Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
-Skoro jesteś Szatanem to nie powinieneś przebywać umm w piekle?- pytam odsuwając się do tyłu.
Offline
- Mam wakacje. - łapię ją za nadgarstek i przyciągam ją do siebie. Puszczam jej rękę i przejeżdżam dłonią po jej policzku - Ładniutka jesteś
It's hard to be evil
Offline
- Proszę, nie dotykaj mnie.- lekko odsuwam głowę.
Offline
- Bo co? - pytam rozbawiony
It's hard to be evil
Offline
- Bo się naprawdę boję.- wzdycham.
Offline
- Jak mi przykro. - odpowiadam kompletnie niewzruszony
It's hard to be evil
Offline
- Too mógłbyś się odsunąć?- pytam cicho.
Offline
- Umm... - udaję, że się zastanawiam - Daj mi to czego chcę, a więcej mnie nie zobaczysz.
It's hard to be evil
Offline
- Nie dostaniesz moich skrzydeł.- kręcę głową.
Offline
- No to bardzo mi przykro. - stwierdzam i śmieję się zimno
It's hard to be evil
Offline
- Zamierzasz tutaj stać ze mną wieczność? Nie masz nic innego do roboty?- unoszę brew.
Offline
- Na razie nie. - wzruszam ramionami
It's hard to be evil
Offline
- A to sobie stój i mnie obmacuj ale skrzydeł nie oddam.- stwierdzam.
Offline
- Znowu będziemy to przerabiać? - jęczę - Wiesz co, nie ważne. Nie ma znaczenia. Zacznijmy od nowa. - uśmiecham się słodko - Jestem Lucien
It's hard to be evil
Offline
- Jestem Daisy.- uśmiecham się lekko.
Offline
One wszystkie są takie durne, czy to tylko ona jest wróżką specjalnej troski? - Miło mi cię poznać, Daisy.
It's hard to be evil
Offline
- A mi umm trudno uznać to za miłe spotkanie.- kręcę głową.
Offline
Krzywię się niezauważalnie. - Serio?
It's hard to be evil
Offline
- Serio, nadal mnie trzymasz, tak jakbym miała zamiar uciec.- stwierdzam.
Offline
- Oj przepraszam.- zabieram rękę
It's hard to be evil
Offline
- Od kiedy Szatan za coś przeprasza? Myślałam, że będziesz nie obraź sie ale taki gburowaty.- wzruszam ramionami.
Offline
Wybucham śmiechem - I czar prysł.
It's hard to be evil
Offline
CZEEŚĆ FABIAN
- Czyli jednak jesteś gburem?- marszczę brwi.
Offline
Krzywię się - A ty jesteś tępa jak dzida
It's hard to be evil
Offline
- A co to ta dzida?- śmieję się.
Offline