Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Cudownie, naprawdę czuje jakby to miejsce było moim drugim domem.-śmieje sie. Boooze uwielbiam go. Te wszystkie jego gesty, zwykle otwieranie wody a juz mam ciary na całym ciele.
Offline
Śmieję się.
- Skąd ja to znam. Choć brakuje mi trochę Mediolanu i La Scali. Tam wszyscy byli tacy... temperamentni. - Uśmiecham się lekko, odstawiając na bok butelkę. - Chcesz poćwiczyć jeszcze jakąś scenę?
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
Już chce coś odpowiedzieć gdy reżyser nam przerywa. Cholerna ciota, powinnam mu dawać znaki dymne, żeby nie przeszkadzał.
- Moi drodzy czas nas goni, musimy ćwiczyć dalej.- idiota, kilka minut by go nie zjawiło.- Stanęliśmy na jednej z najtrudniejszych scen. Gdy Christine całuje Upiora by uratować Raoula.- ooo jednak mi nie idiota
Offline
Cholera, nie znoszę scen z pocałunkami. Szczególnie, że to córka Jeremiego.
- Powodzenia - uśmiecham się krzywo do Chloe i zajmuję swoje miejsce.
Nie wiem, czy bardziej powodzenia dla niej, czy dla mnie. Mam tylko nadzieję, że Melissa nie miała racji w swoich przypuszczeniach co do Chloe.
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
Odchrząkuje i wygładzam sukienkę a gdy reżyser daje znak patrzę wprost na mojego cudownego Matta
- Oszukałeś mnie. A ja ślepo ci się oddałam.- mówię z pamięci tekst.
Offline
W jednej chwili przestaję być Mattem. Teraz jestem Erikiem. Upiorem.
Patrzę demonicznym wzrokiem na Luke'a, który gra Raoula, po czym przenoszę wzrok na Christine.
- Moja cierpliwość się kończy - warczę. - Wybieraj!
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
-Żałosny wytworze ciemności. Jakie Zycie znałeś? Niech Bóg da mi odwagę by pokazać ci, że nie jesteś sam.- śpiewam. Zaraz moja ukochana cześć. Ja tam bym zawsze wybrała Matta nawet jako potwora. Powoli do niego podchodzę i go całuje. Boże to takie przyjemne, to rola mojego życia chociaż chciałbym więcej pocałunków
Offline
Odsuwam od niej lekko, po czym sam łapię jej twarz w dłonie i całuję. To normalne. Zwyczajna gra aktorska. Mam tylko nadzieję, ze ona nie bierze sobie tego za nie wiadomo co. Cholera, Melissa mi namieszała.
Odsuwam się od Chloe. Śmieję się żałośnie a w oczach mam łzy. Przez chwilę stoję i tylko jej się przyglądam, jakby była najpiękniejszym, największym skarbem, który zaraz utracę.
- Zabierz ją. - Odchodzę od Chloe Christine i patrzę na Luke'a Raoula. - Wybaczcie mi. Zapomnijcie wszystko. Zostawcie mnie! - Mówię coraz bardziej zrozpaczonym i zdesperowanym głosem. Chloe rzuca się w stronę Luke'a, rozwiązując go. - Zapomnijcie o tym, co tu widzieliście. Uciekajcie! Niech was nie znajdą! - Biorę kilka głębszych oddechów, nadal krążąc po sali. - Weźcie łódź… zostawcie mnie! Nigdy nie mówcie... Zapomnijcie o Aniele Piekieł! Uciekajcie i zostawcie mnie!
Mimo pocałunku, lubię tę scenę. Lubię to, jak on się załamuje. Jak okazuje, ile ona dla niego znaczy i pozwala jej odejść.
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
W tym momencie reżyser przerywa i idzie z kimś rozmawiać. Szykuje sie dalsza cześć przerwy. Matko to było genialne. Ja chce jeszcze i jeszcze raz. Milion razy najlepiej. Jezu on tak super całuje. Zaraz sie rozpłynę, kocham ta scenę. Dobrze, że jeszcze wiele jej powtórek mnie czeka.
Offline
Rozluźniam się i ścieram łzy rękawem.
- Dobra. Myślę, że wyszło całkiem nieźle. Strzelam, że na dzisiaj już ominiemy tę scenę.
Oby.
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
On mój Boże to nie możliwe żeby jakikolwiek facet był aż tak seksowny. On bedzie kiedys moim mężem. Musi byc, ,chociazbym go sila zaciągnęła przed ołtarz. Ciekawe czy ta wróżka nadal sprzedaje eliksiry miłosne?
- Zależy co mu odwali. On ma różne humorki.- wzruszam ramionami
Mam nadzieje ze będziemy powtarzać
Offline
- Fakt - wybucham śmiechem. Może jednak Mel się myliła? - Ale jest dobry, w tym co robi. Przynajmniej mam pewność, że spektakl wypali Ufam gościowi.
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
No trzymajcie mnie. Zaraz mnie szlag tu jasny trafi.
Schodzę na dół, żeby sprawdzić oświetlenie, a przy okazji podchodzę do Lawlera i Lawrence.
- Charakteryzatorka coś od ciebie chciała - rzucam do Lawlera. Po czym zwracam się do Lawrence. - Witaj, Chloe.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
O Boże tyłki nie on. Przewracam oczami gdy Matt odchodzi.- Oo jesteś tylko zwykłym oświetleniowcem. Jak miło.- wzdycham teatralnie.- Czego od mnie chcesz)
Offline
- Jestem zwykłym oświetleniowcem, od którego zależy, jak wyglądasz na scenie. O ile wyglądasz, bo mogę zgasić światło, które na ciebie świeci i wtedy będziesz tylko zwykłym głosem ze sceny. - Unoszę brwi, patrząc na nią krzywo.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
- Tylko spróbuj...- uśmiecham sie słodko.- A wylecisz, jestem o wiele wyżej postawiona niz ty.
Offline
- Czyżby? Jestem tu od 3 lat, ty zaledwie od kilku tygodni. Sprawdź mnie. - Śmieję się chłodno.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
- Czyżby. Ja jestem przyszłą gwiazda Broadwayu a ty nikim.- uśmiecham sie stucznie i przewracam oczami.
Offline
Poważnie wybucham śmiechem.
- Gwiazda Broadwayu... - śmieję się znowu. - I co? Może jeszcze przyszła pani Lawler?
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
-Słucham?! To przyjaciel mojego ojca i ma żonę i syna na dodatek.- oburzam sie. Przecież nie mogę tego od tak po prądu wygadać. Skąd on o tym wie? To mój sekret wie o tym tylko Cinder. Cinder! Zabije ja. Mam nadzieje ze to nie dojdzie do Matta
Offline
Obracam w dłoni kubek z kawą. Ten sam, który miałem przy jej siostrze. Uśmiecham się pod nosem.
- To, że Lawler jest ślepy,nie znaczy że wszyscy dookoła też są. - Przewracam oczami. - I tak, ma żonę i dziecko. Zapamiętaj to sobie.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
- Ooo kubek z Disneya, przeuroczy gdzie taki kupic?- uśmiecham sie stucznie.- Nie wiedziałam, że taka z ciebie księżniczka
Offline
Unoszę kubek do góry i salutuje nim.
- Książę z bajki - poprawiam. - Choć to ty tutaj masz działkę Drama Queen. - Uśmiecham się ze sztucznym współczuciem. - Jaka szkoda, że prawdziwą królową Matthew jest pani Maralynn.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
-Wychodzę. Nie musze z tobą przebywać.- przewracam oczami i kieruje sie w strone wyjścia.- Mój chłopak na mnie na czeka w domu.- mówię z szczególnym słowem chłopak. Drobne hasło nikomu nie zaszkodziło
Offline
No nie mogę. Naprawdę mam ochotę się śmiać za każdym razem, gdy z nią rozmawiam. Ona jest jak dziecko. Poważnie.
- Idź, idź. Przekaż mu wyimaginowane pozdrowienia, gdy pojedziecie jego wyimaginowanym autem do waszego wyimaginowanego domu wybierać dla ciebie wyimaginowaną suknię ślubną!
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline