Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Zawsze potrafisz skomplementować człowieka. - stwierdzam z uśmiechem. - W zasadzie mogłabym cię zasypać pytaniami o Michaelu, ale nie zniósłbyś tego. Chyba, że już nie jest tematem karnym.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Zawsze mogę go zawołać, to on Ci odpowie - zauważyłem, a potem westchnąłem przypominając o czym mówi. - No tak, karny temat... To chyba już mnie tak nie przeraża... - Ty już nie boisz się takich przyziemnych spraw.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Zmieniłeś się. - mówię. - Znaczy, nie na gorsze, ale... spoważniałeś.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Czy ja wiem... To chyba nie powaga - tylko strach. Przed tym kim jesteś? Litości. - Ale dobrze, że tak to widzisz. Michael mówi, że czasami zachowuje się całkiem normalnie, a czasami zamykam się w sobie...
Ostatnio edytowany przez Smok (2016-07-17 13:14:38)
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Każdy potrzebuje się czasem wyciszyć, ale miło, że wracasz do żywych. - przypominają mi się słowa Michaela, że jeżeli wyjdzie z niego Demon, to tylko sam Arael może powstrzymać... Ale skoro czuje się nieco lepiej, nie będzie tak źle? Po dłuższej chwili coś mówię.
- Wiesz, skoro Michael nie jest już Karnym Tematem, to co nim ma teraz być? - pytam zastanawiając się nad tym.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Ty wychodzisz już za mąż za wcześniejszy karny temat, więc może daj se spokój? - proponuję. - Właśnie, jak się oświadczył Pan nieporadny?
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- To akurat było bardzo romantyczne. Mieliśmy płynąć jakimś statkiem na Bahamy i w czasie jakiegoś wieczoru, kiedy wszyscy jedli sushi, (które swoją drogą jest ohydne) uklęknął na czerwonym dywanie i się oświadczył. Niczym w jakiejś pokręconej komedii romantycznej. Kilka dni później, dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Bardzo ciekawie, prawda? - opieram głowę ręką.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Łał... no postarał się - przyznałem. - A bałem się odrobinę, czy kiedykolwiek się na to zdobędzie - westchnąłem. Podsunąłem jej drinka pod nos. - Mój pierwszy drink od lat.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Mam się bać? - unoszę brew i próbuję alkoholu. - Jako zawodowy specjalista od próbowania drinków, stwierdzam, że nie wyszedłeś z wprawy. Jest genialny.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Dzięki Ci zawodowcu - powiedziałem, a sam nalałem sobie zwykłej whyski. Chwilę trzymałem ją w ustach, ustach potem połknąłem z westchnieniem.
- Już zapomniałem jake to dobre...
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Kiedy ostatnio piłeś? - pytam.
Teraz tylko muszę się pilnować, żeby się upić...
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Na imprezie urodzinowej Jordana. Michael paktykuje bycie Aniołem w moim mieszkaniu i pochował gdzieś moje alkohole - wyjaśniłem. - Trochę za tym tęskniłem.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Biedny twój los. - stwierdzam. - Chociaż, zawsze możesz zejść na dół do baru i podkraść trochę alkoholu. Chyba Boby się nie zorientuje? - pytam.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- To jego małe skarby. Wolę się nie zastanawiać, czy nadaje im imona - kręcę głową. - Muszę wyjaśnić temu żołnierzykowi, że moje mieszkanie, to moje zasady.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Twoje zasady? Uważaj, bo zacznie przeszukiwać ci mieszkanie. - parskam śmiechem. - O ile dobrze pamiętam, kiedy do ciebie przyszłam w czasie rozpaczy, czytałeś "50 twarzy Greya". Aż boję się pomyśleć, jakie zasady chcesz wprowadzić mieszkając z nim.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Przewracam oczami.
- Czy wyglądam na zboczonego tyrana? Chce tylko by nie chował moich alkoholi i oddał moje rysunki, bo nie też zniknęły - przewracam oczami. - Zresztą nie miał bym zamiaru wprowadzać takich zasad o których mówisz.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- I świetnie. W zasadzie, w cią... - przerywam. - Nieważne. - Pamiętaj, masz go nie denerwować.
Dopijam drinka.
- A Michael nie będzie protestował przeciwko twoim zmianom?
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- A niech tylko spróbuje - westchnąłem. Nikt nie ma prawa stawiać się tobie. - Lewis też ma w domu dyktaturę? - pytam z psotną iskierką w oku.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- No błagam cię. Mężczyźni może i są głową, ale to kobiety są szyją. - uśmiecham się. - Jest dobrym ojcem.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- A ty jak czujesz się jako matka? - pytam opierając się na łokciach.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Dziwnie. Nigdy nie sądziłam, że w takim wieku zostanę matką. - stwierdzam. - Chciałabym, że Michael był ojcem chrzestnym. Myślisz, że się zgodzi?
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Z uśmiechem pokiwałem głową.
- Będzie zachwycony - zapewniłem ją. - Miki uwielbia takie rzeczy. Choć, żałuję, że nie będę mógł być przy tym...
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Po tej oficjalnej części, będziemy urządzać małe przyjęcie, na które też jesteście zaproszeni. Poza tym, wszystko będzie nagrane, więc będziesz mógł zobaczyć. - uśmiecham się.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- I świetnie. Nie mogę się doczekać - westchnąłem. - Jak tylko wrócę do mieszkania, to mu powiem. Jak chcesz możesz sama pójść. Ja tam wolę nie uciekać z pracy, a szanowny Anioł uparł się, że tutaj mu nie odpowiada ilość grzechów.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Przecież tu nie jest aż tak źle... chyba. W takim razie może pójdę szybko mu o tym powiedzieć i będę musiała wracać do domu. - wstaję z miejsca i kładę pieniądze na blacie.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline