Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
*tutaj jest cudowne zdjęcie*
My name is heaven
I have all I need
I am the moon and the sun.
Offline
Siedzę w fotelu, malując paznokcie na krwistoczerwony kolor. Uśmiecham się do siebie. Cisza i cisza... Mark przyjdzie dopiero za godzinę, co oznacza, że mam jeszcze dużo czasu, a Jennifer... pewnie gdzieś znowu zniknęła.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
Jadę windą na górne piętro. Jestem cała ze śniegu, a wszystko przez cudowną pogodę. Wywracam niezauważalnie oczami, i gdy tylko drzwi się otwierają, wychodzę i korytarzem idę do następnych. Nawet nie pukam, bo i tak wiem, że będą otwarte.
- Wróóciłaaam! - Krzyczę.
My name is heaven
I have all I need
I am the moon and the sun.
Offline
- Widzę. - Mówię twardo. - Ale nie musisz się tak wydzierać, Jennifer. I uważaj na panele. Widzisz jakie masz ośnieżone buty? Nie masz pięciu lat, żebym mówiła ci co masz robić. - Odstawiam lakier na półkę.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
Marszczę brwi. Naprawdę? Ignoruję jej słowa i zamiast tego, pytam.
- Ktoś przychodzi? - Kolejny naiwny człowiek.
My name is heaven
I have all I need
I am the moon and the sun.
Offline
- Przychodzi Mark. Nie masz na ten czas nic do robienia na studiach? Poza tym, w Agencji szukają pomysłu na napad. Może się na coś przydasz. - Odpowiadam.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
- Nie musisz mnie od razu wyganiać. - Wzruszam ramionami i ściągam płaszcz. - Spokojnie, wszystkie raporty w Agencji są zrobione. A napadami zajmuje się szef. - Idę w ośnieżonych butach do kuchni.
My name is heaven
I have all I need
I am the moon and the sun.
Offline
- Jennifer, cholera. - Wywracam oczami. - Mówiłam, żebyś zdjęła buty. Poza tym, to ważne.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
- Ważne? - Pytam z rozbawieniem na ustach.
Kiedy miałam jedenaście lat myślałam, że to zrozumiem, ale teraz mam dwadzieścia jeden i nadal nie wiem.
- Wykorzystywanie facetów jest ważne? Mamy kasy jak lodu. Chyba, że przyzwyczaiłaś się do bycia dziwką.
Ostatnio edytowany przez Jenny Lyss (2017-01-04 15:37:55)
My name is heaven
I have all I need
I am the moon and the sun.
Offline
- Jennifer, ostrzegam cię. - Mówię chłodno prawie warcząc.
Przyzwyczaiłam się do jej odzywek, ale nie mam jak kontrolować jej ciała.
- Po prostu stąd wyjdź. Dawno nie widziałaś się z ojcem.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
- Żartujesz sobie? Mam specjalnie pojechać przez dwie godziny do Arkham i jeszcze znaleźć odpowiednie więzienie, bo to ciebie przychodzi jakiś czubek? - Śmieję się z ironią.
My name is heaven
I have all I need
I am the moon and the sun.
Offline
- Tak, a najlepiej jakbyś stąd wyszła. - Odpowiadam z irytacją w głosie. - Albo wreszcie sobie kogoś znajdź.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
- I od razu zajść w ciążę. - Wyciągam z lodówki sok i zaciskając dłoń w pięść zamykam ją. - Nie, dzięki. Zawsze jest opcja, że do pokoju wpadnie moja matka z jakimś facetem.
My name is heaven
I have all I need
I am the moon and the sun.
Offline
- Zachowujesz się jak dziecko. - Stwierdzam przymykając oczy.
Wstaję z fotela i wygładzam sukienkę.
- Może to dlatego nikt cię nie chce?
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
Przez chwilę zastanawiam się co powiedzieć. Co bym nie powiedziała, ona i tak nie potraktuje tego poważnie.
- Bo wcale nie ty mnie tak wychowałaś. A nie, przepraszam. Ty mnie w ogóle nie wychowałaś. - Warczę.
My name is heaven
I have all I need
I am the moon and the sun.
Offline
- Dobrze wiesz, jak było. - Odwracam się. - Przestań wreszcie myśleć o sobie.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
- O sobie? - Pytam. - Ja po prostu nie chcę mieć matki, która daje komu popadnie. Albo wiesz... wyprowadzam się. - Mówię automatycznie.
My name is heaven
I have all I need
I am the moon and the sun.
Offline
- Łał. - Klaszczę w dłonie. - To naprawdę genialny pomysł, ale obawiam się, że będziesz musiała z nim poczekać.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
- Mam własne pieniądze. - Mówię. - Poradzę sobie. Jak zwykle. - Wychodzę z kuchni i biorę do ręki torebkę i płaszcz.
My name is heaven
I have all I need
I am the moon and the sun.
Offline
Przyjdzie.
- Wróć jak zmądrzejesz. - Mówię i oglądam się w lustrze.
Słyszę tylko trzask drzwiami i ponowną ciszę.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
Strony: 1