Ulice miasta

Matthew Lawler · 2017-02-23 01:22:06

- Nie sądziłem, że może mieć jeszcze jakieś moce - marszczę brwi. - A na pewno nie takie. Matko, przecież ciebie nigdy nie dotykały te dziwactwa. No poza tym, że jesteś żoną 200-letniego gościa.

Rosalie Reynolds · 2017-02-23 01:28:17

- I oprócz tego że kiedyś miałam przez kilka dni fioletowe włosy - przypominam ze śmiechem. - Dobrze, że Melissa jako tako w końcu nad tym zapanowała - dodaje. - Kocham te wasze dziwactwa - mówię z uśmiechem.

Matthew Lawler · 2017-02-23 01:30:49

Uśmiecham się krzywo.
- Mam ci przypomnieć, jak na nie zareagowałaś? - Śmieję się. - Ja tam się cieszę, że Christopher odziedziczył po Marze brak tych dziwactw.

Rosalie Reynolds · 2017-02-23 01:34:24

Krzywie się lekko.
- Och, będziesz mi to wspominać. Jak byś nie pamiętał to byłam młoda, zestresowana i nigdy wcześniej nie miałam z tym doczynienia - bronie się.

Matthew Lawler · 2017-02-23 01:36:54

- Przepraszam bardzo, to ja tutaj słyszę głosy w głowie i czuję smród meneli na kilometr! - Protestuję ze śmiechem. - Poza tym ty nadal jesteś młoda.
To nadal dziwne.
Niby rozmawiamy tak samo, jednak ona wygląda jakby była młodsza ode mnie.

Rosalie Reynolds · 2017-02-23 01:40:52

- Nie duchem - mówię wzdychając. - Kiedy byłam młoda nie zdawałam sobie sprawy, że jestem taka atrakcyjna, a teraz jestem tego świadoma i te wszystkie spojrzenia mężczyzn... - Czerwienieją mi policzki. Znów. - To takie żenujące - śmieje się zakrywając sobie twarz jedną dłonią.

Matthew Lawler · 2017-02-23 01:56:11

- Matko. Jonathan ich zabije. Pamiętam jak kiedyś ten gościu się do ciebie dostawiał i "przypadkiem" dostał dziwnego skurczu i niefortunnie upadł na twarz. - Uśmiecham się głupio. - Chyba miałem tego nie mówić.

Rosalie Reynolds · 2017-02-23 02:01:25

Chichoczę. Ten śmiech należy do młodej dziewczyny, a nie do dorosłej kobiety. To mnie rozprasza.
Kręcę głową.
- To wszystko wydaje się idiotyczne ale mi się chce z tego śmiać. To nie na miejscu, nawet bardzo, bo nie ma pewności czy Lynn uda się to odkręcić. Nic nie mogę jednak poradzić. - Wzruszyłam ramionami rozbawiona.

Matthew Lawler · 2017-02-23 02:02:35

Przechylam lekko głowę, gdy sobie o czymś przypominam.
- Co z Melissą? Powiedzieliście jej? Bo jak wróci, będzie... ciekawie.

Rosalie Reynolds · 2017-02-23 02:08:09

Kręcę głową.
- Melissa ma nieaktywny numer. Chyba wyciągnęła kartę z telefonu zaraz po wyjściu z domu, bo jak dzwoniłam do niej dzień po wyjeździe to już nie działał telefon.- Wzdycham. - Wiem, że jest dorosła ale i tak się martwię - mówię krzywąc się. Wzdycham. - Więc wygląda na to, że czeka ją niespodzianka po powrocie. A może wszystko wróci do normy? - myślę na głos.

Matthew Lawler · 2017-02-23 02:09:48

Kręcę głową.
- Nie mam pojęcia. Ale jak na razie ktoś powinien zająć się Brooklynn. Jakoś nie widzi mi się znowu bycie dwudziestolatkiem.

Rosalie Reynolds · 2017-02-23 02:14:47

- Albo szesnastolatkiem - zauważam. - Nas cofnęło o 20 lat, Matt - śmieje się.
Przechodzi obok nas jakiś mężczyzna i zerka na mnie znacząco.
- O, o tym mówiłam. - Czerwienieją mi policzki, boże jakie to denerwujące i żenujące. - Wcześniej tego nie zauważyłam. - Wywracam oczami. - Jak to człowiek się zmienia przez te lata. - Opieram dłoń na biodrze.

Matthew Lawler · 2017-02-23 02:16:49

Tego wszystkiego jest za dużo. Naprawdę nie ogarniam.
- Wiesz co, nadal jesteś moją ciocią i rozmowy o facetach, którzy na ciebie lecą, są naprawdę ee... dziwne. - Śmieję się.

Rosalie Reynolds · 2017-02-23 02:24:02

- Och, wybacz - przepraszam z krzywym uśmiechem. - Dla ciebie to jest dziwne, a co ja mam powiedzieć? - pytam, posyłając mu rozbawione spojrzenie. - Choć dla ciebie to pewnie bardziej krępuje niż dla mnie widzę. Już nie będę, obiecuję. To po prostu jest idiotyczne uczucie. Takie niepoprawne. - Myślę przez chwilę. Może właśnie dlatego Johnnemu wcale nie podobała się ta sytuacja. Bo to wbrew logice. - Idiotyczne - mówię w zamyśleniu. - Wiesz, nie będę cię już zatrzymywać. Jesteś pewnie po pracy - zgaduje. - I jesteś pewnie zmęczony. Twoja stara ciotka nie chce cie zamęczyć - powstrzymuje szeroki uśmiech.

Matthew Lawler · 2017-02-23 02:26:51

- Ta. Po tym wszystkim zdecydowanie potrzebuję snu. - Mrugam kilka razy. - Dobra. Podrzucić do domu starą ciotkę? - Wyjmuję z kieszeni kluczyki. - Dobrze, że Lynn nie odmłodziła cię jeszcze bardziej. Choć w sumie to byłoby zabawne, gdyby ludzie brali cię za moją córkę.

Rosalie Reynolds · 2017-02-23 02:29:57

Czerwienieję jeszcze bardziej.
- Och, na pewno. Wystarczy mi, że wyglądam jak twoja siostra. Nie chciał byś poznać pietnastoletniej Rosalie Lawler - mówię szybko. Przez głowę przrlatują mi wspomnienia. - Z chęcią skorzystam z twojej propozycji - przytakuje.

Matthew Lawler · 2017-02-23 02:31:35

- Dobra. W takim razie chodź, siostrzyczko! - Mówię z entuzjazmem i łapię ją pod rękę, prowadząc w stronę auta.

Emma Williams · 2017-03-04 15:25:03

Wracając z sklepu wchodzę w jakiś ciemny zakamarek, chcąc skrócić sobie drogę i być szybciej w domu. Czuję jakiś nieopisany niepokój. Boże to był koszmarny pomysł z wejściem z tą uliczkę. Przełykam ślinę a puls mi przyśpiesza. Nagle podchodzi do mnie gromada facetów wyglądających jakby urwali się, z jakiegoś gangu. O boże... Tylko spokojnie... Nie to nie możliwe, on nie mówił wyjąć noża. Opieram się o ścianę a reklamówka z sklepu wypada mi z ręki. Zaczynają się z mną szarpać i coś mamrotać pod nosem. Są za silni aby się bronić. Po chwili czuję przed oczami ciemność. Chyba mnie gdzieś wrzucili. Matko wywiozą mnie do lasu, zgwałcą i zakopią...

Napoleon · 2017-03-04 15:38:49

Nagle tracę ją z oczu.
Rozglądam się wkoło jednak nigdzie jej nie ma.
Puls mi przyspiesza.
Przecież nie mogła rozpłynąć się w powietrzu!
Wdech i wydech.
Leon, nasłuchuj.

Emma Williams · 2017-03-04 15:42:26

Próbuję krzyczeć ale mam najprawdopodobniej przyklejoną do ust taśmę. Cholera! Nogi i ręce też mam związane ale może uda mi się jakoś kopnąć w drzwiczki bagażnika. Dobra po przyjęciu odpowiedniej pozycji udaję mi się kilkakrotnie uderzyć w drzwiczki, ale prawdopodobnie na darmo. A co jeśli nikt mnie nie usłyszy i już jest za późno? Jezu tak bardzo się boję się.

Napoleon · 2017-03-04 15:49:15

Otwieram szerzej oczy.
Słyszę głośne dźwięki wywodzące się z bagażnika.
Samochód wyjeżdża z ciemnej uliczki, w której zniknęła Emma.
Cholera! A nie było mnie tylko przez moment!
Natychmiast przeskakuję z kolejnych dachów przed siebie. Cały czas podążam za jadącym samochodem.
Jak jej tylko coś zrobią....
Samochód zatrzymuje się w lesie. Stoję z boku, powstrzymując się od jakiegokolwiek ataku.
Przynajmniej na razie.

Emma Williams · 2017-03-04 16:00:48

O matko samochód rusza. Poznaję tą nierówną drogę, jedzie do lasu... Czuje jak po policzkach spływają mi łzy. Nie chce umierać...
O Boże... czuje mocno szarpnięcie za ramiona. Na pewno zostaną mi ślady. Jeśli przeżyje...
Ktoś mnie wyciąga siłą z samochodu i ląduje na kolanach. Boże nic nie widzę nadal...
Słyszę nad osobą śmiech od którego robią się ciarki.

Napoleon · 2017-03-04 16:07:59

Kiedy widzę, jak mężczyzna traktuje Emme - nie wytrzymuję.
- Ej, ty! Zostaw ją! - wołam, wychodząc z ukrycia.

Emma Williams · 2017-03-04 16:15:27

O matko o boże.... Znam ten głos... Doskonale znam ten głos...
Ale to jest niemożliwe... Pewnie mi się przesłyszało albo podali mi jakiś środek , jakiś narkotyk na zwidy. Naćpali mnie...
Nagle słyszę odgłos uzupełniania magazynku pistoletu.

Napoleon · 2017-03-04 16:23:26

- Radziłbym Ci to odłożyć, kolego. - mówię, czując nagły przypływ odwagi.
Mężczyzna jednak śmieje się w głos i celuje we mnie.
Zręcznie unikam pocisku.
Dwóch pozostałych wychodzi z samochodu, tak samo trzymając pistolety w dłoni.
Czego oni chcą od Emmy?

Po raz kolejny i kolejny unikam kul.
Zdziwieni moją szybkością i zręcznością patrzą po sobie zszokowani.
- Coś jeszcze macie do powiedzenia? - warczę w ich stronę.

Ogłoszenie

#326 2017-02-23 01:22:06

Odp: Ulice miasta

#327 2017-02-23 01:28:17

Odp: Ulice miasta

#328 2017-02-23 01:30:49

Odp: Ulice miasta

#329 2017-02-23 01:34:24

Odp: Ulice miasta

#330 2017-02-23 01:36:54

Odp: Ulice miasta

#331 2017-02-23 01:40:52

Odp: Ulice miasta

#332 2017-02-23 01:56:11

Odp: Ulice miasta

#333 2017-02-23 02:01:25

Odp: Ulice miasta

#334 2017-02-23 02:02:35

Odp: Ulice miasta

#335 2017-02-23 02:08:09

Odp: Ulice miasta

#336 2017-02-23 02:09:48

Odp: Ulice miasta

#337 2017-02-23 02:14:47

Odp: Ulice miasta

#338 2017-02-23 02:16:49

Odp: Ulice miasta

#339 2017-02-23 02:24:02

Odp: Ulice miasta

#340 2017-02-23 02:26:51

Odp: Ulice miasta

#341 2017-02-23 02:29:57

Odp: Ulice miasta

#342 2017-02-23 02:31:35

Odp: Ulice miasta

#343 2017-03-04 15:25:03

Odp: Ulice miasta

#344 2017-03-04 15:38:49

Odp: Ulice miasta

#345 2017-03-04 15:42:26

Odp: Ulice miasta

#346 2017-03-04 15:49:15

Odp: Ulice miasta

#347 2017-03-04 16:00:48

Odp: Ulice miasta

#348 2017-03-04 16:07:59

Odp: Ulice miasta

#349 2017-03-04 16:15:27

Odp: Ulice miasta

#350 2017-03-04 16:23:26

Odp: Ulice miasta

Stopka