Mieszkanie Archiego

Melissa Reynolds · 2016-12-23 15:30:55

Wzięłam głęboki oddech, wdychając jego zapach.
- To idiotyczne... Po co my żyjemy? - pytam ironicznie. Czuję żal. Chyba do samej siebie. Powinnam wyjść ale nie mogę. Chcę jeszcze zostać. To samolubne z mojej strony, choć pewnie on przeczuwa, że niedługo wyjdę.
- Gdyby nie fakt, że jestem tak nienormalna to bym została - myślę na głos, nawet niebędąc tego świadomą.

Archie Raines · 2016-12-23 15:33:59

Zaciskam lekko usta, ale zaraz się rozluźniam. Przecież wiedziałem, że tak będzie.
- Akurat to zachowanie byłoby chyba bardzo normalne - zauważam.

Melissa Reynolds · 2016-12-23 15:47:50

Wzdycham.
- Nie u mnie. Nie w tej chwili - mamrocze pod nosem. - Przepraszam - dodałam dosyć sucho. To słowo jakoś nigdy mi nie odpowiadało i nigdy nie pasowało

Archie Raines · 2016-12-23 15:50:47

- Ta... Nie ma za co - mówię, choć wiem, że nie jest jej przykro.
Zamykam oczy, puszczając ją na chwilę, po czym odwracam się na plecy i znowu przyciągam ją do siebie.

Melissa Reynolds · 2016-12-23 15:57:15

Czasem nienawidzę wiedzieć co czują inni. Wolałabym być obojętna i udawać, że nic nie widzę ale to niemożliwe. Nie jest to jakiś wielki wybuch emocji ale czuję nutę żalu w Archu. Pewnie też bym czuła na jego miejscu. Choć... Nie wiem.
- Zostanę jeszcze jakiś czas - powiedziałam miękko i przytulam się do niego
Wyjdę jak zaśnie, a jeśli nie zaśnie to będę musiała przeboleć jego spojrzenie kiedy będę wychodzić.

Archie Raines · 2016-12-23 16:03:52

Opieram brodę na jej głowie.
- Wiesz, że nie potrzebuję litości, prawda? - Pytam z nutą rozbawienia. - To znaczy... - Zastanawiam się, co tak naprawdę chcę powiedzieć. - Wiedziałem, że pójdziesz. Może powinienem był to wtedy przerwać, żebyś potem nie żałowała swoich decyzji.

Melissa Reynolds · 2016-12-23 16:12:15

- Niczego nie żałuję... - Kręcę głową i w końcu otwieram oczy. Zerkam do góry na Archa. - Nie pozwoliła bym ci - zaśmiałam się krótko. Przejechałam dłonią po jego ręce. - Powiedziałeś, że nie chcesz wykorzystywać moich słabości - przypomniałam sobie. Uśmiechnęłam się, jakgdybym właśnie coś zabrała bezpowrotnie. - Ale wydaje mi się, że Ty byś nigdy tak nie zrobił.
A ja owszem - dodałam w myślach, choć pewnie i tak to było na tyle oczywiste, że Arch sam sobie to odpowiedział.

Archie Raines · 2016-12-23 16:20:31

Nie wiem, co jej na to odpowiedzieć. Może ma rację. A może po prostu taka sobie wmawiam, bo tak jest prościej.
Całuję ją po raz kolejny w czoło. Przez dłuższą chwilę się jej przyglądam, zastanawiając się, czy przez tę jedną noc nie rozdrapuję starych ran.
Nawet jeśli tak jest, to tego nie żałuję.
Znów przymykam oczy.

Melissa Reynolds · 2016-12-23 16:31:26

Przez cały czas nuce cicho pod nosem "Dreamer" the moth and the flame. Pomimo, że Arch zasypia ja nie wychodzę. Leżę tak i nuce, aż w końcu sama zasypiam.
Kiedy znów się budzę jest już mocno po południu. Wstaje z łóżka i ubieram się w swoje rzeczy. Chłopak nadal śpi. W sumie jestem zadowolona z tego ale nie mogę tak wyjść. Znaczy mogę... Ale nie chce.
Siadam na łóżku obok niego i delikatnie dotykam czoła. Pomimo tej nocy ja nadal mam go za jednego z najbliższych mi przyjaciół. Kocham go ale nie w ten sposób. W taki sposób chyba nie jestem w stanie kochać.
Zanim się odzywam długo na niego patrze, zastanawiając się czy go krzywdę. Na to pytanie chyba może mi odpowiedzieć tylko on. Ale ja nie zapytam.
- Arch, wychodzę - szepcze, dalej mu się przyglądając.

Archie Raines · 2016-12-23 16:34:51

Słyszę jak się ubiera, czekam aż wyjdzie, ale tego nie robi. Gdy się odzywa, otwieram oczy, nie śpiąc już od jakiegoś czasu.
Podciągam się lekko do góry i kiwam głową.
- Rozumiem - odpowiadam krótko. - Jeśli będziesz chciała pogadać, wiesz gdzie mnie szukać. - Marszczę lekko brwi. - I nie rób nic głupiego.

Melissa Reynolds · 2016-12-23 16:37:50

Krzywię się nieco.
- Postaram się, choć ostatnio zbytnio weszło mi w nawyk robienie głupot. Muszę się w końcu odezwać do ojca. - Wzdycham. - Ale jak tylko coś się stanie pewnie będziesz jednym z pierwszych którzy się o tym dowiedzą.

Archie Raines · 2016-12-23 17:05:19

Uśmiecham się krzywo pod nosem.
- Na to liczę, Mel - mówię krótko, nie chcąc jej dłużej zatrzymywać.
Ona jest wolnym duchem. Próba wplątania jej w związek, czy cokolwiek, co by ją ograniczało nie ma większego sensu.

Melissa Reynolds · 2016-12-23 17:19:22

Poczułam się lepiej. Trochę lepiej. Odwzajemniłam krzywy uśmiech.
- Do zobaczenia - powiedziałam wstając z łóżka.
Schodząc po schodach cieszyłam się że nie wyszłam bez pożegnania. Bo tego pewnie bym żałowała.

Melissa Reynolds · 2017-02-16 19:21:06

Staje przed drzwiami. Już trzeci raz. Ugh. Pukam dwa razy i czekam. Wcześniej nie zastałam go w domu. Jeśli mam być ze sobą szczera to pierwszy raz byłam prawie pewna, że nie będzie go w domu. Za drugim razem byłam jednak już przygotowana na rozmowę. Teraz się boję.

Archie Raines · 2017-02-16 19:49:15

Nikogo się dzisiaj nie spodziewam, jednak słyszę pukanie do drzwi. Wyciszam muzykę i podchodzę by otworzyć.
Jednak komuś uda mnie sie dzisiaj zaskoczyć.
- Melissa. - Marszczę brwi nadal zdziwiony jej widokiem. - No cześć.

Melissa Reynolds · 2017-02-16 20:07:31

- Cześć - witam się, zauważając jego zdziwienie. - Aż tak cię zaskoczyłam? - pytam, krzywąc się. Czyżby już wziął mnie za dziwkę? - Wiem, że nieco zwlekałam z przyjściem ale... - Przebywam i biorę głęboki wdech. - Mogę wejść, Arch? - Przygryzam wargę.

Archie Raines · 2017-02-16 20:11:52

Kiwam szybko głową i przepuszczam ją w drzwiach.
- Chcesz coś do picia? -Pytam jak gdyby nigdy nic.
Jestem dziwnie spięty po rozmowie z Nickiem. Sam już nie wiem co myśleć o sytuacji Mel.

Melissa Reynolds · 2017-02-16 20:34:28

- Tak, wody - odpowiadam, zatrzymując się przy blacie kuchennym. Opieram się o niego tyłem. Obserwuje jak Arch szklankę i butelkę wody z lodówki. - Nie chcę... - Zaczynam ale przebywam. Oczy mężczyzny zwracają się w moją stronę. - Przykro mi, że tak wyszło - mówię, przepraszająco i opuszczam wzrok.
Arch jest jakiś spięty i zmieszany. Zastanawia mnie czy lepiej czy gorzej, że to czuję.

Archie Raines · 2017-02-16 20:37:36

Przechylam lekko głowę i podaję jej szklankę.
Wzruszam ramionami.
- Mówiłem ci, Mel, że nic się nie stało - mówię spokojnie.

Melissa Reynolds · 2017-02-16 20:41:53

Pieprzona moc. Gdyby nie ona mogła bym sobie wmówić, że tak jest. Że nic się nie stało, uśmiechnąć się i wyjść. Ale nie mogę bo czuje, że coś jest nie tak. Jestem egoistką, okej. I jedzą. No ale Arch nie jest jakimś pierwszym lepszym kretyn. Boże...
Przykładam szklankę do ust i biorę małego łyka.
- Jesteśmy inni, inaczej odbieramy różne rzecz - mówię swobodnie i wzruszam ramionami.

Archie Raines · 2017-02-16 20:46:33

Kiwam lekko głową i wyciągam butelkę piwa, którą otwieram o postrzępiony od tego blat.
- Mel, mówiłem ci, że jest okay. - Upijam łyka piwa. - Potrzebowałaś kogoś... Więc przyszłaś.

Melissa Reynolds · 2017-02-16 20:52:08

Przygryzam wargę i przymykam lekko oczy.
- Po prostu nie chcę aby... - Wzdycham. To jest cholernie trudne. Po części wiem co zrobiłam źle, ale gdyby był to ktoś inny nigdy bym nie przepraszała. - Nie odzywałeś się do mnie, a ja tchórzyłam przed przyjściem do ciebie coraz bardziej - przyznałam się.

Archie Raines · 2017-02-16 20:57:18

Obracam butelkę w dłoniach i przyglądam się jej. Sam już nie wiem, czy przeważa we mnie to co wydawało mi się, że kiedyś do niej czułem, czy to, co powiedział Nick w barze.
- Myślałem, że potrzebujesz czasu dla siebie. Byłaś nieźle... Powiedzmy, że nie sobą.
Choć najwyraźniej nie przeszkadzało to jej w umawianiu się z Thomasem. Ale to w sumie nie jest moja sprawa.

Melissa Reynolds · 2017-02-16 23:29:31

Krzywie się. To byłam ja - mam ochotę powiedzieć ale milcze. Zastanawiam się nad słowami. Bardzo długo, jednak nic nie przychodzi mi do głowy.
- Potrzebowałam, ale ten okres już minął. Już jakiś czas temu. - Podniosłam wzrok na Archa. - Byłam roztrzęsiena ale nie powinnam była... - wykorzystywać tego, że chyba czujesz coś do mnie, kończę e myślach ale nie mówię na głos. - Um, rozumiesz? - Spojrzałam mu w oczy, szukając zrozumienia.

Archie Raines · 2017-02-16 23:38:07

Patrzę jej przez chwilę w oczy, po czym kiwam głową, odwracając wzrok.
- Ta. Rozumiem - odpowiadam, uczepiając usta butelki. Dopiero po chwili kontynuuję. - Powinienem był wiedzieć, że najpierw robisz, a potem myślisz o konsekwencjach. Także to trochę moja wina.

Ogłoszenie

#26 2016-12-23 15:30:55

Odp: Mieszkanie Archiego

#27 2016-12-23 15:33:59

Odp: Mieszkanie Archiego

#28 2016-12-23 15:47:50

Odp: Mieszkanie Archiego

#29 2016-12-23 15:50:47

Odp: Mieszkanie Archiego

#30 2016-12-23 15:57:15

Odp: Mieszkanie Archiego

#31 2016-12-23 16:03:52

Odp: Mieszkanie Archiego

#32 2016-12-23 16:12:15

Odp: Mieszkanie Archiego

#33 2016-12-23 16:20:31

Odp: Mieszkanie Archiego

#34 2016-12-23 16:31:26

Odp: Mieszkanie Archiego

#35 2016-12-23 16:34:51

Odp: Mieszkanie Archiego

#36 2016-12-23 16:37:50

Odp: Mieszkanie Archiego

#37 2016-12-23 17:05:19

Odp: Mieszkanie Archiego

#38 2016-12-23 17:19:22

Odp: Mieszkanie Archiego

#39 2017-02-16 19:21:06

Odp: Mieszkanie Archiego

#40 2017-02-16 19:49:15

Odp: Mieszkanie Archiego

#41 2017-02-16 20:07:31

Odp: Mieszkanie Archiego

#42 2017-02-16 20:11:52

Odp: Mieszkanie Archiego

#43 2017-02-16 20:34:28

Odp: Mieszkanie Archiego

#44 2017-02-16 20:37:36

Odp: Mieszkanie Archiego

#45 2017-02-16 20:41:53

Odp: Mieszkanie Archiego

#46 2017-02-16 20:46:33

Odp: Mieszkanie Archiego

#47 2017-02-16 20:52:08

Odp: Mieszkanie Archiego

#48 2017-02-16 20:57:18

Odp: Mieszkanie Archiego

#49 2017-02-16 23:29:31

Odp: Mieszkanie Archiego

#50 2017-02-16 23:38:07

Odp: Mieszkanie Archiego

Stopka