Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Czynne cały rok... Przyda się
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Przecież czuje, że to nie będzie zwykły spacer - mówię rzucając mu podejrzane spojrzenie. - Wyknułeś coś, Thomas i niezbyt mi się to podoba - oświadczam, zerkając na swoje stopy. Śnieg na chodniku zmienił się w lud i czuję się jak kaczuszka idąca jakoś strasznie pokracznie tylko po to aby się nie pośliznąć. - Na serio musisz robić z tego wielki sekret? Jak mi się nie spodoba to i tak się nie zgodzę, a przynajmniej oszczędzisz mi chodzenia. - Wywracam oczami, aczkolwiek na moich ustach plącze się prawie niewidoczny uśmiech.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
Przygryzam wargę rozbawiony i milczę, dopóki nie dojdziemy do hali. Otwieram przed nią drzwi - Panie przodem
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
Z niezadowoleniem wchodzę na halę.
- Ja nie jeżdżę. Wychodzimy stąd - postanawiam za naszą dwójkę, wskazując na drzwi.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
- O nie, moja droga. Jeździsz. - uśmiechnąłem się rozbawiony
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
- Echem, nie podoba mi się, że mówisz mi co mam robić. To robią rodzice. Ale jeśli tak stawiasz sprawę to zareaguje tak samo jak reaguje na nich - poinformowałam go i bez słowa więcej ruszyłam do drzwi.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
Złapałem ją za rękę i zaciągnąłem do wypożyczalni - Daj spokój, nie będzie tak źle
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
Wywróciłam oczami i stanęłam spokojnie obok Thomasa. Spojrzałam na niego znacząco, skrzyżowałam ramiona i odwróciłam wzrok.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
- No daaaawaj. Chyba, że tchórzysz - spojrzałem na nią wyzywająco
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
Otworzyłam usta oburzona ale zaraz je zamknęłam.
- Cholera, jesteś okropny - burknęłam wymijając go i podchodząc do okienka aby wypożyczyć łyżwy. - Nie tchórzę - dodałam po chwili naburmuszona.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
Cholera, nie udało mi się stłumić uśmiechu zwycięstwa. - Jak mniemam wcześniej nie jeździłaś?
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
Przełknęłam gulę w gardle i oderwałam spojrzenie od lodowiska.
- Jakoś mnie to nie kręci. - Spojrzałam na Thomasa. - Ale nikt, a nikt nie będzie mówił, że tchórzę - powiedziałam z lekką irytacją w głosie. Nie podoba mi się, że Thomas odczuł, aż taką satysfakcję z powodu przekonania mnie. Fala jego radości zaatakowała mnie.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
Wszedłem na świeży lód i stanąłem pewnie - Dalej, pomogę ci - cudem powstrzymałem głupkowaty uśmiech
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
Zerknęłam na drżące nogi, a potem na lud. Znów na nogi i na lud. Stałam tak przez chwilę, a kiedy zobaczyłam jego uśmiech, aż policzki zaszły mi rumieńcem.
- Serio, nie potrafię jeździć i tchórzę - przyznałam się, co było cholernie trudne w moim wypadku ale pomyślałam, że może mi odpuści jeśli się przyznam. - Zadowolony? - spytałam z wyrzutem.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
- Nie. - przyznałem szczerze i wyciągnąłem dłoń w jej stronę - Dasz radę - uśmiechnąłem się zachęcająco
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
Złapałam jego dłoń i stanęłam na cholernie śliskim lodzie omal się nie wywracając.
- Będziesz usatysfakcjonowany jak się wywrócę i będę błagać cię o to abyś pomógł mi wstać? - próbuję zgadnąć, śmiejąc się nerwowo, bo zaczynam powoli sunąć do przodu. Łapię drugą ręką jego przedramię ze strachu. Po czym jak to sobie uświadamiam mam ochotę go puścić ale ni cholera nie chcę zostać sama na lodzie.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
- No nie wiem. - uśmiechnąłem się rozbawiony, jadąc tyłem
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
- Cholera - burczę. - A możesz przynajmniej jechać obok, na serio nie uśmiecha mi się wywalić.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
- Okej. - odwróciłem się i zacząłem jechać między nią a bandą - Nieźle ci idzie. - kiwnąłem głową z uznaniem
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
- Ta jasne, wcale nie wyglądam jak pokraka - naburmuszyłam się.
Poczułam jednak, że mówi szczerze. W sumie chciała bym nie czuć jego emocji i mieć wywalone na wszystko co mówi.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
- Może troszkę. - zaśmiałem się cicho
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
- Dobra, miarka się przelała - skręciłam w bok, dosyć nieudolnie i wpadłam na Thomasa, łapiąc go za ramiona, a on złapał się bandy. - Jeśli ja opadnę ty też zaliczysz glebę i to ci mogę obiecać. Choćbym miała zdjąć łyżwy i biegać za tobą po lodzie w skarpetach - ostrzegłam go szeptem w którym pobrzmiewała groźba.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
- Challenge accepted. - zaśmiałem się rozbawiony
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
Odepchnęłam się od niego zanim zdążyłam to przemyśleć i przejechałam przez pół lodowiska tyłem omal się nie wywracając.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
Uniosłem brwi - I po co ja tu jestem, jak ty sobie doskonale radzisz sama? - zapytałem rozbawiony
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline