Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Marszczę brwi.
- Nie podoba mi się to, co kombinujesz. Cokolwiek kombinujesz. - Zwracam się do Maxa.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Dobrze, w takim razie, Harmony, pocałuj Luke'a. Ale jest jeden warunek. Musisz pocałować go w twarz. W nos, policzek. To mnie nie interesuje. Ale w twarz. - zacieram ręce.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Żartujesz, prawda?! - Warczę. - Mam pocałować... - patrzę na Luke'a z obrzydzeniem - ...jego?!
Patrzę z nienawiścią na Luke'a. Oby wiedział, że gram. Boże, błagam, żeby wiedział.
Max kręci głową. On mówił na poważnie.
Podchodzę do Luke'a.
Cholera, jak ja chcę to zrobić.
Idę do niego i przybliżam twarz do jego. Staram się pocałować go w policzek, ale wtedy dzieje się coś niespodziewanego. On odwraca głowę i moje usta trafiają na niego.
Cholera. Cholera, tak nie miało być!
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
To było instynktowne. Wcale nie chciałem tego zrobić. Cóż... Nie świadomie.
Nasz pocałunek jest tak krótki, że aż ledwo wyczuwalny. Szybko odskakujemy od siebie. Harmony patrzy na mnie przerażona, ale przerażenie od razu znika i zastępuje je udawana nienawiść.
- Ja.. Nie chciałem! - Mówię.
So I sit and smoke on my own, think about you baby, are you feeling alone?
Cause I die just thinking that you'll forget, but I guess you won't.
Offline
Przygląm się wszystkiem z zainteresowaniem. Niestety Harmony jest kiepską aktorką. Kiedy ich usta się zbliżają, ani ona ani on nie potrafią ukryć uczucia. Kiwam głową zadowolony. O to mi chodziło.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Co ty sobie wyobrażasz?! - Krzyczę i odchodzę kilka kroków do tyłu.
Czuję się okropnie, gdy tak się na niego wydzieram. Muszę z nim porozmawiać.
Biorę kilka głębokich oddechów.
Podchodzę do kółka.
- Zapłacisz mi za to. - Warczę w stronę Maxa.
Biorę butelkę i kręcę nią. Wypada kolej Kath.
Jak miło. Będę miała się na kim wyżyć za to, że muszę udawać, że nienawidzę osoby, którą kocham.
- Pytanie.. czy wyzwanie, Lady Katherine?
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Wyzwanie.- mówię z lekkim przerażeniem widać że Harmony jest wściekła.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
Harmony udaje wściekłą. - Cóż. To tylko sprawdzian. - klaszczę w dłonie i mruczę pod nosem - Oboje wiemy, że tego chcieliście. Kiedyś mi podziękujecie. - niestety, chyba to słyszeli, ale ja dalej szczerzę się jak opętany.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Czy ty możesz się nie wtrącać w nie swoje sprawy?! - Wrzeszczę na Maxa już naprawdę wściekła.
Zastanawiam się... Czemu by nie wykorzystać wściekłości na ich obu?
- Katherine, przywal z całej siły Maxowi w twarz. Nie udawaj, że jesteś słaba, bo wymyślę gorsze zadanie - mówię i krzyżuję ręce przed sobą.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Unoszę brwi. Gdy nikt nie patrzy, poruszam bezgłośnie ustami w stronę Harmony.
- Należało mu się.
So I sit and smoke on my own, think about you baby, are you feeling alone?
Cause I die just thinking that you'll forget, but I guess you won't.
Offline
Uśmiecham się promiennie. - Czekam.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Wytrzeszczyłam przerażona oczy.- Ojojoj serio muszę to robić? NIe mam nawet powodu, nic mi nie zrobił, a poza tym jest księciem.- Próbowałam się jakoś wymigać ale w końcu podeszłam do Maxa i walnęłam go z całej siły w twarz.-Naprawdę ogromnie przepraszam, sama z siebie bym tego nie zrobiła.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
Dobrze, Kath. Do czegoś się przydałaś. Patrzę na księcia.
- Spierdalaj, Max. To, że jesteś księciem, nie znaczy, że masz prawo ingerować w cudze życie - mówię przez łzy i wychodzę ze schronu.
Może mnie wywalić. Może mam to w dupie.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Zrywam się na równe nogi i biegnę za Harmony.
- Harm! Poczekaj!
Może nie płaczę, ale to boli. Może nie mówię, ale czuję. Może nie pokazuję, ale mi zależy...
Offline
Nawet nie drgnąłem, a uśmiech nie zszedł mi z twarzy. - Ktoś kiedyś musiał to zrobić.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Nie bolało ani trochę?- zdziwiłam się i usiadłam na swoje miejsce.Wzięłam butelkę i wylosowałam Jaya.- Pytanie czy wyzwanie?
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
Przyglądam się Kath..
- Należało mu się. - mówię do niej i patrzę wściekły na Maxa, starając się zachować spokój. - Dałbyś sobie spokój. Nawet nie wiesz, przez co z nim przeszła. I tak, coś do niego czuje, ale to powoduje tylko ból. Pierwszej miłości tak łatwo się nie zapomina i ty powinieneś być tym, który wie o tym najlepiej.
Zwracam się do Katherine.
- Pytanie.
"You forget what you want to remember and you remember what you want to forget."
Offline
Wzruszyłem ramionami. - Kwestia przyzwyczajenia.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Kręcę głową.
- Ty pieprzony egoisto. Przestałbyś myśleć tylko o sobie. - Patrzę na Kath, by odciągnąć myśli od tego, co się dzieje z moją siostrą. - Jakieś pytanie może?
"You forget what you want to remember and you remember what you want to forget."
Offline
Patrzę na wszystko oniemiały. Muszę z nią porozmawiać. Ale nie mogę teraz wyjść, bo wszystko się wyda.
So I sit and smoke on my own, think about you baby, are you feeling alone?
Cause I die just thinking that you'll forget, but I guess you won't.
Offline
- Ile miałeś dziewczyn?- zapytałam cicho bez entuzjazmu, atmosfera się zdecydowanie popsuła.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Jedną. W sumie to chyba dwie. Choć.. Nie wiem. Z tą drugą nie byłem oficjalnie. - Uśmiecham się sztucznie. - Nie chce mi się już grać. Zakręci ktoś za mnie? Katy?
"You forget what you want to remember and you remember what you want to forget."
Offline
- Niestety Jay, nie jest mi dane wiedzieć, co między nimi zaszło. Wiem jedynie, że dalej coś do siebie czują. Mi niestety nikt nie pomógł tego pojąć i skończyło się tak jak widać. Nie wiedzą, jakie mają szczęście. I może masz rację, mówiąc, że jestem egoistą. Ale ciężk nim nie być, kiedy twój ojciec udaje, że Cię kocha jedynie w towarzystwie. - odwróciłem się, pokazując plecy pocięte siatką bladych blizn, ledwo widocznych na skórze. Wcześniej nikt ich nie wiedział, nawet moja siostra. Spojrzałem na Luke'a. - Przepraszam. Idź za nią. Powinieneś.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Wiem o tym, co ci robi ojciec. I wiesz, co o tym myślę. - Mówię. - Wiesz też, że nie jestem z tych, którzy słodzą i nie mówią prawdy, by nie zranić. Wszystkie dziewczyny są tu na poważnie, bo się dla nich liczysz, a mam wrażenie, że one ciebie nie obchodzą. - Kręcę głową. - Jesteśmy przyjaciółmi, Max. Nie będę ci ściemniał. Nie mówię tego, dlatego, że chcę byś zwrócił uwagę na Harmony, bo nie chcę. Nie chcę, żebyście byli razem. Już raz poznałem ją z moim przyjacielem i do czego to doszło? To moja wina. - Kiwnąłem w stronę Luke'a, by Max wiedział, że o niego chodzi.
"You forget what you want to remember and you remember what you want to forget."
Offline
- Teraz to nawet nie ma sensu. Ale muszę i tak wyjść.
Muszę dać jej chwilę spokoju. Potem się z nią zobaczę, gdy ochłonie i będzie chciała rozmawiać.
Ale w tym momencie jedyne, co powinienem zrobić to zapalić. Wyciągam paczkę papierosów, biorę jednego i wkładam między zęby.
- Do zobaczenia, Wasza wysokość. - Mruczę zmęczony, nadal z papierosem między zębami i wychodzę ze schronu.
So I sit and smoke on my own, think about you baby, are you feeling alone?
Cause I die just thinking that you'll forget, but I guess you won't.
Offline