Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Na koniu leciałem. Ostro było, bo w którym momencie nie wyhamował i prawie zderzyliśmy się z drzewem. - mówię sarkastycznie.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- My? - powtarzam. - Czyli sam nie byłeś w 100%. Ciekawi mnie tylko kim był ten ktoś z kim leciałeś.
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
- No byłem ja i był koń. - mówię wymijająco - Ja i on. Czyli my. Pierwsza osoba liczby mnogiej.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Chrząknąłem.
- Nie, że coś, ale nie mówisz całej prawdy, a kłamanie i omijanie prawdy to moja specjalność. Możesz się przestać rzucać się jak ryba na lince i powiedzieć starym dobrym znajomym dla kogo to wycyganiłeś te kilka godzin? - zapytałem. Jesteś żałosny. Naprawdę, wstyd naszej rasy.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Dla syrenki. Wędkowałem i przypadkiem wyłowiłem z wody. - Mówię zgryźliwie. Nie kłamie. Przynajmniej nie do końca.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Syrenkę? - powtarzam zdziwiony. - Lisa tak mnie kiedyś nazwała - myślę głośno.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Nazwała cię syrenką? - chichoczę. - Uśmiałem się, naprawdę... - chwilę jeszcze patrzyłem na Araela, ale zaraz wróciłem do Jamesa. - Syrenę powiadasz. No to piękna zdobycz przyjacielu. Jak się zwie? - pytam nadal z lekkim uśmiechem.
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
- Hermenegilda.... - powstrzymuję się od dodania "do kurwy nędzy". Biorę głęboki oddech. - Czy to ważne?
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Zdecydowanie. A już na pewno po twojej reakcji - uśmiecham się niewinnie. - Chcę tylko przypilnować chłopca, którego znam dłużej niż żyjesz - zauważyłem. - Po za tym, niezmiernie mnie zaciekawiłeś.
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
- Co ja, Harry Potter? - jęczę niezadowolony - Znajoma. - mówię zrezygnowany.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Mhm... Mam na nią nasłać moją przyjaciółkę Demonicę pożądania? - pytam szczerząc się. Nie, nie naślesz jej bo się ciebie wyparła. Ta mała szpileczka, a sprawiła, że przestałem się uśmiechać.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Arael... - siadam na ziemi. - Ludzie. Dajcie wy mi spokój. To był jeden lot.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Oj Jimmy malutki - kręcę głową. - Jeden lot? Kiepsko to o tobie świadczy - rzucam z diabolicznym błyskiem w oku.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Chowam głowę w dłoniach. - Ugh. Nic wam nie muszę mówić.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Oj James, czy ty nie załapałeś? - kucnąłem obok niego. - To ty wszystko zacząłeś. Gdybyś nie obudził we mnie złości przez ten żart, a potem nie wspomniał o cmentarzu nie katowalibyśmy cię tym teraz. A tak, odczuwam wewnętrzną potrzebę wyrównania rachunków.
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
- Nie sądziłem, że anioły są mściwe. Ale jestem pewien, że ktoś - przenoszę wzrok na Araela i uśmiecham się diabelnie - Chętnie pozna twój wymiar kar cielesnych. - odbijam piłeczkę - Araelu, zostań jego Anastazją. - wybucham śmiechem
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Poczerwieniałem, a dawno tego nie robiłem.
- James... Nie w tą stronę. W tył zwrot w tym temacie - proponuję. Michael nie załapał i bardzo dobrze. Ja za to na nieszczęście pamiętam doskonale i film i książkę. - Wolę nie bawić się w Anastazję... na razie - kręcę głową. - Bez na razie - poprawiam się.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- O nie, przyjacielu. Ja się dopiero rozkręcam. Ale jak już gramy w słownego ping ponga, to teraz wasza kolej.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Unoszę brwi. Idiotyczna zabawa.
- Lepiej uważaj jak zabierzesz swoją pannę na przejażdżkę. Bo przelecenie się z kimś raczej nie jest mile widziane wśród pozostałych Jeźdźców. Choć Wojna jest nie przewidywalny...
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Wiesz z doświadczenia? - ruszam śmiesznie brwiami.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Otwieram usta, ale po rzucie oka na Jamesa i Michaela nie jestem pewien co powiedzieć.
- Cóż, wszystkich Jeźdźców w końcu coś pociąga. Ni to Anioł, ni to Demon, nawet nie człowiek, a wszystkie instynkty wyostrzone. Więc to, że szukasz partnerki to naturalne - zauważam wzruszając ramionami.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Spoglądam na niego spod przymrużonych powiek - To był podstęp czy ty tak na serio? - przyglądam mu się uważnie
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Unoszę ręce ku górze.
- No co faktom nie wierzysz? Każdy gatunek tak ma i trudno temu zaprzeczyć. - Ale ty jesteś ponad to, pamiętasz? Jesteś po za ograniczeniami...
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Błagam was obu - westchnąłem. - Zgubiłem się gdzieś przy jakiejś Anastazji. Możemy to zakończyć? Uzyskałem wystarczającą satysfakcję z wyznań Jamesa.
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
- Nie. - mówię równocześnie z demonem.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline