Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
Po pracy przychodzę do klubu i od razu kieruję się do baru. Dzisiaj zaczynają próby do Upiora w operze. Paranoja. Wzięli do głównej roli jakąś kretynkę, którą jedyne co obchodzi to Lawler. Ona chyba kompletnie nie ma pojęcia, w czym gra.
- Raz szkocką - rzucam do barmana i płacę kartą.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
(http://www.polyvore.com/ill_be_waiting/set?id=211950693)
Siedzę na stołku barowym rozmawiając z jakimś najebanym kretynem po czym odbieram od niego zasoby gotówki. Zatacza się i upada. Ups. Wtedy widzę kolejnego faceta, który wchodzi do baru. Unoszę brew z ciekawości i przyglądam się mu zaciekawiona.
- Wódka. - Mówię do barmana, ale myślami jestem gdzie indziej.
Nie wygląda na jakiegoś menela. Może mieć całkiem spory zapas pieniędzy. Ale... dzisiaj i tak wystarczająco wzięłam.
- Nowy w tej dzielnicy? - pytam upijając trochę alkoholu.
My name is heaven
I have all I need
I am the moon and the sun.
Offline
Zerkam przelotnie na dziewczynę, która siada obok. Unoszę brew i wracam do szklanki.
- Na tyle z nią zaznajomiony, że nie dam się okraść - mówię zimno.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
- Błagam cię. - Przewracam oczami. - Gdybym miała cię okraść to najpierw musiałabym mieć jakiś plan. Chwilowo mój limit perswazji się wykończył, więc proszę cię o równie miłe przywitanie co moje. - Uśmiecham się sztucznie.
My name is heaven
I have all I need
I am the moon and the sun.
Offline
Prycham lekko.
- W takim razie źle oceniasz ludzi, skoro myślałaś, że miło się przywitam, dziewczyno. - Upijam sporego łyka. Alkohol drażni moje gardło. - Poza tym wiem, że kłamiesz.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
- Jeszcze jakieś domniemania chłopaku-podobny-do-Malfoya? A może masz ochotę mnie zabić Avada Kedavrą? - pytam bawiąc się szklanką w dłoni.
Barman patrzy na mnie niespokojnie, ale ja posyłam mu uśmiech.
My name is heaven
I have all I need
I am the moon and the sun.
Offline
- O cholera, jaka ty jesteś zabawna. Powiem ci, oryginalność na poziomie naszych Złych. Nigdy jeszcze nikt mi tego nie powiedział. Dzięki za uświadomienie, dziewczynko - rzucam sarkastycznie. - Swoją drogą, ten klub jest dla dorosłych, a nie dla dzieci.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
- Jakież dorosłe pytania mi zadajesz. - Uśmiecham się krzywo. - Zapewne też nie zdajesz sobie sprawy z tego ile mam lat, Malfoy.
My name is heaven
I have all I need
I am the moon and the sun.
Offline
- Nick, nie Malfoy - burczę. - I nie, nie zdaję sobie sprawy. I tak, ani trochę nie obchodzi mnie wiek złodziejki.
Odkładam dopitą do połowy szkocką na blat.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
- To po jaką cholerę mnie oceniasz? - śmieję się zimno. - Jest tu mnóstwo nieletnich, którym możesz zrobić kazanie na temat tego jak nieodpowiedzialne są, że przebywają w klubie. Chyba, że przeżywasz kryzys wieku średniego. - Dodaję ironicznie.
My name is heaven
I have all I need
I am the moon and the sun.
Offline
- Oceniam? - Podnoszę głowę. - Powiedz mi w takim razie prosto w twarz, że nie okradałaś tego faceta. - Wskazuję na gościa, od którego odeszła, zanim podeszła do mnie.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
- Wiek, Nick. Chodziło mi o wiek. I tak, okradłam tamtego faceta. - Mówię z przekąsem. - Po prostu wykonuję jedną z prac.
My name is heaven
I have all I need
I am the moon and the sun.
Offline
- Już chyba ustaliliśmy, że mam w dupie twój cholerny wiek, czyż nie? - Przewracam oczami i na nowo łapię za szklankę.
Obracam się na fotelu w stronę parkietu i patrzę na tańczących ludzi. O ile można nazwać to tańcem.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
- Brawo. - Stwierdzam. - Czyli już zero uwag? Nic, a nic? - Przegryzam wargę znudzona.
My name is heaven
I have all I need
I am the moon and the sun.
Offline
- To ty zaczęłaś uwagi, od tekstu o Malfoyu - unoszę brew, popijając alkohol.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
- Bo przypominasz go, a ja nie widzę w tym nic złego. Jest wredny. - Mówię zamawiając kolejnego drinka.
My name is heaven
I have all I need
I am the moon and the sun.
Offline
- A ja widzę, bo nie znoszę Pottera. - Unoszę oczy do góry, uświadamiając sobie, co ja właściwie powiedziałem. - Jak przez te słowa porównasz mnie do Malfoya jeszcze raz, to nie ręczę za siebie. Nie znoszę tych książek i filmów, nie tylko samego Pottera.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
- Zabijesz mnie? Uderzysz? Rzucić we mnie szklanką? - teraz zaciekawił mnie.
Uśmiecham się pod nosem i czekam aż coś powie.
My name is heaven
I have all I need
I am the moon and the sun.
Offline
- Gdybym ci powiedział, straciłbym element zaskoczenia. - Uśmiecham się pod nosem, na pewno nie miło.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
- Czyli... - mruczę pod nosem. - Nie mam się czego obawiać. Chyba, że coś knujesz, ale w to wątpię. Czekam na niespodziankę. - Odpowiadam i wtedy odwracam się w lewo. Widzę, że Barry już nie naleje mi więcej, bo krzywo się patrzy, więc gdy tylko odchodzi, pstrykam palcami, a butelka z alkoholem automatycznie pojawia się przy mnie.
My name is heaven
I have all I need
I am the moon and the sun.
Offline
Przechylam lekko głowę.
- Lubisz robić rzeczy, które nie mają żadnego sensu? - Pytam od czapy.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
- Lubię sobie ułatwiać życie. Proste? - nalewam do szklanki nową dawkę trunku i kiedy ponownie pstrykam palcami butelka staje na półce. - Za to ty jesteś zdecydowanie zbyt spięty. - Staram się nie przewrócić oczami, ale nie wychodzi mi. Znowu.
My name is heaven
I have all I need
I am the moon and the sun.
Offline
Macham ręką.
- Nie o to mi chodziło. Skoro możesz mieć wszystko na zawołanie, to po cholerę kradniesz pieniądze? Brak sensownego działania i marnowanie czasu leży w twojej naturze?
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
- Mhm. Zawsze mam dużo czasu w przeciwieństwie do niektórych. - Mruczę pod nosem. - Poza tym, marnowanie mocy na takie proste czynności jak krótka rozmowa z miłymi mężczyznami? Żartujesz.
My name is heaven
I have all I need
I am the moon and the sun.
Offline