Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2
Uśmiecham się i prostuję.
- Naprawdę tak myślisz? - pytam wesoło. Tata kiwa potakująco głową, a ja zeskakuję z jego kolan i zaczynam podskakiwać w miejscu szczęśliwa. - Nie mogę się doczekać. Muszą zapytać ciocię! - mówię rozemocjonowana, nadmiernie gestykulując.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
Czochram jej włosy.
- Spokojnie, Melisso. Jak chcesz możemy nawet teraz pójść - stwierdzam, lekko rozbawiony jej reakcją.
I'm only human after all
Don't put the blame on me
Offline
Łapie go za rękę.
- Tak, tak, tak - mówię pospiesznie. - To nie może czekać. - Ciągnę go aby wstał jak najszybciej.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
Podnoszę się z miejsca i kręcę głową. Ile to dziecko ma energii...
Prowadzę... a raczej jestem prowadzony przez Melissę do samochodu i słysząc jej pospieszanie, odpalam samochód i jadę w stronę Reynolds Consolidated.
I'm only human after all
Don't put the blame on me
Offline
Strony: Poprzednia 1 2