Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Nie masz za co - zauważyłam trochę za bardzo rzeczowym tonem. Bałam się jednak, że jeśli za bardzo zmięknę też mu nie pomogę... Ale on tego potrzebuje. Musi odzyskać pewność siebie i wrócić do brata...
- Łzy to naturalny odruch na emocje... A emocje przy tej piosence były bardzo silne... - powiedziałam już łagodniej, trochę ciszej.
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
Nie odpowiedziałem, tępo wlepiając wzrok w sufit.
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline
Patrzyłam smutno na Aleksego.
- Rozumiem, że to boli... Ta piosenka... Akurat ciebie rani najmocniej... Ale pamiętasz co sobie obiecałeś? Będziesz silny, dla rodziny... - mówiłam niepewnie. Nie wiedziałam co mówić, by mu pomóc. Poruszałam się jak dziecko we mgle, a tego nienawidzę...
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
Wciąż nie reagowałem, przytłoczony wspomnieniami. A trochę ich było...
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline
- Milczysz... - westchnęłam. Lepiej tym razem, nie przeszkadzać mu w myśleniu. To nie pomoże. Zaczęłam chodzić po pomieszczeniu zamyślona.
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
Zamknąłem oczy, wspominając ten dzień. Dzień, w którym do drzwi naszego domu zapukał żołnierz i powiedział mamie, że tata już nie wróci... Zacisnąłem ręce w pięści. To tylko wspomnienie
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline
Stanęłam przy oknie w salonie, ale jednak zamiast na ruchu ulicznym skupiłam wzrok na Aleksie. Jak mu pomóc... Jak mogę go wyleczyć...? Zagryzłam wargę nie mogąc znaleźć odpowiedzi na to pytanie.
Teraz, mogę już go tylko słuchać, a nie leczyć.
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
Zacząłem cicho nucić kołysankę, uspokajając skołatane nerwy. Po chwili zasnąłem
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline
Zacisnęłam usta. Nie było sensu tu tak stać. Znów poczułam się zbędna, ale szybko do odgoniłam. Wydałam kartkę z notesu i napisałam szybko kilka słów:
"Bądź silny Aleksy"
Zrobiłam szybko jedzenie dla niego i wyszłam z mieszkania, a w głowie kołatało mi tylko jedno pytanie - jak mogę mu pomóc...?
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
*PO KILKU DNIACH*
Ostatnio wysłałam do Aleksego Connora. Sama musiałam wszystko przemyśleć, zrozumieć... Nadal nie rozumiałam. I karciłam samą siebie, że przed lustrem sprawdzałam kilkakrotnie, czy dobrze wyglądam. To twój pacjent Kimberly, zlituj się. Zawiodłabyś Marcusa...
Pukam i wchodzę jak zwykle.
- Dzień dobry Aleksy - witam się jak zwykle. Jak zwykle, nic się nie zmieniło.
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
Na dźwięk jej głosu podskoczyłem w miejscu. - Dzień dobry... - powiedziałem cicho, nie odrywając palców od klawiszy, a oczu od pięciolinii
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline
- Znów grasz? - pytam, choć widzę to wyraźnie. Zostawiam swoje rzeczy na "moim" fotelu i idę do kuchni by sprawdzić, czy wszystko zjedzone.
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
Skinąłem głową bez słowa.
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline
Odłożyłam puste talerze na bok i... wtedy zauważyłam butelki. Dużo butelek. Westchnęłam. Naprawdę nic się nie zmieniło. Wróciłam do salonu z surową miną.
- Aleksy... Znów piłeś. I to nie jedno, czy dwa piwa - zauważyłam krzyżując ramiona na piersi.
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
Przygryzłem wargę - Musiałem coś... Przemyśleć
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline
- Co aż tak ważnego wymagało kilkunastu piw? - unoszę brew, ale już nie czekając na odpowiedź wracam z westchnieniem do kuchni i brzęcząc butelkami wsadzam je wszystkie do śmietnika. Wie, że to szkodliwe, tak jak papierosy, niszczy to nie tylko fizycznie, ale i psychicznie, ale nadal to praktykuje... Przejmowałam się nim, bardziej niż innymi pacjentami.
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
- Pozwolę sobie zatrzymać to dla siebie. - uciąłem, nie patrząc na nią
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline
Westchnęłam. Wróciłam do salonu na kanapę i chwilę odczekałam, nim przeszłam do normalnego trybu sesji.
- Miałeś znów koszmary, czy dzięki kołysance udało ci się ich pozbyć?
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
- Nie spałem... - zacisnąłem usta. Nic dziwnego, jak cały czas myślałeś o tym samym
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline
Zmarszczyłam brwi.
- Jak to? Coś się stało? - zapytałam zaniepokojona. Jeszcze tego brakowało, by znów miał koszmary już nie do odgonienia...
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
- Nie, po prostu... Nie miałem czasu... - ta, 4 dni z rzędu
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline
- Wyglądasz jakbyś nie spał od kilku dni - zauważam. - Wiesz, że to dosyć niezdrowe? Już nie wspominając, o zmęczeniu...
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
- Bywało i tak, że nie spałem tygodniami - skwitowałem, spoglądając na nią kątem oka
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline
- Wiem, ale tak już nie jest. Nie jesteś na służbie, ani torturowany, ale żyjesz w normalnym społeczeństwie, a normalni ludzie śpią - zauważam z lekkim uśmiechem.
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
- Nie widzi mi się bycie normalnym... - nie po tym wszystkim
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline