Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
*Później wstawię zdjęcie*
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Zmieniliśmy mieszkanie z Mattem. Chciałam aby miał własną przestrzeń. Potrzebuje jej. Nie może przecież mieszkać ze mną w jednym pokoju przez całe życie. Na dodatek Mathew nie odnajdywał się w szkole więc teraz ma nauczanie domowe. Tych wydatków nie pokrywa pensja kelnerki z restauracji.
Siedzę na kanapie i niespokojnie rozglądam się na boki. Oprócz mnie siedzą tu jeszcze dwie dziewczyny, które wydają się promieniować pewnością siebie. Za to ja siedzę skulona w koncie z nadzieją, że nie będą mi się bliżej przyglądać.
Jeśli chodzi o moje siwi to się o nie nie denerwuję. Skończyłam wszystkie szkoły z wyróżnieniem ale powoli tracę pewność siebie. To już czwarta rozmowa. Na pozostałych wypadłam niepewnie i pracodawcy nie byli z tego zachwyceni.
Potrzebuje tej pracy - powtarzam na okrągło w myślach.
Wchodzi pierwsza lecz po której chwili wychodzi z niemrawą miną. Druga jest nieco dłużej ale również poniosła porażkę i nie dostała pracy.
- Rosalie Lawler - woła blondyn.
Biorę głęboki oddech i wchodzę do gabinetu.
- Dzień dobry - witam się skinieniem głowy. Mężczyzna siada na krześle za biurkiem. Kładę moje CV na biurku i siadam.
Kobiety lubią siłę, ale jej nie naśladują; mężczyźni zaś - delikatność, ale jej nie odwzajemniają.
Offline
Mam dzisiaj świetny humor. Szkoda, że tamte panie go nie podzielały. Uśmiecham się delikatnie do dziewczyny i spoglądam na cv. Wygląda o niebo lepiej niż tamtych dwóch pozostałych.
- Jakie są twoje mocne i słabe strony? - pytam.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Biorę głęboki oddech.
- Uważam, że moją mocną stroną jest wytrwałość. Jeśli już mam cal to do niego dążę. A słabszą jest to, że jak już dojdę to zazwyczaj ktoś lub coś chce mi to zabrać. Wtedy ustępuję - uśmiecham się zdenerwowana. - Ale nie zawsze - dodaję.
Kobiety lubią siłę, ale jej nie naśladują; mężczyźni zaś - delikatność, ale jej nie odwzajemniają.
Offline
Kiwam głową.
- Dlaczego chciałabyś pracować na tym stanowisku? Wiesz coś o tej posadzie?
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Przez chwilę miałam staż jako sekretarka w małej firmie niedaleko mojego domu rodzinnego, a po ukończeniu go miałam tam pracować ale przeprowadziłam się do miasta i musiałam zrezygnować z tamtej posady. A jeśli chodzi dlaczego... Po prostu odnajduję się w takiej pracy - mówię nieco niepewnie.
Kobiety lubią siłę, ale jej nie naśladują; mężczyźni zaś - delikatność, ale jej nie odwzajemniają.
Offline
- Rozumiem. - mówię do dziewczyny.
Widać, że się stresuje.
- A jakie są twoje oczekiwania finansowe?
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Granice jakie zostały podane były dla mnie wystarczające. Nawet minimalna stawka.
Kobiety lubią siłę, ale jej nie naśladują; mężczyźni zaś - delikatność, ale jej nie odwzajemniają.
Offline
- Masz jakieś pytania Rosalie? - uśmiecham się do dziewczyny.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- W sumie to jedno... Czy jest możliwość zmiany godzin pracy? Na bardziej poranne? - pytam niepewnie. - A i czy godziny są elastyczne czy raczej na zasadzie: jak jesteś to siedzisz?
Wiem, że nawet jeśli nie będą mi się podobały godziny, a mnie przyjmą to będę zadowolona. To po prostu było by miłe udogodnienie.
Kobiety lubią siłę, ale jej nie naśladują; mężczyźni zaś - delikatność, ale jej nie odwzajemniają.
Offline
- Będziesz musiała dogadać się z innymi pracodawczyniami, bo zmiany zależą od tego jak pracują. Co do godzin, są regularne. Codziennie po siedem. - mówię.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Kiwam głową.
- Nie mam więcej pytań.
Biorę głęboki oddech i czekam.
Kobiety lubią siłę, ale jej nie naśladują; mężczyźni zaś - delikatność, ale jej nie odwzajemniają.
Offline
Zastanawiam się przez chwilę. Jest miłą dziewczyną, dosyć przekonującą. W porównaniu do tamtych, była kulturalna i cierpliwa. Takich osób nam potrzeba. Ale musi być bardziej pewna siebie.
- Dobrze. - mówię po dłuższym czasie. - Na razie będziesz pracować na okres próbny, a później zobaczymy co dalej. Dziękuję za rozmowę Rosalie.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Uśmiecham się od ucha do ucha. Kiwam głową.
- Ja również bardzo dziękuję. Do widzenia - wychodzę z gabinetu cała w skowronkach.
Mam. Tą. Pracę.
Czuje się jak dziecko, które właśnie dostało torbę słodyczy.
Kobiety lubią siłę, ale jej nie naśladują; mężczyźni zaś - delikatność, ale jej nie odwzajemniają.
Offline
Strony: 1