Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Powiedzmy, że nie darzę jej żadnym miłym uczuciem - krzywie się - Z resztą to działa w obie strony
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
Unoszę brew, dopijając kawę do końca. Cholera, nic mi nie pomogła.
- Powiedziałbym "wróg mojego wroga jest moim przyjacielem", gdybym przez całe życie nie uważał, że przyjaźń nie istnieje.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
Unoszę brwi - Zaiste ciekawa filozofia. - zastanawiam się chwilę - Thomas
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
Kiwam głową w jego stronę.
- Nick - odpowiadam. - Ten, który nie wie co tu właściwie robi.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
- Powiedziałbym miło poznać, ale nie mam ochoty - wzruszam ramionami
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
- Zrobiłoby mi się przykro, ale musiałbym się przejmować opinią kuzyna Lawrence - odpowiadam i odkładam kubek na stolik, rozwalając się w obrotowym fotelu.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
Unoszę brwi rozbawiony - Obraziłbym się, ale jestem od urodzenia przyzwyczajany do takich docinek.
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
- Nauczyłeś się znosić docinki. Cieszę się, że jesteś tak przystosowany do życia. - Uśmiecham się sztucznie. Patrzę na scenę, na którą znowu wraca Lawrence. - There she goes again...
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
- Ugh, nie mogę na nią już patrzeć. Będę się zmywał - otrząsam się z obrzydzeniem
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
- Ty możesz - mruczę pod nosem. - Jedyna rzecz, której ci zazdroszczę, Thomas.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
Śmieje się cicho - Chyba po raz pierwszy ktoś mi czegoś zazdrości. Powodzania, Nick. Cześć - kiwam mu głową i wychodzę
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
Siadałam obok Nicka.
- Kiedy kończą? - pytam od razu i zaczynam przegrzebywać torbę w poszukiwaniu butelki z sokiem.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
Zdejmuję nogi z oparcia przede mną.
- Jakoś niedługo, o ile znowu wszystko się nie przedłuży przez cholerną drama queen. - Przewracam oczami. - Cześć, Reynolds.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
- Cześć, Khan - odpowiadam tym samym przywitaniem. - Drama queen? - pytam, marszcząc brwi i przerywając poszukiwania napoju w torbie.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
Kiwam głową w stronę sceny.
- Ta szatynka kręcąca się wokół twojego brata. - Krzyżuję przed sobą ręce. - Nie pojmuję, czy jest bardziej głupia, czy głupia.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
Uważnie zaczynam się przyglądać dziewczynie. Kompletnie się wyłączam, próbując dostrzec o co dokładnie chodzi Nickowi. Nie mogę go siebie dopuścić sensu jego słów. Wszystkie moje zmysły skupiają się na niej i tylko na niej. Resztę otoczenia mam gdzieś.
Dziewczyna faktycznie ciągle kręci się wokół Matta ale wydawało mi się na początku, że to przez rolę... Ale jej spojrzenie, uśmiechy Wszystko w niej wydaje się wyzywające.
- Po co wam dziwka w teatrze? - pytam, mam nadzieje na głos. Nawet nie słyszę własnych słów, cały czas skupiona na dziewczynie. Chyba wpadłam w jakiś trans.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
Unoszę brew, przyglądając się jej.
- Tylko jej nie zabij. Lądując w więzieniu stracisz ten minimalny szacunek, który jakimś cudem udało ci się ode mnie uzyskać. - PRzechylam lekko głowę, patrząc na Cgloe i Matta. - A cholera ich wie. Podobno jest najlepsza na roku. Pewnie moglaby to pokazać, gdyby się skupiła na grze, a nie na Matthew.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
Otrząsam się i wracam do przegrzebywania torby. Wyciągam butelkę i odkręcam korek.
- To i tak jej problem. Matt ma rodzinę i już wieki temu zapomniał, że istnieją inne kobiety niż Mara - mówię, upijając dużego łyka z butelki. Kaszkę dwa razy. Odchrząkuję. Uśmiecham się szeroko, przyglądając bratu ale kiedy sobie to uświadamiam od razu ścieram uśmiech z twarzy.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
- Dobrze wiedzieć, że nie jest jednym z tych idiotów, którzy by polecieli na... to. - Prycham.
Opieram się mocniej w fotelu w jednym z ostatnich rzędów i znowu kładę obute w trampki stopy na fotelu przed sobą.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
- To jest kosmita - śmieje się i znów odchrząkuję. Coś strasznie drapie mnie w gardle. - Poza tym, za dużo już jest tych idiotów, a co za dużo to niezdrowo - wzdycham.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
Przewracam oczami, uderzając tyłem głowy o oparcie fotela.
- Ostatnio jakiś idiota próbował się włamać do teatru, żeby zniszczyć przedstawienie. Mówił, że to jej kuzyn. Wiedziałem, że ta dziewucha ściągnie na nas kłopoty. - Unoszę brew.
Biorę butelkę wody i upijam kilka łyków.
- Cholera, cholernie mnie suszy - mruczę pod nosem.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
Dotykam dłonią gardła.
- A mnie chyba coś rozkłada. Mam wrażenie, że bolą mnie wszystkie kości - marudzę. Po raz kolejny odchrząkuję i biorę, tym razem mniejszego, łyka picia. - Może nie będzie aż tak źle? Zazwyczaj ludzie, którzy mają o sobie zbyt wielkie mniemanie są ślepi i nie widzą wielkiej przepaści przed sobą... - mówię uśmiechając się coraz szerzej. - Sami się usuwają Brutalne ale prawdziwe.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
Wzruszam lekko ramionami.
- Możliwe. Jakoś chyba wytrwamy do spektaklu. - Marszczę lekko brwi i zerkam na Melissę. - Myślisz, że można się udusić przez nadmiar ego w pomieszczeniu?
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
- Myślę, że tak - odpowiadam cholernie poważnym tonem. - Ale wydaje mi się, że w jej przypadku to ona się tym swoim ego zadławi - mówiąc to wskazuje na scenę i cicho się śmieję.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
- Obyś miała rację. Choć już zauważam u siebie oznaki zatrucia w tym wypadku. Za każdym razem, gdy ją widzę, chce mi się rzygać. - Śmieję się nieco ironicznie.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline