Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Uderzam się DŁONIĄ w czoło.
- To kiedy twój ślub, Misty? - Pytam.
I wondered what would break first:
your spirit or your body?
Offline
Marszczę czoło, gdy dziewczyna całuje mnie w policzek.
- Wiesz o co w tym chodziło, Julie? - Pytam, nadal obserwując młodego.
Offline
Zakładam welon i obracam się, w poszukiwaniu lusterka. Nigdzie go nie ma.
-Jeszcze nie znalazłam dobrego chłopaka- momentalnie smutnieję.- Wszyscy zajęci, albo biseksualni. Albo jedno i drugie.
No feelings, no pain
Offline
Po jakiejś chwili tym razem ja rzucam, ale krawatem. Ciekawe kto złapie? Odwracam się.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- W tym że obca dziewczyna całowała cię w policzek?- unoszę brwi.- Nie wiem jakaś podejrzana mi się wydawała.
My name is Juliett Falls and I am the blondest women alive. To the outside world I'm an ordinary nurse, but secretly, with the help of my friends in Agency, I use my blonde hair to fight crimes and find other metahumans like me. I didn’t hunt anyone, but in doing so, I opened up my blonde hair to new threats. And i'm the only one blonde enough to stop them. I am.. CURARIE.
Offline
- Tak mi przykro - mówię ironicznie. Nigdy nie sądziłem, że Passe może być samotna. - Może spróbuj nie zabierać im lat życia, ilekroć któryś się zbliży?
I wondered what would break first:
your spirit or your body?
Offline
Wzruszam ramionami, i podnoszę Thomasa, żeby go nie zdeptali ludzie łapiący krawat.
- Nie chcesz ślubu, że nie łapiesz welonu? - Unoszę brew i wybucham śmiechem.
Offline
Znowu coś leci w moją stronę.
-Nie zapowiadali opadów, ani niczego...- psioczę, łapiąc kawałek materiału. Tym razem krawat.
Patrzę z przebiegłym uśmiechem na Wesa, który nie ma krawata przy koszuli.
-Będzie ci pasował- mówię, od razu wiążąc mu krawat.- W sumie... jesteś nawet seksowny. Chciałbyś być może moim chłopakiem?
No feelings, no pain
Offline
Patrzę jak wiąże mi krawat. Cholera. Teraz będę musiał brać udział w tej zabawie.
- Jutro będziesz tego żałować. O ile będziesz pamiętać. - Marszczę brwi. - Nie chcę ci nic mówić, ale zostaliśmy nową parą młodą.
I wondered what would break first:
your spirit or your body?
Offline
-Ooooo, to świetnie! Jak juz weźmiemy ślub, możesz zostać moim chłopakiem. I będziesz mnie wnosił na rękach do naszego domu...- klaszczę, uradowana.
Biorę chłopaka pod rękę i nie czekając na jego aprobatę, idę w stronę starej pary młodej. A przynajmniej próbuję iść, ale chłopak jest za wielki, żeby go za sobą ciągnąć. Wzdycham
No feelings, no pain
Offline
- Niestety zagadałam się z twoją siostrą i spóźniłam na łapanie welonu. Ale przynajmniej Misty i temu facetowi się poszczęściło.- śmieję się.
My name is Juliett Falls and I am the blondest women alive. To the outside world I'm an ordinary nurse, but secretly, with the help of my friends in Agency, I use my blonde hair to fight crimes and find other metahumans like me. I didn’t hunt anyone, but in doing so, I opened up my blonde hair to new threats. And i'm the only one blonde enough to stop them. I am.. CURARIE.
Offline
Okej. To skoro mamy zwycięzców... Uśmiecham się przebiegle i puszczam "You're my heart, you're my soul"
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Samantha śmieje się tak głośno, że jestem pewny, że słychać ją na dworze. A ja nie mogę jej dać tej satysfakcji i wybuchnąć.
- Nie zostanę twoim chłopakiem - mówię uprzejmym, ale chłodnym głosem.
Podchodzę za nią do pary młodej, starając się zachować zimną krew. Muszę pamiętać o tym, żeby się kontrolować. Powstrzymuję przewrócenie oczami i wyciągam dłoń do Passe.
- Zechcesz ze mną zatańczyć?
I wondered what would break first:
your spirit or your body?
Offline
Prycham, patrząc na jego minę.
- Nie powiedziałbym, że jest jakoś szczególnie szczęśliwy. Nie żeby łatwo było cokolwiek wyczytać z jego twarzy. - Patrzę na Juliett. - Idę na dwór z Tommym. Wychodzisz też?
Offline
- W sumie nie dziwię się, słyszałam, że Misty nie należy do najmilszych.- uśmiecham się.- Jasne.- kiwam głową i kierujemy się w stronę wyjścia.
My name is Juliett Falls and I am the blondest women alive. To the outside world I'm an ordinary nurse, but secretly, with the help of my friends in Agency, I use my blonde hair to fight crimes and find other metahumans like me. I didn’t hunt anyone, but in doing so, I opened up my blonde hair to new threats. And i'm the only one blonde enough to stop them. I am.. CURARIE.
Offline
-Tak!- piszczę, zapomniając o tym, że nie chciał być moim chłopakiem i o tym, że właśnie szliśmy do paru młodej. Ujmuję jego rękę i daję siebie poprowadzić na parkiet.
-Wiesz, wszyscy dokoła kogoś mają, właśnie jesteśmy na ślubie, a ja ciągle jestem sama. Nawet Briss kogoś ma! Skoro nie chcesz być moim chłopakiem, to może pomożesz mi znaleźć jakiego innego?- uśmiecham się do Wesa
No feelings, no pain
Offline
A wyglądam ci na swatkę?
- Nie bardzo wiem, kto jest w twoim typie - odpowiadam uprzejmie.
Czyli tak naprawdę jest dość samotna. Może sama o tym nie wie. Pewnie jak wytrzeźwieje, będzie zszokowana tym, co robiła. W każdym razie, warto wiedzieć takie rzeczy o ludziach.
I wondered what would break first:
your spirit or your body?
Offline
-Ktoś miły, kto mnie pokocha i nie będzie płakał. Nie mam specjalnych wymagań, po prostu szukam chłopaka.- uśmiecham się, ale mój dobry humorem gdzieś ulatuje. Tańcząc, potykam się i przytrzymuję Wesa- Wiesz, wszyscy uważają, że jestem okropna- mówię, już smutnym tonem.- A nikt tak naprawdę bliżej mnie nie poznał. Nie powinność tak być
Kręcę głową, zapominają tańczyć
No feelings, no pain
Offline
Kiwam głową, bo chyba tego oczekuje, choć patrząc na Passe, wcale nie powiedziałbym, że naprawdę ma jakąś inną naturę.
- Jesteś... specyficzna. Ludzie z reguły nie wiedzą, jak postępować z takimi ludźmi. - Nie wiem, po co jej sensownie odpowiadam, skoro pewnie zaraz wybuchnie śmiechem albo zacznie opowiadać o jednorożcach.
I wondered what would break first:
your spirit or your body?
Offline
Znowu smutnieję.
-Myślę, że ludzie z reguły wybierają najłatwiejsze wyjścia. Są z kimś, kto jest kochany, miły i uroczy. Pokochanie takiej mnie, jest wyzwaniem. I nikt siebie go nie podejmuje- znowu uśmiecham się smutno.- Chcialabym mieć jakąś... dobra moc. Jak uzdrawianie. Kogo możność skrzywdzić uzdrawianiem? Ale ja potrafię tylko zabijać. Więc robię to, co umiem.- przerywam na chwilę i zbliża się do chłopaka.- Nie chcę już tańczyć. Chodźmy stąd.
No feelings, no pain
Offline
Powiedziałem Michaelowi, że idę do toalety, ale kiedy wracałem dopiero wtedy zauważyłem tą przedziwną aurę, którą wydawała tylko jedna istota. Podszedłem do dziewczyny.
- Wyjaśnisz mi co do diabła robi wróżka na Ziemi? - wyjeżdżam prosto z mostu przyciszonym głosem.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Przestajemy tańczyć. Passe musi być naprawdę pijana, skoro mówi takie rzeczy. Szczególnie mi, gdy wie, że moge wszystko powiedzieć Jonathanowi.
- Gdzie chcesz iść? - Pytam Passe, zerkając w stronę Samanthy, której miałem pilnować. Cóż, widać Misty bardziej potrzebuje teraz ochrony, niż Samantha. Tym bardziej, że jest jedną z lepszych agentek.
I wondered what would break first:
your spirit or your body?
Offline
- Słucham?- chichoczę i upijam łyka tego pysznego napoju.- Poproszę trochę grzeczniej- znowu chichoczę. Ups chyba za dużo wypiłam.
Offline
- I jeszcze upita... - sycze. - Nie mam zamiaru być grzeczniej ponieważ ciebie nie poinno tu być - burczę. Wiesz ile warta jest wróżka w Piekle...? Co ty na to?
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Nie wiem jakim cudem tu się pojawiłam. Spadłam z nieba.- uśmiecham się.- Nie wiem kim jesteś, ale jako jedyny domyśliłeś się, że jestem wróżką a nie wariatką.- chichoczę i zamawiam jeszcze jeden drink.
Offline