Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
Wracam zamyślony przez miasto, patrząc na ciemniejące powoli niebo. Niedługo wyjdą gwiazdy... Otrząsam się dopiero kiedy na kogoś wpadam. - Bardzo przepraszam, moja wina. - spoglądam na chłopaka
Ostatnio edytowany przez Alaric Swann (2016-11-01 14:38:31)
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
Otrząsam się z amoku, który mnie opanował. Gdzie ja trafiłem? Czy to możliwe bym tak daleko zaszedł od parku? Jezu... Ta wróżka...
- Ja... nie szkodzi. - kręcę głową, trochę oddalając się w tył. Wpadam na ścianę jakiegoś budynku. Muszę wrócić do domu. To nie miejsce dla mnie.
Offline
- Wszystko w porządku? - spoglądam na niego zaniepokojony
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
Kolejna osoba. Kolejne to samo pytanie. Naprawdę wszystko ze mną w porządku. Bo tak jest, prawda?
Kiwam głową, biorąc głęboki wdech.
- Tak. - mówię, choć nie wydaje się o tym przekonany.
Offline
- Okej. - przecież widać, że nie jest w porządku. Ale nie będę drążył. - Naprawdę przepraszam.
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
Kiwam głową w zamyśleniu. To nie jego wina przecież, mimo iż powinien uważać, tak jak ja. Powinienem być ostrożniejszy.
- Wiesz... - nie jestem pewny czy go o to zapytać. W końcu... - Wiesz gdzie znajduje się plaża? - Sam nie trafię. A nie mam ochoty błąkać się sam po mieście.
Offline
Uśmiecham się lekko - Właśnie tam idę. Mogę Cię podprowadzić, jeśli chcesz.
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
Znów potakuję głową.
- Zgoda. - Też się uśmiecham, nie wiedząc czemu. Gdy tylko dojdę do domu... Właśnie, co wtedy?
Offline
- To chodź - poprawiam plecak na ramionach i robię kilka kroków - Nowy w mieście?
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
- Tak.
- Powiedzmy. - Jakby się zachował, gdybym mu powiedział, że od niemal roku nie zagłębiałem się w historię miasta? Nie wychodziłem, nie wyróżniałem się? Całymi dniami spędzałem czas w domu. - Słyszałeś o tej... imprezie na plaży? - Słowa same padają z moich ust. Nie mam pojęcia czemu o to zapytałem. Ani dlaczego. Kręcę głową niezauważalnie i podążam za chłopakiem.
Offline
- Byłem. Trochę się wynudziłem. Nie lubię takich miejsc. - kręce głową - Mogłem siedzieć w domu. Ale przyjaciel prosił.
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
Zupełnie, jak ja.
Przez chwilę milczymy, kiedy znów mój głos się odzywa. - Podobnie było w moim... przypadku. - wkładam dłonie do kieszeni od bluzy.
Offline
- Też wolisz siedzieć w domu? - pytam zaciekawiony
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
Potakuję głową, mając nadzieję, że chodź jedna osoba mnie rozumie.
- Tak. Jest to moje... najbezpieczniejsze najlepsze, jak dotąd miejsce. - Dawno tyle nie rozmawiałem. Nawet... jest całkiem miło.
Offline
Kiwam głową ze zrozumieniem - Spoko są jeszcze wzgórza za Insolitam. Mało kto tam spędza czas, więc jest cicho.
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
- Nie byłem tam jeszcze. Mało gdzie bywałem. - wzruszam ramionami. - Rzadko wychodzę. Nie jestem zbyt towarzyski. - Jak już pewnie zauważyłeś.
Offline
- Zdarza się. Ale towarzystwa tam raczej nie znajdziesz. - wzruszam ramionami
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
- Tym lepiej. - Wyciągam ręce z kieszeni i zaciągam kaptur na głowę. Chwilę później znów je wkładam, tam gdzie były. - Dużo... często tam przesiadujesz?
Offline
- Kilka razy w tygodniu. Zależy czy mam czas. - chowam ręce w kieszenie
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
Potakuję.
- Skoro jest tam zazwyczaj pusto... To może... Jeśli to znajdę drogę... Odwiedzę słynne Ciche Wzgórze za Insolitam. - Może nikogo prócz tego chłopaka... tam nie będzie?
Offline
- Polecam, jeśli lubisz gwiazdy. Stamtąd najlepiej je widać. - wzruszam ramionami
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
Kiwam, jak nigdy, ochoczo głową.
- To wspaniale. - Oby i tam nie pojawiła się znów niewidzialna blondynka. Choć już nic mnie tutaj nie zaskoczy. Nie po napalonej wróżce. O boże.
Marszczę brwi.
Ciekawe czy Lambda zastanawia się gdzie jestem.
Offline
- Lubisz patrzeć w gwiazdy? - pytam szczerze zaciekawiony
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
- Owszem. Pozwala mi to się wyciszyć. - I uciec przed rzeczywistością. - Zupełnie, jak podczas biegania.
Offline