Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
W końcu się zatrzymuję. Nogi mi się trzęsą, a żołądek mi się skręcił. Autentycznie się przestraszyłam.
- Zabawne! - powiedziałam głośno i powoli, ruszając przy tym nadmiernie rękami jakbym miała się odpychać od powietrza, próbuję dojechać do bandy.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
Kiedy w końcu się doturlała, złapałem ją za ramiona i przytrzymałem, dopóki nie stanęła pewnje - Dobra, zrobimy to inaczej. - odwróciłem się tyłem do kierunku jazdy - Złap mnie za ręce. No dalej, przecież cię nie zjem. - rzuciłem rozbawiony, widząc jej minę
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
- Nie mam pewności - stwierdziłam, łapiąc go za dłonie. - Jesteś dziwakiem - dodałam, uśmiechając się złośliwie.
jednak taki sposób jazdy był faktycznie najprostszy. Mogłam zerkać na swoje stopy - co robiłam prawie przez cały czas - , a Thomas trzymał mnie na tyle mocno, że chwiałam się tylko momentami.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
Po kilku minutach jazdy z ten sposób zerknąłem na Mel rozbawiony - Pojedziesz sama?
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
- Nie. Ma. Takiej. Opcji - mówię nie podnosząc wzroku.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
- Oj śmiało, dasz radę. A ja w tym czasie zrobię szybką rundkę do okoła. - stłumiłem śmiech
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
- Zaśmiej się jeszcze raz, a następnym razem kiedy będę chciała cię zobaczyć, będzie twój pogrzeb.
Podniosłam na niego spojrzenie, które mówiło: NIE.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
Przekrzywiłem głowę - Nawet nie zauważysz, że mnie nie ma
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
Puściłam go i rzuciłam mu pełne niezadowolenia spojrzenie.
- W takim razie postoje sobie - stwierdziłam uparcie i skrzyżowałam ramiona, co w sumie nie było najlepszym pomysłem bo nieco straciłam równowagę i lekko się zachwiałam na boki.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
Przytrzymałem ją - Zaraz jestem. - przygryzłem wargę rozbawiony i szybko zacząłem się oddalać, nadal jadąc tyłem. Pozer
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
- Nie popisuj się tak bo w końcu się wyrżniesz! - burknęłam. Zaczęłam powoli sunąć po lodzie i musiałam rozplątać ramiona i je rozłożyć na boki.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
- Eee tam. - machnąłem ręką, przemykając obok niej
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
- Ugh, miało być jedno! - przypominam mu. Mój żołądek znów się zacisnął i siłą woli oraz wymachując rękami powoli sunęłam do bandy.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
Wywróciłem oczami i zawróciłem. Zatrzymałem się obok niej - Dla ciebie wszystko - wyszczerzyłem się
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
- Oh, jakie to było urocze - wywróciłam oczami i w tym momencie odchyliłam się za bardzo do tyłu. Aby uchronić się przed upadkiem spróbowałam przechylić się do przodu ale zrobiłam to zbyt gwałtownie i wywróciłam się prosto na Thomasa, który również stracił równowagę. - Ałaa, cholera - jęknęłam, choć wylądowałam dosyć miękko na nim.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
- Ty mówisz "ała"? - wybuchnąłem śmiechem - To ja wylądowałem na lodzie.
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
- Ja dotrzymuje obietnic, zapamiętaj to sobie - mówię poważnym tonem, po czym też parskam krótkim śmiechem. - Ugh - wzdycham, kiedy schodzę z Thomasa i siadam na lodzie. - O nie... Jak zimno - mówię niezadowolona z dziecięcą paniką. - Uderzyłam kolanem o lud - stwierdzam kiedy kolano zaczyna mi pulsować tępym bólem.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
- Rozruszasz. - wstałem zgrabnie i wyciągnąłem rękę w jej stronę
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
- Niee, Thomas - jęknęłam, krzywiąc się. - Jestem zmęczona i zimno mi w tyłek, na dodatek nie wstanę stąd - stwierdziłam zrezygnowana. - Poddaje się. Zabierz mnie stąd - proszę i przyłapuje się na tym, że narzekam jak pięciolatka. Kurde! Jednak nic z tym nie robię bo na prawdę jestem już sfrustrowana.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
- No doooobra... Ale wynagrodzisz mi to i dasz się wyciągnąć na gorącą czekoladę - powiedziałem stanowczo, kryjąc uśmiech
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
- Ale w domu - stawiam warunek, łapiąc go za rękę i niezgrabnie i mozolnie podnosząc się z lodu. - Jestem przemoczona - wzdycham z irytacją. - Zimno mi - jęczę dalej.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
- Dobra zrozumiałem. Żadnych więcej łyżew. - pomogłem jej zejść z tafli
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
- Nigdy więcej, wymyśl coś innego - potwierdziłam, siadając na ławce i pospiesznie zdejmując ciężkie łyżwy. Potarłam kolano. - Nie podoba mi się, że jesteś taki uparty, bo ja nie lubie odstępować od swoich decyzji - mamroczę pod nosem.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline
Zaśmiałem się - Taki mój urok. - odniosłem nasze łyżwy do wypożyczalni.
Anything that can go wrong, will go wrong
Offline
Zawiązałam sznurówki butów i podniosłam się z miejsca. Po chwili wrócił Thomas.
- To był idiotyczny pomysł i nie rozumiem dlaczego ty się wciąż szczerzysz - narzekałam.
Wyszliśmy z lodowiska i zaczęliśmy iść w stronę mieszana Thomasa. Przynajmniej tak mi się wydawało, bo kompletnie nie pamiętam wiem gdzie on mieszka.
Przez całe życie snuje się za fascynującymi mnie ludzmi,
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy,
szałem pożądania, pragnący wszystkiego na raz.
"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."
Offline