Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Ja tam czekam aż reszta się upije. Choć to może się dosyć... źle skończyć. - Kręcę głową. - Nigdy nie byłem na balu.
You got to lose to know how to win.
Offline
- To mnie podnieś. - śmieję się dziewczynie do ucha.
Offline
Powiem szczerze, nie myślałem, że aż tak się dobierzemy strojami z Khio. Dobra, telepatia i inne, ale mimo wszystko. Rozglądam się po sali, w poszukiwaniu czegoś do robienia.
To co? Niech zgadnę, gdzie idziemy najpierw, Regina.
"Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko?"
Offline
- Ja też nie, ale jak na wszystkich Emma turla się z facetami po parkiecie, to zdecydowanie piszę się na kolejny.- śmieję się.- Matko ten widok to ostatnia rzecz na ziemi której bym się spodziewała...
Offline
Bardzo ładnie, Maven rzucam w myślach i oboje kierujemy się w stronę baru. Mam nadzieję, że tym razem nie spotkamy tam tej lafiryndy Chloe.
When there's snow on the ground, I like to pretend I'm walking on clouds.
Offline
- Ciesz się, że nie czekają cię jeszcze gorsze tortury. W końcu stoi przed tobą żeńska wersja Diabła. Mogłoby się skończyć na nauce tanga czy rumby. Nie wytrzymałbyś, drogi Joshu. - Kręcę głową próbując powstrzymać się od śmiechu.
Every time I see you oh I try to hide away
But when we meet it seems I can't let go
Every time you leave the room I feel I'm fading like a flower
Offline
Matko nigdy nie słyszałam jak się śmieje. To naprawdę bardzo przyjemna nowość.
- Sam się podnieś. Ja naprawdę nie mam supersiły a ty pewnie swoje ważysz.- wzdycham i bawię się jednym z moich loczków.
Offline
Prosząc moją siostrę o strój, nie sądziłem, że wymyśli coś takiego. Gdybym wiedział, załatwiłbym sobie go sam.
Poważnie? Uniwersum Harry'ego Pottera? Złośliwa małpa.
If you wanna break these walls down, you're gonna get bruised.
Offline
- Wypraszam sobie. Wiem jak się tańczy tango - odpowiadam wyzywająco
Some legends are told
Some turn to dust or to gold
But you will remember me
Remember me for centuries
Offline
Obracam Ev i tym oto sposobem jesteśmy bliżej Emmy i chłopaka.
- Możesz jej coś powiedzieć. - Marszczę brwi.
You got to lose to know how to win.
Offline
Po kilku tańcach siadam niedaleko głośników. Ani Kiana, ani Lou, ani Jud, ani Tess, ani Flo z jej facetem. Idealnie.
Chyba ustalę sobie cel zatańczenia z każdą kobietą na sali, jak tak dalej będzie.
Biorę na siebie całą odpowiedzialność. Powiedzmy... dziewięćdziesiąt procent.
Ja nie lubię kotków, dlatego lubię ciuchcie. -kuzyn Naleśnika
Offline
-Jest świetna.-patrzy na jej sukienkę.- Ale strój na ostatnią chwilę więc i tak dobrze, że nie wybrałam stracha na wróble.- śmieje się.- I chyba będziemy razem musiały wybrać się na zakupy plus...Na pewno coś kupię od ciebie.- upijam łyk szampana.
Nie każda noc kończy się świtem.
Offline
- Cóż, nie uwierzę dopóki nie zobaczę. - Uśmiecham się chytrze.
Every time I see you oh I try to hide away
But when we meet it seems I can't let go
Every time you leave the room I feel I'm fading like a flower
Offline
- Wątpisz we mnie? - unoszę brwi
Some legends are told
Some turn to dust or to gold
But you will remember me
Remember me for centuries
Offline
Offline
- Zwariowałeś? Co niby miałabym im powiedzieć?- krzywię się.
Offline
- Ja i wątpić? - Unoszę brew. - Ja tylko chcę sprawdzić twoje umiejętności w tej kwestii.
Every time I see you oh I try to hide away
But when we meet it seems I can't let go
Every time you leave the room I feel I'm fading like a flower
Offline
Zgubiłam Aquę. Norma. Kręcę głową z rozbawieniem. Wypiłam drinka, może dwa, zatańczyłam ze trzy piosenki, a teraz się nudziłam. Trzeba było poszukać Chloe.
Rozejrzałam się po sali w poszukiwaniu ludzi.
Tak! Jest! Podchodzę do chłopaka schowanego w najdalszym kącie sali. Opieram się o ścianę obok niego i patrzę równie obojętnym wzrokiem na parkiet, jak on. Choć w moim wypadku ten wzrok jest udawany, bo mam ochotę się roześmiać.
- Wieje tu nudą. Nikt nie tańczy. Porażka, co nie? - Mówię ironicznie, patrząc na pełny parkiet. - Zostaje nam tylko podpieranie ścian.
I don't care what you think of me!
Unless you think I'm awesome - in which case, you're right! Carry on...
Offline
- Hm... choćby... urocza z was para! - Naśladuję jej piskliwy głos.
You got to lose to know how to win.
Offline
- Kartkówka czy raczej test? - pytam rozbawiony
Some legends are told
Some turn to dust or to gold
But you will remember me
Remember me for centuries
Offline
Podnoszę sie na czworaka, a później wstaję. Podaje Emmie rękę i tym razem staram się zachować równowagę. Można powiedzieć,że mi się udaje, bo nie upadamy na ziemię, lecz zataczamy się na dziewczynę o fioletowych oczach.
Offline
-Na zakupy ze mną- zawsze, kochana. A teraz będę musiała uciekać na parkiet, bo z tobą raczej nie potańczę, słonko. Bisous!- cmokam ją w policzek i energicznie odchodzę w stronę parkietu.
Offline
Unosze brwi i spoglądam na dziewczynę kątem oka - Mów za siebie. Ja się bawię doskonale - zakosiłem już trzy zegarki, dwa portfele i jedną kolie. Ale tego już nie mówię na głos.
Human soul is so... fragile. And yet so powerful.
Offline
- Choć stąd, bo jeszcze nas usłyszy.- śmieję się i odciągam chłopaka od zakochanej parki w stronę jakiejś ściany.- Wcale tak źle nie tańczysz.- uśmiecham się.
Offline
Wzdycham, zerkając na niego.
- Po co przychodzisz na bal, skoro stoisz w miejscu? Pijesz chociaż?
I don't care what you think of me!
Unless you think I'm awesome - in which case, you're right! Carry on...
Offline