Klub

Dominic Khan · 2016-11-26 00:44:55

- Zawsze możesz rozmawiać z kobietami. Nikt ci tego nie broni, a ja jestem tolerancyjny. - Przechylam głowę. - A może tolerancja bierze się stąd, że nie bardzo mnie obchodzą inni ludzie.

Jenny Lyss · 2016-11-26 00:51:43

- I dlatego jesteś takim dupkiem? - unoszę brew. - Kobiety są nudne. Chyba, że mówimy o feministkach.

Dominic Khan · 2016-11-26 00:57:00

- Nie. To, że mam wszystkich gdzieś jest częścią tego, że jestem dupkiem. - Wzruszam ramionami. - Kobiety są jakie są.

Jenny Lyss · 2016-11-26 01:00:52

- Nie potrafię cię rozgryźć. Jesteś dla mnie wciąż zagadką. - Myślę na głos. - Wyprowadził cię ktoś kiedyś z równowagi? Tak, że nie mogłeś powstrzymać się od krzyku i tego wszystkiego? Chyba...że jesteś jedną, wielką ironią.

Dominic Khan · 2016-11-26 01:02:06

- No patrz. Jednak coś ci się udało zgadnąć - rzucam ironicznie. - Jestem jedną, wielką ironią, którą można wyprowadzić z równowagi. - Wzruszam ramionami. - Choć to jest trudne. Bardzo trudne.

Jenny Lyss · 2016-11-27 00:07:15

- Widzisz, jesteś nudny, a z drugiej strony ironiczny i... też nudny. Zero emocji. Nic. - Macham ręką w drugą stronę, a wtedy chłopak przenosi się na parkiet.
Jeśli faktycznie by się upił to mógłby być z tego jakiś pożytek.

Dominic Khan · 2016-11-27 00:10:22

Krzyżuję ręce przed sobą i przewracam oczami.
- To jest ten moment w którym powinienem tańczyć? - Patrzę na nią wyczekująco.

Jenny Lyss · 2016-11-27 00:12:06

- Nie, kur... - gryzę się w język. Spokojnie, jeszcze wytrzymam. - Będziesz siedzieć i się gapić. Zacznij tańczyć i przestań smęcić. - Wzruszam ramionami.

Dominic Khan · 2016-11-27 00:13:58

Wzruszam ramionami. Uśmiecham się złośliwie, widząc jak irytuje ją moje zachowanie.
- Kto pod kim dołki... Z resztą, sama wiesz. - Macham ręką, nadal ze złośliwym uśmieszkiem na ustach. - Próbujesz mnie wkurzyć i bardziej wkurzasz siebie. Warto?

Jenny Lyss · 2016-11-27 00:16:57

- Nie prowokuj mnie. Mam okazję, aby chociaż przez chwilę udawać miłą, ale każdy chce to zepsuć. W sensie ty. - Mruczę pod nosem zrezygnowana i zamawiam następny kieliszek.
Tym razem, w głowie zaczyna mi się powoli kręcić, ale nie tracę równowagi i panuję nad sytuacją.

Dominic Khan · 2016-11-27 00:19:38

Wzruszam ramionami po raz kolejny podczas tej rozmowy.
- Okay - mówię tylko. Patrzy na mnie podejrzliwie, jakby w mojej zgodzie szukała haczyka. I bardzo dobrze, że szuka. Wyciągam rękę i jednym ruchem, wyciągam ją na parkiet. - No to zatańczmy - rzucam i obracam ją wokół jej osi. Mam wrażenie, że wrednawy uśmiech przylgnie do mojej twarzy do końca rozmowy.
Nie wiem dlaczego irytowanie ludzi sprawia mi dzisiaj tyle satysfakcji.

Jenny Lyss · 2016-11-27 00:28:33

- Kurwa. - Syczę cicho. Kiedy siedziałam to przynajmniej miałam równowagę, a teraz... - Zaraz na ciebie polecę. W sensie... argh, zresztą wiesz o co chodzi. - Burczę zdenerwowana.

Dominic Khan · 2016-11-27 00:34:21

- No nie. Nie ufasz mi, dziewczyno z baru? - Wybucham śmiechem, obracając ją jeszcze raz i w ostatniej chwili łapiąc ją, żeby nie upadła. - Nie wiesz, że chodząc samotnie do baru, nie powinno się upijać?

Jenny Lyss · 2016-11-27 00:37:11

- Jeszcze niech się okaże, że jesteś jakimś psychicznym gwałcicielem. - Prycham. - Zrobiłeś to specjalnie. - Mimo to trzymam się go, żeby nie upaść.
A potem i tak wszystko pójdzie do raportów co robiłam, gdzie byłam, z kim byłam, po co i tak dalej. Cholerne zasady Agencji.

Dominic Khan · 2016-11-27 00:42:34

- Gdybym był psychicznym gwałcicielem, już dawno byłabyś zgwałcona - stwierdzam. - Z resztą, z reguły nie podrywam kobiet spotkanych w barach i na imprezach, więc możesz czuć się bezpieczna. Oczywiście na tyle, na ile mi ufasz, że cię nie upuszczę na parkiet.

Jenny Lyss · 2016-11-27 00:48:04

- Dzięki. Nie mam praktycznie żadnej pewności, ale jak mnie upuścisz to cię zabiję, Nick. I błagam cię, przestań tak cholernie szybko tańczyć. Wszystko się rusza w złą stroną. - Stwierdzam.

Dominic Khan · 2016-11-27 00:50:13

Marszczę lekko brwi. Złośliwy uśmiech, złośliwy uśmiech.
- Cholera. A jaką masz pewność, że to ja szybko tańczę, a nie ty wolno kontaktujesz przez alkohol?

Jenny Lyss · 2016-11-27 00:53:42

- Nie miałabym żadnej, gdybyś nie wziął mnie na parkiet. A poza tym... muzyka też jest za szybka. I wszystko się za szybko obraca. - Stwierdzam.

Dominic Khan · 2016-11-27 01:01:42

- Och - mówię ze sztucznym zaskoczeniem. - Ty, patrz. Nie zauważyłem, złodziejko. Czyli co? Chcesz usiąść?

Jenny Lyss · 2016-11-27 01:07:45

- Nie, dalej stać i tańczyć. - Mówię z sarkazmem. - To chyba było oczywiste od początku.

Dominic Khan · 2016-11-27 01:09:35

- O cholera. To czemu nie dałaś mi o tym znać od początku? - Pytam ironicznie i odstawiam ją na stołek barowy. - Jedną wodę w butelce. - Rzucam do barmana i płacę.

Jenny Lyss · 2016-11-27 01:11:44

- I co teraz? Idziesz do domu? - unoszę brew, a następnie dotykam dłonią czoła.
Znacznie łatwiej jest utrzymać równowagę na siedząco.

Dominic Khan · 2016-11-27 01:16:33

Przechylam lekko głowę, patrząc na nią rozbawionym wzrokiem.
- A co? Potrzebujesz podwózki? Jednak nie boisz się, że cię zgwałcę w lesie?

Jenny Lyss · 2016-11-27 01:19:31

- Moja matka by cię zabiła wtedy. - Śmieję się ironicznie. - Nie wiem czy tutaj zostaję. Jakoś sobie poradzę. - Zaczynam chyba paplać od czapy, więc w tym momencie się zamykam.

Dominic Khan · 2016-11-27 01:21:52

Kiwam głową.
- No cóż. Prawdopodobnie by mnie zabiła, ale jako że wypiłem i tak nie wsiadam za kółko. Także życzę miłego siedzenia. Ja mam jutro pracę. - Kładę przed nią butelkę z wodą. - Masz. Tobie się przyda.

Ogłoszenie

#26 2016-11-26 00:44:55

Odp: Klub

#27 2016-11-26 00:51:43

Odp: Klub

#28 2016-11-26 00:57:00

Odp: Klub

#29 2016-11-26 01:00:52

Odp: Klub

#30 2016-11-26 01:02:06

Odp: Klub

#31 2016-11-27 00:07:15

Odp: Klub

#32 2016-11-27 00:10:22

Odp: Klub

#33 2016-11-27 00:12:06

Odp: Klub

#34 2016-11-27 00:13:58

Odp: Klub

#35 2016-11-27 00:16:57

Odp: Klub

#36 2016-11-27 00:19:38

Odp: Klub

#37 2016-11-27 00:28:33

Odp: Klub

#38 2016-11-27 00:34:21

Odp: Klub

#39 2016-11-27 00:37:11

Odp: Klub

#40 2016-11-27 00:42:34

Odp: Klub

#41 2016-11-27 00:48:04

Odp: Klub

#42 2016-11-27 00:50:13

Odp: Klub

#43 2016-11-27 00:53:42

Odp: Klub

#44 2016-11-27 01:01:42

Odp: Klub

#45 2016-11-27 01:07:45

Odp: Klub

#46 2016-11-27 01:09:35

Odp: Klub

#47 2016-11-27 01:11:44

Odp: Klub

#48 2016-11-27 01:16:33

Odp: Klub

#49 2016-11-27 01:19:31

Odp: Klub

#50 2016-11-27 01:21:52

Odp: Klub

Stopka