Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Nie musisz się od razu tak przyklejać - zauważam, choć na dobrą sprawę nie przeszkadza mi to nawet odrobinę.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Zanim... co? W sensie, że...? W głowie mam pewną myśl, ale alkohol zaćmiewa mi umysł i nie mogę sobie przypomineć, o co chodziło. Otwieram usta, chcąc dopytać o coś więcej, ale przerywa mi śmiech.
Offline
Śmieję się nerwowo. Lepiej niech się nie pyta o więcej.
- Witamy w Insolitam, Jeremy - mówię niby rozbawiony, po czym zwracam się do Michaela, chcąc zmienić temat. - Losuj, Michael.
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
Kiwam głową i łapię za butelkę. Zaręciłem nią i czekałem, aż zatrzym się, wskazując na...
- Calliope - uśmiecham się, ale przypominam sobie, jak bardzo jest pijana.
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
Zachciało mi się spać. Siedzę z głową opartą o ramię Elijaha, objęta jego ręką w pasie. Otwieram oczy, słysząc moje imię.
- Mhm. Ja - mruczę. - Może... Pytanie.
Mam ochotę na wyzwanie. Ale zaraz zaaasnęęęę.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- Kogo byś najchętniej teraz uderzyła...? - recytuje to co Arael mi podpowiada, a potem patrzę na niego z wyrzutem. - Nie przesadzasz? - zapytałem ciszej, a ten tylko zachichotał.
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
Zastanawiam się przez chwilę. Opieram głowę z powrotem o ramię Elijaha.
- Oprócz oczywistej oczywistości, czyli mojego braciszka... - patrzę znacząco na Jeremiego i parskam śmiechem na widok jego makijażu - ...to najbardziej bym chciała uderzyć Jonathana Reynoldsa. Może zrobimy sobie wycieczkę do Reynolds Consoldated, hmm? - Szczerzę zęby. - Ehh od kiedy udało mi się go uderzyć, ta wizja nie potrafi mnie opuścić.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- Mi pasuje. - szczerzę się. - To kiedy idziemy? - śmieję się.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Śmieje się i pożeram ich grzeszne, pijane myśli.
- Oj tęskniłem za tym - mówię cicho.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Teraz! - Wykrzykuję, ale chyba Elijah bierze to zbyt na poważnie, bo głaszcze mnie po głowie uspokajająco. Przewracam oczami. Nie jestem taka głupia. - Dobra. - Kręcę butelką. - To teraz pora na... Lisę!
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
-Pytanie. - uśmiecham się.
Zaczyna mi się lekko kręcić w głowie od tej ilości alkoholu.
Ostatnio edytowany przez Lisa Steward (2016-07-15 12:27:52)
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Podnoszę rękę z diabolicznym uśmiechem.
- Najgłupsza rzecz jaką zrobiłąś w życiu - móię, podejrzewając odpowiedź.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Znasz na to odpowiedź. - przewracam oczami. - Pocałowanie cię. - zauważam, że Lewis gwałtownie obraca się w moją stronę i patrzy to na mnie, a to na Araela z miną "O czym ja nie wiem?"
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Prycham, powstrzymując śmiech. O matko. Od zawsze wiedziałam, że Lisa leci na Araela, ale nie wiedziałam, że próbowała go pocałować.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Z westchnieniem pokiwałem głową.
- Oj Arael - szepnąłęm, gdy ten tyylko uśmiechał się do mnie niewinnie.
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
Kręcę butelką i tym razem wypada na Juliett.
- Pytanie czy wyzwanie, Juliett? - pytam.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Wyzwanie.- uśmiecham się szeroko.
My name is Juliett Falls and I am the blondest women alive. To the outside world I'm an ordinary nurse, but secretly, with the help of my friends in Agency, I use my blonde hair to fight crimes and find other metahumans like me. I didn’t hunt anyone, but in doing so, I opened up my blonde hair to new threats. And i'm the only one blonde enough to stop them. I am.. CURARIE.
Offline
- Moja dziewczynka! - Mówię i śmieję się, obejmując Juliett.
Offline
Uśmiecham się.
- Podejdź do tego kelnera - wskazuję na tęgiego mężczyznę, który rozdawał drinki. - i zaśpiewaj mu "My heart will go on". - zaczyna mi się lekko kręcić w głowie przez taką ilość alkoholu.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Wybucham śmiechem.- Żaden problem.- stwierdzam i idę do kelnera zataczając się.Po drodze wpadam na jakieś stoliki. Gdy pochodzę do faceta zaczynam śpiewać na cały głos tą piosenkę, okropnie fałszując.
My name is Juliett Falls and I am the blondest women alive. To the outside world I'm an ordinary nurse, but secretly, with the help of my friends in Agency, I use my blonde hair to fight crimes and find other metahumans like me. I didn’t hunt anyone, but in doing so, I opened up my blonde hair to new threats. And i'm the only one blonde enough to stop them. I am.. CURARIE.
Offline
Gdy Juliett wraca, mówię do niej.
- Julie, słońce... Jesteś wspaniała i w ogóle... ale może nie śpiewaj więcej, co? - Śmieję się cicho.
Offline
- Popieram. Najlepiej nigdy, przenigdy nie uwalniaj bestii drzemiącej w twoim gardle - mruczę ogłuszony.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Kręcę butelką i wypada na Jeremiego.- Jeremy skarbie mój, wolisz pytanie czy wyzwanie?- pytam.
My name is Juliett Falls and I am the blondest women alive. To the outside world I'm an ordinary nurse, but secretly, with the help of my friends in Agency, I use my blonde hair to fight crimes and find other metahumans like me. I didn’t hunt anyone, but in doing so, I opened up my blonde hair to new threats. And i'm the only one blonde enough to stop them. I am.. CURARIE.
Offline
- Oczywiście wyzwanie, panno Falls. - Śmieję się.
Offline
- Skoro masz już makijaż to daj sobie wyregulować brwi.- uśmiechem się szatańsko i szukam w torebce pincety.
My name is Juliett Falls and I am the blondest women alive. To the outside world I'm an ordinary nurse, but secretly, with the help of my friends in Agency, I use my blonde hair to fight crimes and find other metahumans like me. I didn’t hunt anyone, but in doing so, I opened up my blonde hair to new threats. And i'm the only one blonde enough to stop them. I am.. CURARIE.
Offline