Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- O... chole.. znaczy... - otrząsnęłam się. Wstałam i założyłam się do kanapy i przyglądałam się ranom na jego brzuchu. - Nie widzę jeszcze zakażenia... Ale ropa... I poszarpane brzegi... - niepewnie zbliżam dłoń i w zamysleniu dotykam jednej z ran.
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
Odsunąłem się gwałtownie, wciskając się jak najbardziej w kanapę. To był zły pomysł
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline
Patrzę uważnie na jego rany. Na rękach, na brzuchu, na... wszędzie. Poznaję niektóre, widywałam je już u weteranów. Inne wydają mi się straszne i nawet nie staram się zrozumieć jakiej tortury użyto do ich zadania.
- Nie bój się Aleksy. Wiesz, że nic Ci nie zrobię. Chcę tylko sprawdzić stopień zaropienia i czy rany na rękach... da się jeszcze zasklepić - tłumaczę spokojnie patrząc na niego łagodnie.
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
Pokręciłem głową i jeszcze bardziej wcisnąłem się w oparcie kanapy. Zapomniałem o rękach. Zacisnąłem oczy, w których zaczęły zbierać się łzy, nadal kręcąc głową. Wspomnienie zaczęły wracać...
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline
- Aleksy... - proszę łagodnie. - Jesteś tutaj, tak? Nie tam, tamto już było. Nie zwracaj na to uwagi. Nic Ci już nie zagrozi, masz moje słowo Aleksy... - siadam na kanapie, niedaleko niego.
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
Zacząłem oddychać ciężko i skuliłem się. Wspomnienia wróciły chronologicznie, a potem... To... Przerażony zasłoniłem twarz dłońmi i pozwoliłem łzom płynąć
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline
Płacze. Chciałam sama zacząć płakać. Doprowadziłam pacjenta do łez. Jaka ja jestem głupia. Nie powinnam go dotykać, znałam jego reakcję na dotyk...
- Aleksy... nie bój się... zagrożenie dawno minęło - powiedziałam cicho, z troską.
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
- Wyjdź. - wydusiłem błagalnie - Proszę, wyjdź.
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline
- Aleksy... - poprosiłam szeptem. - Nie wyjdę. Nie zostawię Cię w tym stanie... - powiedziałam siląc się na stanowczość.
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
Nie wiem ile czasu minęło, zanim się uspokoiłem. Wiesz ile. Dużo. Wyrównałem oddech i wstałem. Podszedłem do kranu w kuchni i ochlapałem twarz lodowatą wodą. Oparłem dłonie na blacie i spuściłem głowę - Przepraszam...
Ostatnio edytowany przez Aleksy Romanow (2017-02-06 22:55:00)
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline
- Nie ma potrzebny. Za bardzo się pośpieszyłam się... - wróciłam na fotel wzdychając ciężko. - Najpierw muszę Cię przekonać do leczenia fizycznego, a dopiero potem psychicznego, ale... - pokiwałam głową. Jestem chyba faktycznie za młoda do tej roboty.
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
Wróciłem na kanapę i opadłem na nią ciężko. Położyłem się na plecach - Możesz... Podejść... - powiedziałem cicho
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline
Zacisnęłam usta. Ufa mi? A może... Stara się? Zależy mu na ozdrownieniu? Jeśli faktycznie mu zależy, to najlepszy postęp...
Wstałam i uklękłam orz kanapie. Znów niepewnie zbliżyłam rękę do ran.
- Poszarpane. Wyrwane mięśnie. Ropa wyciekła... Ale... nie wydaje się aż tak... źle... - Jak przed chwilą?!
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
Zacisnąłem ręce w pięści, powstrzymując wszystkie mięśnie od odruchowego odsunięcia się.
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline
Zabrałam rękę blada z przerażenia. Co się stało...? Przed chwilą te rany były bardziej... no bardziej.
- Aleksy...? Jak się czujesz? - zapytała niepewnie.
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
- Nijak. Jak zwykle. - westchnąłem zrezygnowany
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline
- Jesteś pewny...? Twoje rany... - otrząsnęłam się. Zdawało mi się. - Nieważne. Załóż z powrotem koszulkę bo rozpraszasz ją. - wstałam i wróciłam na fotel. - Dziekuję za twoje zaufanie... -dodałam jak zwykle.
Ostatnio edytowany przez Kimberly Harrison (2017-02-06 23:23:24)
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
Skinąłem głową i ubrałem się, po czym znów zaległem na kanapie
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline
Odchrząknęłam wybitna z rytmu.
- Nadal masz koszmary? - pytam. - A może użyłeś wywaru ode mnie...? - dodaję.
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
Kręce głową - Nadal... Mam... - Oddychaj Aleksy
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline
Pokiwałam głową. Czyli jeszcze nie użył wywaru. Boi się zapewne.
- Napój nadal czek, jakby co... - dorzuciłam. - Jest coś jeszcze o czym chciał byś porozmawiać?
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
Pokręciłem głową - Nie...
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline
Westchnęłam.
- Rozumiem... Jak zawsze możesz prosić o pomoc, porozmawiać ze mną, co tylko zechcesz - zapewniłam go podciągając kolana pod brodę jak zawsze.
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline
Skinąłem głową, przyglądając się jej kątem oka
And being apart ain't easy on this love affair
Two strangers learn to fall in love again
Offline
Wyjęłam książkę, ale nie mogłam skupić się na czytaniu. Minął miesiąc. Nie jest to wiele z punktu widzenia psychiatrycznego, jednak widzę znaczące zmiany w zachowaniu pacjenta...
A może zmiany były by jeszcze większe, gdybym miała doświadczenie? Wiele osób, nie tylko w przychodni mówiło mi, że jestem za młoda do pracy z żołnierzami. A ja, jak osioł...
Stukałam w oparcie fotela zamyślona.
Jeśli coś kochasz to walcz o to, nie ważne, czy to chłopak, czy kanapka z bekonem.
Offline