Mieszkanko Aleksego

Aleksy Romanow · 2017-02-04 15:16:33

Kimberly Harrison · 2017-02-04 15:30:22

Czytałam dane mojego pacjenta i "niedowierzanie" to słabe słowo. Byłam wstrząśnięta. Jak człowiek może tyle przejść?! Jeszcze bardziej chciałam mu pomóc. Jego stan musi być co najmniej opłakany.
Zacisnęła usta czując poddenerwowanie wchodząc na piętro kamieniczki. Zapukałam pewnie.

Aleksy Romanow · 2017-02-04 15:33:03

- On nie otworzy kochanieńka. - głos pani Morrison sprowadza mnie na ziemię. Mrugam szybko kilko razy, by nawilżyć suche oczy. Zaciskam ręce w pięści i próbuję opanować przyspieszony oddech.

Kimberly Harrison · 2017-02-04 15:40:00

- Oh... Ale to ważne - zaznaczam. Pukam jeszcze raz niepewnie. - Mam wejść, bez jego wiedzy? Wolałabym, aby zareagował na pukanie... - przyznaje, znów pukając. Tym razem wystukuję rytm pewnej rosyjskiej piosenki.

Aleksy Romanow · 2017-02-04 15:42:23

- Och kochanie, on wie. Ale nie otworzy. - jak zwykle staruszka ma rację. Kobieta znów puka. Rytm wydaje się... znajomy. Ale po chwili ulatuje, a ja znów próbuję oddychać normalnie.

Kimberly Harrison · 2017-02-04 15:46:14

Uśmiecham się.
- Widzi pani, a jednak spróbuję - stwierdziłam nadal wystukując rytm piosenki. Sporo czytałam o pacjencie i skoro jest Rosjaninem z amnezją powinno to wywołać u niego napływ wspomnień co przynajmniej odrobinę nim potrząśnie.

Aleksy Romanow · 2017-02-04 15:50:02

Wdech, wydech, wdech, wydech... Zaciskam powieki, próbując odegnać wspomnienia. Nie wychodzi. Moje serce zaczyna bić coraz szybciej. Dobrze wiem co to oznacza. Siadam na brzegu kanapy, pochylam głowę i splatam ręce na karku. Zaczynam powoli liczyć od stu wstecz.

Kimberly Harrison · 2017-02-04 15:59:10

Tak jak przypuszczałam, potrzasnęło nim. Muszę się bardziej rozeznać. Przestaje pukać i naciskam klamkę. Otwarte.
- Sądzi Pani, że się obrazi jak wejdę? - pytam staruszki.

Aleksy Romanow · 2017-02-04 16:01:42

- Nie wiem, kochanieńka. Aleś bywa nieprzewidywalny. Uważaj na niego. - słyszę kroki na schodach. Układam się z powrotem na plecach i wracam do wpatrywania w sufit.

Kimberly Harrison · 2017-02-04 16:06:08

Westchnęłam. Mam samych nieprzewidywalnych pacjentów...
Wchodzę niepewnie do środka.
- Aleksy Romanow? - pytam choć rozpoznaje twarz mężczyzny leżącego na kanapie.

Aleksy Romanow · 2017-02-04 16:07:41

Zamykam oczy. Wyjdź wyjdź wyjdź... Znów zaciskam dłonie w pięści i skupiam się na oddechu.

Kimberly Harrison · 2017-02-04 16:10:04

- Nazywam się Kimberly. Jestem twoim psychiatrą - mówię łagodnie. Przysuwam fotel do kanapy i siadam na nim. Spoglądam na mężczyznę.
- Pomagałam już kilku takim jak Ty, Aleksy - dodaję.

Aleksy Romanow · 2017-02-04 16:15:42

Wdech, wydech, wdech, wydech... Moje myśli krążą wokół tych dwóch słów. Ignoruje osobę na fotelu.

Kimberly Harrison · 2017-02-04 16:23:55

- Wiem o tobie troszkę, ale to nie wiele. Domyślam się, że ty też... Ale właśnie na tym będziemy się skupiać. Rozumiesz mnie? - upewniam się spokojnie.

Aleksy Romanow · 2017-02-04 16:26:18

Nie reaguję. Niech ona już sobie pójdzie.

Kimberly Harrison · 2017-02-04 16:33:47

- Mam nadzieję. W każdym razie będę się starała przychodzić do ciebie codziennie. Spotkałam się z lekarzami, których miałeś przyjemność spotkać. Powiedz mi, przyjmujesz leki? Szpital próbował się z tobą skontaktować, ale się chyba poddali. - Ja nie zamierzam.

Aleksy Romanow · 2017-02-04 16:34:52

Przewracam się na bok, plecami do niej, dając jasno do zrozumienia, że rozmowa skończona.

Kimberly Harrison · 2017-02-04 16:37:36

Zdecydowanie zalicza się do pacjentów trudnych. Uśmiecham się tylko.
- Jeśli myślisz, że poddam się tak jak szpital, to się mylisz Aleksy. Bardzo zależy mi, aby taki dobry i waleczny człowiek jakim jesteś, wrócił do pełni zdrowia - zauważyłam.

Aleksy Romanow · 2017-02-04 16:38:41

Podłożyłem rękę pod głowę i zacząłem liczyć, aby nie stracić cierpliwości.

Kimberly Harrison · 2017-02-04 16:43:53

- Pewnie tracisz już do mnie cierpliwość. Jest to charakterystyczne dla weteranów z twoim schorzeniem. Mimo wszystko najważniejsze jest, by się właśnie wtedy nie poddać i nie zostawiać was samych. Choć mentalność każdego człowieka jest inna. To niesamowite jak różnymi stożeniami jesteśmy. Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? - pytam spodziewam się odpowiedzi, a raczej jej braku.

Aleksy Romanow · 2017-02-04 16:45:14

Zaczynam rysować palcem po skórzanym oparciu kanapy. Ta kobieta jest irytująca.

Kimberly Harrison · 2017-02-04 16:48:25

Podciągam nogę pod brodę i wyjmuję książkę.
- Będę do ciebie wpadała na dwie, czasem trzy godziny - dorzuciłam. Zostawię ci mój telefon służbowy i prywatny, jakbyś tylko czegoś potrzebował natychmiast dzwoń. Mam wtyki wszędzie i z chęcią ci pomogę - zapewniłam go.

Aleksy Romanow · 2017-02-04 16:49:28

Po co ona do mnie mówi? Marszczę brwi. Ręką zaczyna mi drętwieć.

Kimberly Harrison · 2017-02-04 16:58:42

Zaczynam czytać swoją książkę.
- Nie jestem pewna czy to wygodna pozycja. Powinieneś się ułożyć płasko na plecach. Zawsze możesz prosić, to przyniosę ci leki, albo coś do picia. Powinieneś włączyć ogrzewanie, zbliżają się prawdziwe mrozy - zauważyłam.

Aleksy Romanow · 2017-02-04 16:59:53

Zaciskam zęby, ale nic nie robię.

Ogłoszenie

#1 2017-02-04 15:16:33

Mieszkanko Aleksego

#2 2017-02-04 15:30:22

Odp: Mieszkanko Aleksego

#3 2017-02-04 15:33:03

Odp: Mieszkanko Aleksego

#4 2017-02-04 15:40:00

Odp: Mieszkanko Aleksego

#5 2017-02-04 15:42:23

Odp: Mieszkanko Aleksego

#6 2017-02-04 15:46:14

Odp: Mieszkanko Aleksego

#7 2017-02-04 15:50:02

Odp: Mieszkanko Aleksego

#8 2017-02-04 15:59:10

Odp: Mieszkanko Aleksego

#9 2017-02-04 16:01:42

Odp: Mieszkanko Aleksego

#10 2017-02-04 16:06:08

Odp: Mieszkanko Aleksego

#11 2017-02-04 16:07:41

Odp: Mieszkanko Aleksego

#12 2017-02-04 16:10:04

Odp: Mieszkanko Aleksego

#13 2017-02-04 16:15:42

Odp: Mieszkanko Aleksego

#14 2017-02-04 16:23:55

Odp: Mieszkanko Aleksego

#15 2017-02-04 16:26:18

Odp: Mieszkanko Aleksego

#16 2017-02-04 16:33:47

Odp: Mieszkanko Aleksego

#17 2017-02-04 16:34:52

Odp: Mieszkanko Aleksego

#18 2017-02-04 16:37:36

Odp: Mieszkanko Aleksego

#19 2017-02-04 16:38:41

Odp: Mieszkanko Aleksego

#20 2017-02-04 16:43:53

Odp: Mieszkanko Aleksego

#21 2017-02-04 16:45:14

Odp: Mieszkanko Aleksego

#22 2017-02-04 16:48:25

Odp: Mieszkanko Aleksego

#23 2017-02-04 16:49:28

Odp: Mieszkanko Aleksego

#24 2017-02-04 16:58:42

Odp: Mieszkanko Aleksego

#25 2017-02-04 16:59:53

Odp: Mieszkanko Aleksego

Stopka