Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Chyba pomyliłeś kolejność. Przyszedłeś się napić piwa i przy okazji sprawdzić co u mnie. - Uśmiecham się krzywo i łapię za wysoką szklankę. - Żyję. Tyle powinno ci wystarczyć.
Fuck this shit, I'm out.
Offline
Odbieram od niego piwo i upijam kilka łyków. Przez chwilę zastanawiam się, co powiedzieć.
- Plotki głoszą, że była u ciebie Reynolds. - Zagaduję w końcu o to, o co chciałem zapytać.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
Zamieram ze szklanką w jednej dłoni i ścierką w drugiej.
Skąd on może to wiedzieć? Czy ja mu to mówiłem? Albo ona?
- Może była, może jej nie było - mruczę. - Od kiedy słuchasz plotek, Khan?
Fuck this shit, I'm out.
Offline
Unoszę brwi zaskoczony.
- Czyli była. Cholera. A niedawno widziałem ją z tym kuzynem od primadonny. Wiedziałeś o tym? - Uważnie obserwuję jego reakcję, popijając piwo.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
Zaciskam usta w wąską linię.
- Wiedziałem. - Wzruszam ramionami. - Melissa może się spotykać z kim chce. Nigdy nie byliśmy razem.
Fuck this shit, I'm out.
Offline
- I wcale ci to nie przeszkadza - kończę sarkastycznie. - Złapcie się za rączki i odtańczcie taniec BFF. - Upijam kilka łyków alkoholu i patrzę na niego przez chwilę. - Ale ją przeleciałeś. Choć bardziej wygląda to na to, że to ona przeleciała ciebie i cię wychujała.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
Zaciskam usta jeszcze bardziej.
- Tego nie powiedziałem - kwituję krótko.
Fuck this shit, I'm out.
Offline
Z moich ust wydostaje się cichy jęk.
- Archer, ty idioto. Pozwoliłeś się wykorzystać Reynolds, a teraz mówisz o tym, jakby nic się nie stało. - Mam ochotę walnąć głową o blat.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
- Nikt nikogo nie wykorzystał - warczę. Wracam do czyszczenia szklanki. - Dobrze wiedziałem, na co się piszę, gdy do mnie przyszła i zgodziłem się.
Fuck this shit, I'm out.
Offline
Unoszę brew.
- A na co cholera się pisałeś, przepraszam cię bardzo?
Coraz bardziej zadziwia mnie jego głupota.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
Wzruszam ramionami.
- Na niezobowiązujący seks?
Nick przesadza. Daję sobie radę i nie potrzebuję żadnego durnego psychologa.
Fuck this shit, I'm out.
Offline
Tym razem naprawdę walę głową w blat.
- Archer. Ty. Idioto. Ty w ogóle wiesz co to znaczy "niezobowiązujący seks"? Czy dla ciebie to seks, który kończy się ślubem? - Kręcę głową. - I ta mała szmata dobrze wiedziała, ile byś dla niej zrobił i po prostu do ciebie przylazła. Cholera, a zaczynałem ją lubić.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
Piorunuję go wzrokiem.
- Po pierwsze: Melissa nie jest szmatą. Po drugie: Ile razy jeszcze powtórzysz to, że jestem idiotą? - Przewracam oczami.
Fuck this shit, I'm out.
Offline
- Tyle razy, ile będzie trzeba, kretynie. - Wyciągam rękę i uderzam go w czoło. - Weź ty się ogarnij. Laska cię wykorzystała, a ty nadal jesteś na każde jej zawołanie. Jeśli jeszcze raz pojawi się w teatrze, to zrzucę ją z balkonu.
Raine: ZRZUCANIE Z BALKONU JEST SUPER!
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
Opieram dłonie o blat.
- Nikt nikogo nie będzie zrzucał z balkonu, Nick - mówię ostro. - To moje życie i ty nie masz prawa się w nie wtrącać. A to że podjąłem jedną, beznadziejną decyzję...
Żeby tylko jedną. Co chwila podejmuję złe decyzje. Zamykam usta. Powinienem był zakończyć tę rozmowę, zanim się zaczęła.
Fuck this shit, I'm out.
Offline
Milknę na chwilę.
- Stary. Znam ją krótko, ale powiem ci jedno: od początku widać było, że to egoistka. Córeczka miliardera, wychowana praktycznie jak jedynaczka. Zawsze musi dostać to, czego chce. - Kręcę głową. - Akurat napatoczyła się tobie, zabawiła się twoim kosztem.
Dopijam piwo do końca i odstawiam szklankę bliżej niego.
- A ty powinieneś o tym zapomnieć i znaleźć sobie w końcu dziewczynę, która będzie ciebie warta, pojebie. - Uśmiecham się krzywo.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
Milczę przez dłuższą chwilę, czyszcząc szklankę.
- Może masz rację. - Wzruszam ramionami.
Sam już nie wiem, co o tym wszystkim myśleć. To zauroczenie było cholernym nieporozumieniem, za które płacę.
- Ciągle podejmuję pierdolone, złe decyzje. - Przewracam oczami. - Czystą na koszt firmy?
Fuck this shit, I'm out.
Offline
Prycham lekko.
- Jeśli tak czystą jak Melissa, to podziękuję.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
Kąciki ust mi drżą, gdy staram się nie roześmiać.
- To już było wredne nawet jak na ciebie, ciulu.
Łapię za dwa kieliszki i nalewam do niej wódki.
- Za co pijemy? - Łapię za jeden.
Fuck this shit, I'm out.
Offline
- Za wszystkie normalne dziewczyny w Insolitam. O ile takie są. - Mówię, unosząc kieliszek do góry.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
- Nie wiedziałem, że będziesz chciał wznosić toast za Cinder - mówię ironicznie i unoszę brew.
Podnoszę kieliszek do ust i wypijam jego zawartość do końca.
Fuck this shit, I'm out.
Offline
Przewracam oczami.
- Zamknij ten swój krzywy ryj, Archer - odpowiadam, odkładając pusty kieliszek obok jego kieliszka.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
- Kurwa, nie chcę wiedzieć, jak byś określił swój ryj, skoro mój jest krzywy - mówię rozbawiony i zabieram kieliszki.
Fuck this shit, I'm out.
Offline
- Każdy ryj jest prostszy od ryjów Melissy i Schaeffera. - Zauważam. - Dobra. Nie będę ci zajmował czasu w twojej fascynującej pracy. Ale jutro idziemy na piwo - dodaję, wstając i łapiąc za moją skórzaną kurtkę.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
Khan plotkuje lepiej, niż nie jedna baba. Tylko że bardziej hejtersko. Uwielbiam tego gościa.
Co nie zmienia faktu, że Melissa nie ma krzywego ryja.
- Jutro pracuję. Wpadnij w piątek do tego baru co ostatnio. Dozo. - Rzucam, kiwając głową w jego stronę.
Robię sobie drinka i wracam do pracy.
Fuck this shit, I'm out.
Offline