywiste? - westchnąłem. - Byłeś moim najpilniej strzeżonym sekretem Araelu. Ale od początku wiedziałem, że kiedyś się z tobą jeszcze zobaczę - wyznałem i złapałem go za dłoń.
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
Choć na początku niepewnie, po chwili uśmiechnąłem się szczerze.
- Zabawne. Ja cały czas bałem się, że będziemy się mijać w nieskończoność. Kiedy upadłem cały czas myślałem o moim zadurzeniu. O tobie. To na dłuższą metę było straszne - powiedziałem ze śmiechem.
Ostatnio edytowany przez Smok (2016-07-16 00:22:03)
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Wiem coś o tym Demonie - przyznałem wspominając zdenerwowanie Jamesa, ilekroć pomyślałem o Araelu. - Ale koniec z mijaniem. Jesteśmy tu obaj. Teraz. Wolni - westchnąłem.
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
- Mhm... - mruknąłem i złapałem się z bólu za głowę. Broń się, krzycz, gniewaj, morduj. Jeśli tylko zechcesz zgasisz słońce, spalisz ziemię.
- Ten głosik jest straszny - syknąłem z bólem. Jakby zamiast maleć na sile, on dopiero się rozkręcał. Długo mam Cię nawoływać? Nie chcesz jakiś mnie wysłuchać. Oj poczekaj tępy panie, jeszcze wrócisz do swojej natury...
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Wiesz dlaczego on się pojawił - zauważyłem. - Musisz zaakceptować to kim jesteś i co robiłeś, a dzięki temu on może zniknie. To wszystko jest w tobie Araelu i doskonale o tym wiesz...
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
- Ale jakoś nigdy mi nie przeszkadzał... - mruknąłem. - Gdy byłem tu ostatni raz wszystko było normalne. Mogłem być i demonem i człowiekiem, ale po Piekle... - zająknąłem się. Wypleniłeś z siebie to ludzkie świństwo, nie masz się czego wstydzić.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline